Samochód marki Volvo wjechał we wtorek do Kanału Piastowskiego w Świnoujściu. Dwoje nastolatków nie przeżyło. Trzeci wydostał się o własnych siłach, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dotarliśmy do świadka, który widział moment zdarzenia. Samochodem przyjechały cztery osoby. Jeden chłopiec wysiadł, aby wysikać się. Samochód rozpędził się i wjechał do wody. Świadek mówi, że nie hamował, ani nie skręcał.
Auto wpadło do kanału we wtorek około godziny 18.30. Minęły dwie godziny, zanim płetwonurkowie wydobyli ich ciała. Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi prokuratura.
Anonim temu
12 września 2019 na 10:08
Moi biedni ????
Gość temu
11 września 2019 na 17:37
Kto im dał auto w ogóle. Głupota