Lokalne

Schronisko dla zwierząt kolejną miejską spółką?

Opublikowano

w dniu

Podczas poniedziałkowego seminarium dla radnych, dotyczącego schroniska dla bezdomnych zwierząt, kontynuowano rozmowę nad jego przyszłością. Wydział Ochrony Środowiska i Leśnictwa zaprezentował analizę „form zarządzania (…)” w której przedstawiono kilka wariantów zarządzania schroniskiem.

Przypomnijmy, obecnie komunalnym schroniskiem na podstawie umowy zarządza Stowarzyszenie „Your Choice”. Umowa kończy się w maju br.

Jakie rozwiązania zaproponowali urzędnicy?

Według pierwszego wariantu schroniskiem zarządzałoby jedno ze stowarzyszeń – po przeprowadzonym konkursie (czyli tak jak obecnie). Drugiego – schronisko zostałoby zlikwidowane, a opieką nad zwierzętami ze Świnoujścia miałby zająć się zewnętrzny podmiot, np. schronisko z Sosnowic (gm. Golczewo). Kolejny wariant, który wydaje się najbliższy sercom urzędników, to powierzenie opieki nad schroniskiem spółce komunalnej (miejskiemu zakładowi budżetowemu). Pojawiły się też inne „wariacje” w/w wariantów- utworzenie na terenie obecnego schroniska prywatnego hotelu dla psów itd.

Dyskusja była długa, ale nie przyniosła konkretnej odpowiedzi co do perspektyw schroniska. O jego przyszłości ostatecznie zadecyduje prezydent miasta. Warto dodać, że w seminarium wzięło udział tylko sześciu radnych.

Naszym zdaniem

Czy miastu rzeczywiście potrzebne jest kolejny zakład budżetowy? Czy urzędnik jest w stanie z pełnym oddaniem opiekować się zwierzętami? Czy czasem nie będzie to najdroższe z omawianych na seminarium rozwiązań? Oby nie mieli racji ci, którzy twierdzą, że lobbowanie za takim rozwiązaniem ma służyć stworzeniu kolejnych miejsc pracy zależnych od samorządu, a nie dobru zwierząt.

Na dzień dzisiejszy wygląda to tak: miasto zorganizowało konkurs na prowadzenie schroniska. Wygrało go stowarzyszenie, które zostało zarejestrowane kilka miesięcy wcześniej. Jedną z aktywistek była Aneta Leda, notabene pasierbica Inżyniera Miasta, a więc prawej ręki p. Barbary Michalskiej odpowiedzialnej za sprawy schroniska.

Wszyscy – łącznie z p. Barbarą Michalską cieszyli się z tego wyboru i chwalili stowarzyszenie. Do czasu, gdy z funkcji zarządcy schroniska została zwolniona w/w p. Aneta.

Mimo że przez ostatnie kilka miesięcy nowi zarządcy pokazali się od najlepszej strony (bijemy się w pierś, mimo wcześniej artykułowanych przez nas wątpliwości) Dziś należy stwierdzić, że ta zmiana wyszła na dobre zwierzakom, a ze schroniska dochodzą tylko dobre informacje. Samorząd ustami między innymi Barbary Michalskiej zaczął poddawać w wątpliwość sens obecnego rozwiązania. Więcej, zaczął marginalizować i umniejszać dotychczasowy wysiłek obecnych zarządców schroniska i jednocześnie lobbować, za tym by stworzyć kolejną spółkę miejską. Za tym rozwiązaniem oczywiście lobbuje także pani Aneta Leda – jako jedna z nielicznych na seminarium osób.

Złośliwy wyznawca spiskowej teorii dziejów zakończy tę historię oczywistym finałem: pod koniec maja schroniskiem zacznie zarządzać miejska spółka komunalna, w której oczywiście z powodu swoich kompetencji – znajdzie pracę np. pani Aneta Leda.

