Lokalne

Były piękne wizje, a od 25 lat jest ruina. Jaki los czeka dawne koszary?

Opublikowano

w dniu

[dropcap]A[/dropcap]ni miasto nie jest zainteresowane zakupem budynku przy ul. Wyspiańskiego, ani żaden prywatny inwestor. Odstrasza cena, nakłady inwestycyjne i to, że budynek został kupiony „po obrysie” – bez dostępu do parkingu.

Ostatnim właścicielem budynku był Mariusz Rosiak. Kolekcjoner sztuki miał wielkie artystyczne plany związane z budynkiem. W przyszłości miał tam powstać ośrodek hotelowy w którym miały  odbywać się konferencje poświęcone sztuce, warsztaty i szkolenia. Przez jeden sezon utworzono w budynku prowizoryczną galerię sztuki. Gdy właściciel nieruchomości zmarł, jego spadkobiercy chcieli za sprzedaż budynku dostać wiele milionów złotych. Ich nadzieje na szybką sprzedaż spadały wprost proporcjonalnie do stanu technicznego nieruchomości. Obiekt stoi niezagospodarowany i popada w ruinę od lat 90 ubiegłego wieku, a wiec dokładnie wtedy, gdy wyprowadziła się z niego Armia Radziecka. Dziś nieruchomość można kupić za 6,5 mln złotych.

Miasto nie potrzebuje

Rosnące obowiązki przed lokalnym samorządem wymagają stałego zwiększania administracji. Pracownicy świnoujskiego magistratu cisną się w bliźniaczym budynku położonym po sąsiedzku. Część wydziałów przeniesiono do mniejszego budynku przy ul. Wyspiańskiego. Wkrótce będą potrzebne kolejne pomieszczenia biurowe dla urzędników.

– Nie jesteśmy zainteresowani kupnem tej nieruchomości. Nie potrzebujemy tak dużego obiektu. Poza tym koszt adaptacji nieruchomości na cele biurowe byłby ogromny – mówi prezydent Janusz Żmurkiewicz.

Niszczejący budynek faktycznie jest olbrzymi. Wraz z piwnicami i strychem ma 3,6 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Na każdym piętrze znajduje się kilkanaście pomieszczeń. Koszt generalnego remontu obiektu to nie jedyne zmartwienie hipotetycznego nabywcy. Przed laty budynek został kupiony „po obrysie”, a to oznacza, że nie ma przyległego terenu na którym nowy właściciel mógłby zagospodarować parking.

Stan nieruchomości razi w oczy każdego, kto tamtędy przechodzi. To jeden z nielicznych w mieście budynków, który popada w ruinę. Miejsce upodobali sobie bezdomni, pijąc we wnętrzach tani alkohol. Dopiero, gdy doszło do zaprószenia ognia, ze względów bezpieczeństwa, wejścia i okna zamurowano cegłami.

Historia obiektu

W 1909 roku władze miejskie oraz władze wojskowe postanowiły rozwiązać problem z zakoszarowaniem setek żołnierzy służących w świnoujskich fortyfikacjach. Według danych archiwalnych,  koszary wzniosła berlińska firma budowlana Hartmann & Schlenzig. Wspomagana miejscowymi rzemieślnikami od lutego 1910 do września 1911 roku zbudowała 11 budynków tworzących kompleks koszarowy. Jeszcze jesienią 1911 r. w koszarach zakwaterowany został 3 Batalion 34 Regimentu Fizylierów ze Szczecina, a w okresie późniejszym batalion obrony wybrzeża późniejszy III Oddział Artylerii Morskiej, oraz załogi łodzi torpedowych.

W okresie międzywojennym koszary były rozbudowywane i modernizowane, między innymi stajnie dla koni artyleryjskich zostały przebudowane na garaże. Pomiędzy budynkami znajdował się plac ćwiczeń. Koszary służyły wojskom niemieckim do maja 1945 r. Po II wojnie światowej koszary czasowo użytkowało wojsko polskie. Od 1957 r. do 1992 tj. do czasu opuszczenia Świnoujścia i kraju stacjonowały tu wojska radzieckie.

Rok 1912. Dawne koszary trzeciego batalionu 34. Pułku Fizylierów im. Królowej Szwedzkiej Wiktorii. Ilustracja pochodzi z „Führer durch Swinemünde : Stadt seit 1765 : Seebad seit 1824 : Solbad seit 1896”. Dzisiejszy pl. Adama Mickiewicza

 

 

1 Komentarz

  1. fungia temu

    2 lutego 2018 na 21:57

    Dlaczego miasto nie kupi i nie zrobi tam mieszkań komunalnych? W Kołobrzegu identyczne budynki koszarowe przerobiono na bardzo fajne mieszkania.

  2. Wika temu

    2 lutego 2018 na 20:57

    To skandal że taki budynek niszczeje. W końcu jesteśmy nienajbiedniejszą gminą , ziemi pod budowe coraz mniej a potrzeby coraz większe i myślę tu o potrzebach zwykłych mieszkańców.Dom opieki dla starszych i niepełnosprawnych , żłobek, przedszkole ….. Budynek jest ładny- jeszcze . Podobnie jak do zagospodarowania jest bud.przy Kauflandzie. Władze czekają aż te budynki będą w takim stanie jak Wisus . Wtedy odsprzedadzą jakiemuś deweloperowi za półdarmo i powstaną kolejne „niemieckie ogrody” gdzie będą przyjeżdżać wyłacznie niemieccy emeryci. Przykro że znów nie myśli się o mieszkańcach.

  3. Komancz_1 temu

    2 lutego 2018 na 17:57

    Wiadomości trochę powiem delikatne nie konieczne zbieżne z prawdą.

  4. Jurek temu

    2 lutego 2018 na 17:31

    Kiedyś do miasta należały wszystkie te budynki, ale głupia polityka również tego prezydenta i brak patrzenia w przyszłość doprowadziła do tego że teraz trzeba odkupywać budynki od prywatnych właścicieli??? skandal.

Zostaw odpowiedź

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version