Kierowcy chcący wyjechać z miasta stali w kolejce na prom kończącej się na wysokości muzeum. To długość w której trzeba odstać minimum 40 minut zanim wjedzie się na prom w centrum miasta. Tym razem było inaczej. Wielki prom Karsibór zabrał na pokład 70 aut. Załadunek trwał niewiele ponad 4 minuty. Przeprawa przez kanał zajęła drugie tyle. To wystarczyło, aby jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozładować kolejkę.
Rejs Karsibora był okazjonalny. W godzinach od 10-13 był udostępniony do zwiedzania. Później odpłynął na swoją macierzystą przeprawę. Zanim to zrobił pomógł w rozładowaniu kolejki aut oczekujących na przeprawę.
?????????????? temu
5 czerwca 2016 na 08:30
Jednym słowem, Bieliki są niewydolne.