Niżej podpisany jako osoba zdrowa na ciele i chyba umyśle, cały czas wierzę, że w/w scenariusz to tylko fantazja. Czego sobie, Państwu, a przede wszystkim schroniskowym zwierzętom życzę.

1 Komentarz

  1. Funkcjonariusz temu

    27 lutego 2016 na 21:56

    Panowie ze straży miejskiej pytają się Anetko gdzie podziałas drukarkę przekazaną do schroniska?

    • Piotr Zgraja temu

      29 lutego 2016 na 20:02

      Panie lub Pani mianująca się funkcjonariuszem wyjaśniam – drukarkę pożyczyłem osobiście na początku działania schroniska prowadzonego ówcześnie. przez Panią Anetę. Drukarka jest z mojego Stowarzyszenia i została dawno zwrócona. Jeżeli ktoś chce robić tu mętlik niech zapyta się u źródła jak było a nie sieje demagogię . To, że jestem jednocześnie funkcjonariuszem Straży Miejskiej więc z pewnością nikt ze straży się nie pytał, zresztą SM nic do tej drukarki nie miał i nie ma . Drukarka wróciła cała i zdrowa. Zadowoliłem pytającego anonima ?

  2. Sławek temu

    26 lutego 2016 na 00:55

    Niebywale emocjonalne, niektóre komentarze, na wyważony tekst redakcji, sugerują, że to zainteresowana bezpośrednio osoba je pisze. Zresztą po chaotycznej argumentacji można się tylko w tym upewnić. W podobnie histeryczny sposób bowiem postępowała tracąc stanowisko w schronisku. Pozwolę sobie więc przypomnieć fakty, choć są w artykule. Ale wyraźnie nie docierają do pani. Konkurs na zarządzanie schroniskiem wygrało stowarzyszenie a nie pani!!!! Pani była tylko jego jednym z członków. Skoro ewidentnie widoczne cechy pani charakteru, w oczach jego członków, spowodowały rozwiązanie przez stowarzyszenie, współpracy z panią- straciła pani automatycznie podstawę do zatrudnienia w schronisku. Ponieważ miasto nie rozwiązało umowy ze stowarzyszeniem na zarządzanie, lecz stowarzyszenie z panią już niestety tak. Niestety nic pani nie pomogą pełne histerii ataki na wszystkich dookoła. Tak pani się zachowywała nie dając się usunąć ze schroniska, czego efektem finalnym była próba instrumentalnego wykorzystania biednego kociaka! (pamięta to pani?) To panią dodatkowo dyskwalifikuje z jakiejkolwiek pracy przy zwierzakach. Pani cechy charakteru dyskwalifikują też panią z pracy na stanowiskach kierowniczych-jakichkolwiek. Nie akceptuje pani bowiem żadnej krytyki pod swoim adresem, a taka forma jak koncyliacyjność jak widać jest zupełnie pani nieznana. Cale życie jednak dopiero przed panią, więc ma pani nad czym pracować. Powodzenia!
    Pamiętam jedno pani działanie, rozdawanie ludziom jabłek, ale co to ma wspólnego ze schroniskiem dla zwierząt?

    • Wpieniony. temu

      26 lutego 2016 na 14:23

      Tak się składa, że stowarzyszenie Misiaczku Kolorowy nie miało nic wspólnego z konkursem i projektem. I są na to rozmowy z samym prezesem. Kota, na którego się powolujesz wiozlem ja do weterynarza i za przeproszeniem zdychal mi w aucie. Haotycznie pisze rowniez „ja” gdyż odpisuje w biegu. Fakty? Fakty są nawet w wcześniejszych artykułach a nieprzyjmowanie krytyki na nagraniach z UMu z strony tych, którzy teraz tam gnija. Zwolnienia przez SMS, przywlaszczanie zasług i cudzej pracy. Nie mam ochoty na kulturalne wypocinki bo to do czego się odnoszę jest niczym innym jak zwykłym oszustwem, chamstwem i buractwem. Zresztą szkoda mojego czasu bo i tak wszystko jest w sieci i nie trzeba specjalnie się męczyć by poznać prawde. Pamiętasz jabłka. Ja z drugiej str. Pamiętam krzyki, piski, fałszywe uśmiechy i pajacowanie w maskach, czapeczkach i to za rączkę z osobami, które potrzebują pomocy a nie wkladania do głów ściemy. To jest ostatni mój komentarz gdyż mam dość uczestniczenia w tym syfie a co Widziałem, wiem i w sumie posiadam utrwala mnie w tym, że to nie zwierzęta są problemem. A lekcji jacy ludzie potrafią być fałszywi, zaklamani i chciwi nie zapomnę już nigdy, droga ta lekcja jak cholera ale mysle, że opłacalna.

