Seniorki amatorskiego zespołu Keja ze Świnoujścia czują się niepotrzebne. Wyniosły się z Miejskiego Domu Kultury na Warszowie, bo jak twierdzą, nie ma tam klimatu do współpracy. Podczas jednej z ostatnich uroczystości nie mogły nawet zaśpiewać.
– Jesteśmy sponiewierane, nie mamy mało lat. Zespół to jest nasz sposób na życie. Tyle się mówi w mieście o trosce o seniorów. Natomiast w naszym domu kultury na Warszowie nie lubi się ludzi starszych. Mówi się wręcz: staruchy nie będą tutaj śpiewać – mówi członkini zespołu.
– Musimy pisemnie zgłaszać kiedy chcemy próby. Wybierane są nam terminy. O mikrofonach nie ma mowy. Słyszymy wymówki, że do tego potrzebny jest akustyk – dodaje kolejna.
– Cały czas miałyśmy nadzieję, że coś się ułoży. Dyrektor MDK wpuścił nas w maliny. Zawierzyłyśmy mu. Jego zapewnienia, ze nas zaprasza są pod publiczkę. Oczywiście przyjść możemy, ale zaśpiewać już nie – mówi.
Według seniorek, kłody pod nogi rzuca dyrektor Miejskiego Domu Kultury Andrzej Pawełczyk.
Żadnego problemu nie widzi dyrektor Miejskiego Domu Kultury Andrzej Pawełczyk i zachęca panie do powrotu.
– Zespół Keja może wrócić pod skrzydła MDK. Jesteśmy otwarci. Panie miały propozycję od nas i ja ją podtrzymuję, że panie mogę użytkować pomieszczenia domu kultury na drugiej stronie. Ta obietnica nie wygasła. Panie z tego nie korzystają, ale ja jeszcze raz mówię – to wszystko czeka na panie, tu nie ma żadnego problemu – mówił Andrzej Pawełczyk na antenie Zachodniopomorskiej TV.
Szantowy zespół Keja tworzony jest przez świnoujskich artystów-amatorów, w większości seniorki, przez lata zdobywał nagrody na festiwalach i konkursach.
Wtuszak temu
26 grudnia 2019 na 20:25
To wszystko się dzieje za przyzwoleniem magistratu, naprawdę.
czytelnik temu
23 grudnia 2019 na 13:09
a może to wina Pani Kierownik a nie Pana Dyrektora? Pani Kierownik znana jest z faworyzowania i promowania tylko nielicznych. reszta raczej nie ma prawa się przebić. zajęcia są notorycznie odwoływane a opłaty pobierane mimo wszystko…
Dysanka temu
22 grudnia 2019 na 11:35
Przykre, jak ktoś pewny tego że wie najlepiej niszczy wszystko co było dorobkiem mieszkańców, może to nie jest kultura na poziomie jaki sobie wymarzył ten pan, ale to jest kultura która jest potrzebna mieszkańcom, może i mierna ale dla nich jedyna, trochę empatii i wszystko można by było ułożyć. Pan promuje knajpę z płatnymi szansonistami, nie każdy ma takie potrzeby. Pan dyrektor swoje może sobie prywatnie ogarnąć a nie rozwalać wszystko co od lat funkcjonowało , sprawdzało się i było dla mieszkańców ( nie dla pana) . Przykładem nie tylko Keja ale i pani Kruk , młodzieży nie należy pozbawiać warunków do spełniania się , niechby były nawet najmierniejsze, bo po to jest Dom Kultury. Lepiej żeby coś tworzyli niż ćpali, ale pana wiem najlepiej widać to nie obchodzi. Liczę na to że pan Sójka zrobi z tym porządek.
mieszkaniec temu
22 grudnia 2019 na 09:21
Dom Kultury powinien być miejscem do którego przychodzi się z przyjemnością, i od progu wita. To jest wprost przykre, że tak postępuje się z Paniami, które chcą pracować społecznie, umilać innym i sobie czas. Jak traktowany jest Zespół Keja jest po prostu niedopuszczalne.
Mieszkaniec Warszowa temu
22 grudnia 2019 na 17:28
Dwa artykuły z jednej imprezy i z wcześniejszego wynika że to Pani kierownik a nie dyrektor nie wydał ławek. Może niech Pan dyrektor się wypowie, może nie wiedział nic o tej sytuacji.
Świnoujście temu
22 grudnia 2019 na 08:25
Zmienić Dyrektora,albo ustawić do pionu.Co to jeat? Hańba.
Ela temu
22 grudnia 2019 na 07:19
Jesteście wspaniałe.,przezyjecie i tego dyrektora. Buziaczki dla Was
Robert A. temu
22 grudnia 2019 na 03:26
Dziewczyny są cudowne i przez wiele lat je podziwiałem. Od dawna jest o nich cicho i teraz w końcu wiem o co chodzi. Szkoda dziewczyn i mam nadzieje że w końcu wszystko wróci do normy. Szefowa MDKU na bruk, ktoś życzliwy niech przyjdzie i nimi pokieruje!!!! Jestem z wami!!!!! Robert z Modrzejewskiej, buziaki
Enya temu
21 grudnia 2019 na 22:09
Miejski Dom Kultury – jak sama nazwa wskazuje jest MIEJSKI – ma służyć przede wszystkim zwykłym ludziom, młodym i starym i w średnim wieku. Powinien mieć urozmaiconą ofertę, jak najbardziej urozmaiconą – tak, by każdy mógł znalęźć miejsce dla siebie. Dlaczego dyrektor nie potrafi pogodzić różnych dążeń i ambicji? Bardzo przykro to, co się dzieje.
Sygnał temu
21 grudnia 2019 na 22:06
Psim obowiązkiem MDK Warszów jest wspieranie inicjatyw mieszkańców osiedla Warszów w każdym wieku i to wszystkich chętnych, nie tylko wybranych. Jeżeli władze MDK tego nie rozumieją to chyba czas na zmianę pracy.” Keja” na swoim koncie ma wiele osiągnięć w kraju i za granicą i należy im się wsparcie, a nie wykluczenie. Szanowne Panie czas na Wasz powrót pod skrzydła MDK Warszów.
Obserwator temu
21 grudnia 2019 na 21:21
Dom Kultury – jak sama nazwa mówi, wskazuje, że ma tam być przyjazna, domowa atmosfera. To miejsce, gdzie powinno być przyjaźnie, ciepło i z szacunkiem do lokalnej społeczności. To co jest, to dom kultury na Warszowie dotychczas nie znał. Szkoda słów.
Mieszkaniec temu
21 grudnia 2019 na 21:11
To jest nie do pomyślenia że jeden człowiek niszczy wszystko w rok co ludzie wypracowali latami.Wstyd że ten człowiek jest dyrektorem! Oczywiście pod publiczkę będzie mówił co innego może czas nagrywać to co mówi?Facet o dwóch twarzach.Myślę że ktoś kto sprawuje jakąś władzę nad tym człowiekiem obudzi się i zobaczy co się dzieje.
Anonim temu
21 grudnia 2019 na 22:55
Perły z lamusa
Mieszkaniec temu
21 grudnia 2019 na 20:50
To jest jakieś nieporozumienie. Pani Jolu, dziewczyny – trzymajcie się. Dyrekcja MDK – wstyd!!!