Wyjeżdżasz na ferie? Pamiętaj o ubezpieczeniu

Tysiące dzieci ze Świnoujscia spędza właśnie ferie zimowe. Część z nich została w domach, inni pojadą w wymarzone góry. Złamany obojczyk, ręka, noga podczas jazdy na nartach? Warto zadbać o dodatkowe ubezpieczenie, zwłaszcza, że jego koszt jest nieporównywalny z problemami, które możemy mieć, jeśli o nim zapomnimy. Pytamy specjalistkę od ubezpieczeń, na co zwrócić uwagę przy wyborze polisy.

Wypadki chodzą po ludziach. Na stroku nie trudno o wypadek. Każdy wolałby uniknąć nieprzyjemności. Jednak doświadczenie specjalistów od ubezpieczeń mówi, że zdarzają się przeróżne sytuacje mogące popsuć nam urlop. Co jeśli rozpędzony narciarz wjedzie w nas podczas zimowych ferii w Alpach, albo to my wjedziemy niechcący w kogoś?

– Przed wyjazdem warto zatroszczyć się o pakiet ubezpieczeń. Ubezpieczenie będzie tańsze, jeśli spędzamy ferie w Polsce. Odpada bowiem ubezpieczenie medyczne. Jeśli jednak jedziemy za granicę, trzeba pomyśleć o ubezpieczeniu KL (kosztów leczenia). W standardzie pakietów znajdzie się OC, NNW i KL – mówi Anita Burchardt z firmy AB Ubezpieczania. – W przypadku 3-osobowej rodziny jadącej na 8-dniowe ferie kwota ubezpieczenia zaczyna się od 98 złotych – dodaje.

Klasyczne ubezpieczenie obejmie koszty leczenia (KL), czyli pomoc medyczną w nagłych przypadkach, konsultacje lekarskie, hospitalizację i transport medyczny do kraju. Do tego dochodzi ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) gwarantuje wypłatę odszkodowania związanego z nieszczęśliwym wypadkiem, a OC przyda się w razie, gdy wyrządzimy komuś szkodę.

Jadąc za granicę, pamiętajmy, aby lepiej postawić na doświadczenie i wybrać ubezpieczyciela międzynarodowego. W Europie znane jest Generali, Axa, czy Alianz.