      Ps nie mylcie osób po „komciach” ;* <3

      Słodkiego, miłego życia ;*

      Aaaaa zapomnialbym.. w mojej opinii (zaczynam kochać ten zwrot) lepiej się ekipa wysypuje niż piasek z worku Grzesia co szedł przez wieś 😉

  3. Rozczarowany temu

    25 lutego 2016 na 18:49

    Niżej podpisany? Gdzie podpisany? Bo rzucać kłamliwie nazwiskami na lewo i prawo łatwo wam przychodzi, ale przyznać się do autorstwa tych oszczerstw jakoś już nie tacy wyrywni jesteście.
    Zdrowy „CHYBA” na umyśle – chyba, bo nikt normalny, na ramach prasy nie załatwia swoim ziomeczkom stołków ukrywając ich i swoje brudy, co ma potwierdzenie nawet w znajomych na FB, komentarzach, postach 🙂
    Ciekawe czy w ogóle znacie osoby, które próbujecie zniszczyć, czy w ogóle widzieliście co zdziałały, czy łykacie jak pelikany co wam podrzucą. Ale jak wpadniesz między kruki to kraczesz jak one i działasz jak kastro na kubie i robisz wyjazd z Edenu jak adam.
    Wasz portal miał opinię, że walczy o dobro miasta, najwidoczniej ziomkostwo jest ważniejsze niż własna opinia i walka o to w co się wierzy 🙂 Atakować miasto i ludzi, których nie ma o co się atakować i to jeszcze w tak niski sposób, jak wasze ziomeczki 🙂
    A wam kto załatwił stołeczki? I nie wstyd wam, że robicie to co sami kłamliwie komuś zarzucacie?
    Zły złego nie tyka, ale w tym wypadku i was tkną – jak wyjdzie prawda kim jesteście REMONDIS pewnie was zgarnie – ale to wszystko to tylko moja opinia.

    • Wpieniony. temu

      25 lutego 2016 na 19:39

      Ubolewam, że nie można wrzucać plików bo screenow z smsów czy fb, zdjęć itd. Mam multum.. A skoro redakcja jest bezstronnicza (ojej ojej!) To może udostepnie wypowiedzi kevinka jak nie miał nic wspólnego z projektem i konkursem, jak krzysio kazał łapać pieska ze wscieklizna nie informując nikogo( albo jak dostał pełną kuweta w twarz za syf ), jak adasiek się pod bramą czail a potem pieprzyl o umowach w „kanciapie” a na mój widok zamilkl..na widok dyktafony biedny jeszcze by zszedł.. wypowiedzi pani o ptasim nazwisku (tia screeny o ziomkostwie i porownywaniu do modelki też mam ;f artystka ze spalonego teatru), psy uczące się jeździć na kategorie B.. wszystkie artykuły z mediów, nawet mam za co „adamxyz” wyleciał i dlaczego strażacy byli b. Źli na niego ;d jak dokumentacja u kerowniczki ginela „hyhy” aaaa dużo by pieprzyc.. lepiej solic i udostępnić. Aaaa o zajumaniu prywatnego sprzętu zapomniałem! Więc dalej trujcie o załatwianiu stołków a ja raz a dobrze opowiem jak grupka zapatrzonych w hajs (brak mi określenia..) po trupach zniszczyła Bogu winna osobę. A ty redaktorku dolales oliwy do ognia.

