Nowe klony, świerki, robinie dwuszyjkowe, brzozy brodawkowate, kasztanowce, jarząby i wiąz szypułkowy – pojawiły się już lub pojawią na dniach przy ulicach: Wyszyńskiego, Paderewskiego, Matejki, Krzywoustego, Krzywej, Wojska Polskiego, Karsiborskiej, Bohaterów Września i Warszawskiej. Wszystkie sadzone są w ramach nasadzeń kompensacyjnych.
Nasadzenia kompensacyjne to nic innego, jak sadzenie nowych drzew w zamian za te, które z różnych powodów (kolidowały z inwestycjami lub były w stanie zagrażającym bezpieczeństwu) zostały usunięte.
Za jedno takie drzewo Urząd Marszałkowski nakazał posadzenie kilku innych.
Na przykład za jedną rubinię usuniętą przy ulicy Steyera – 6 sztuk, a za jeden świerk przy ulicy Osadników Wojskowych – 5 sztuk.
Anka temu
2 kwietnia 2019 na 09:29
Wychodzi średnio po 7 drzewek na ulicę… a ile z nich przetrwa? Tymczasem wycięcie jednego dużego drzewa powoduje, że aby naprawdę skompensować jego utratę należy nasadzić około 1000 drzew!
Sławek temu
1 kwietnia 2019 na 18:39
Nasadzenia przy ulicy Paderewskiego to kpina, kwalifikująca się do marnotrawstwa środków. Kilka lat temu nasadzono drzewa . Po kilku miesiącach nikt już nimi się nie interesował. Rosły jak chciały, jedne przypominały krzaki inne nieco drzewa. W tym samym czasie drzewa posadzone po niemieckiej stronie wyspy, mimo ograniczonych środków tamtych samorządów, były pielęgnowane, gałęzie poniżej 1,5 metra usuwane, korona przycinana. Teraz cieszą oko okazy kilkumetrowe. Co się stało na Paderewskiego z drzewami. Radziły sobie słabo. Nikt się nimi nie zajmował. Obecnie wszystkie zostały wycięte. W ich miejsce zrobiono nowe nasadzenia kompensacyjne. Czyli przez trzy lata firma zobowiązana do nasadzeń za nie odpowiada. W praktyce oznacza to brak jakiejkolwiek opieki. Firmie opłaca się bowiem zrobić kolejne nasadzenia w tym samym miejscu niż dbać o zieleń, co generuje wyższe koszty. Państwo radni, może tak tyłki ruszycie i zmienicie te idiotyczne reguły. Przestańcie się zajmować polityka a zacznijcie działać jak Samorząd.