  4. Wpieniony. temu

    25 lutego 2016 na 15:06

    Żeby ciebie drogi redaktorze ktoś tak zgnoil sciema. Swoją drogą nie kiwnoles palcem żeby poznać jaka była prawda ze schronieniem, Adamem instruktorem jazdy, Beatka co do stołka się ryla, kevinem co przed sądem stanie i marcioszka co z roboty dwa razy wyleciała. Palcem stronniczy egoisto nie ruszyles by w schronisku na dzień dobry się pokazać. W MOJEJ opinii jak zdrowy na umyśle i ciele jestem to lapska masz tak samo brudne jak ekipa schroniska. Aż tak utraty stołków się boją, że musisz innych oczerniac? Dziennikarz.. Chyba bloger z marzeniami.

  5. Dalia temu

    24 lutego 2016 na 18:11

    Wydaje mi się, że publiczna „nagonka” na osobę Bogu ducha winną, z wymianą nazwisk oraz „domysłów i spisków” jest co najmniej niesmaczna, a w najgorszym wypadku odebrana jako publiczne oczernianie, co może skutkować karą.

    Tymczasem autor tekstu rzucający nazwiskami na wszystkie strony artykułu, wydający zmanipulowaną opinię nie jest nawet na tyle odważny, aby pod powyższą wypowiedzią się podpisać.

    Pisząc artykuły udostępniane publicznie na lokalnej stronie trzeba być świadomym konsekwencji jakie z tego wynikają. Osoby postronne nie mają dostępu do faktycznego przebiegu historii schroniska, a werdykt wydany przez Drogiego Anonimowego Autora skłania czytelnika do przyjęcia przeczytanych słów za prawdę.
    Po trupach do celu, drogi Autorze? Im większa nienawiść tym więcej czytelników, co z kolei przekłada się na grubość portfela.

    Proponuję usunięcie powyższego tekstu i zaprzestanie społecznych manipulacji faktami. 🙂
    Pozdrawiam gorąco.

    • gall temu

      24 lutego 2016 na 19:10

      Ależ to są osoby publiczne, które wymienia się z nazwiska. Autor oddzielił także fakty od swoich spostrzeżeń, które nota bene są bardzo trafne. Baby bijące się o stołki i udające zaangażowanie w temat zwierząt….

      • Dalia temu

        25 lutego 2016 na 13:31

        Niemniej nie widzę obiektywnego opisu sytuacji, gdyż ten obniżyłby czytalność strony. Zdecydowanie lepiej napisać tekst krótki, bez faktów, wyznaczający obiekt nienawiści i narzucający czytelnikowi opinię, a dorzucając gratisowo „teorię spiskową” mamy całkiem dobry artykuł brukowca. Przykro mi tylko, że pieniądz jest wyżej wartościowany niż czyjeś uczucia.
        Ciosy skierowane w stronę pani Ledy są moim zdaniem bezpodstawne, ale tego już nikt nie wyjaśni jak było „od podszewki”.
        Pozdrawiam i życzę miłego dnia. 🙂

    • Jula temu

      24 lutego 2016 na 19:39

      Uoooo p. Aneta przemówiła

  6. Anonim temu

    24 lutego 2016 na 15:41

    Michalska upokorzona w ubiegłum roku poprzez rozpad komisji ds.zwierząt i wyrzycenie ze stanowiska Ledy poprzysięgła zemstę i teraz mamy owoce

  7. Aleksander temu

    24 lutego 2016 na 14:24

    Chyba taka kolej rzeczy nikogo w Świnoujściu nie powinna dziwić… Przecież to standard postępowania w naszym mieście…

  8. Rodzina Grzybowskich temu

    24 lutego 2016 na 08:05

    Dlaczego w tym mieście ktoś łapie się za coś o czym nie ma pojęcie?!

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version