Członek Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego Stanisław Wziątek w rozmowie z Sekretarzem Stanu Meklemburgii ds. Pomorza Przedniego Patrickiem Dahlemannem ponowił apel o przywrócenie mieszkańcom Pomorza Zachodniego pełnej swobody poruszania się po niemieckim Kraju Związkowym. Wniosek został odebrany ze zrozumieniem i zapowiedzią, że ta kwestia będzie poruszona podczas najbliższego posiedzenia rządu Meklemburgii zaplanowanego na wtorek 25 sierpnia br.
Do końca sierpnia w Meklemburgii-Pomorzu Przednim obowiązuje prawo o zakazie przebywania w jego granicach tzw. turystów jednodniowych. Obecnie, turyści indywidualni mogą wjechać na teren tego Kraju Związkowego pod warunkiem, że wykupią przynajmniej jeden nocleg, bądź są uczestnikami jednodniowej wycieczki grupowej. Władze niemieckie tłumaczą rygorystyczne obostrzenia, koniecznością rejestracji danej osoby i ewentualną możliwością jej odnalezienia. Przez Meklemburgię-Pomorze Przednie można też jechać tranzytem do innych landów Niemiec.
Jako pierwszy o zniesienie rygorystycznych ograniczeń apelował Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz – Rozumiem troskę Meklemburgii o zdrowie własnych mieszkańców, jednak sytuacja doprowadziła do nierównego traktowania Polaków i Niemców. Nasi sąsiedzi mogą bez problemu do nas przyjeżdżać np. na jednodniowe zakupy, z kolei nasi mieszkańcy i przebywający u nas turyści ciągle nie mają takiej możliwości. To uderza we wzajemne relacje, które od lat staramy się budować – powiedział.
W dniu dzisiejszym, 21 sierpnia br. apel o przywrócenie swobód mieszkańcom Pomorza Zachodniego i przebywającym w regionie turystom ponowił członek Zarządu Województwa Stanisław Wziątek.
– W rozmowie z Sekretarzem Stanu Patrickiem Dahlemannem zostałem zapewniony, że ta kwestia będzie poruszona podczas najbliższego posiedzenia rządu. Głęboko liczę na przychylenie się do przedstawianych przez nas argumentów – mówił Stanisław Wziątek.
Najbliższe posiedzenie rządu Kraju Związkowego Meklemburgii Pomorza Przedniego zaplanowano na najbliższy wtorek 25 sierpnia br.
JestemZMiasta temu
25 sierpnia 2020 na 10:38
To może być forma retorsji za brak zgody pisowskiego rządu na przyjęcie nowego ambasadora niemieckiego w Polsce. Sprawa ciągnie się od 3 miesięcy. Podobno Żoliborz się nie zgadza, bo przodek niedoszłego ambasadora jest niewłaściwy. Ciekawostką jest , że lokator z Żoliborza odciął się od własnego przodka, który przepowiedział Polsce nieszczęście gdy jego progenitura będzie rządzić.
Anonim temu
24 sierpnia 2020 na 12:01
A po co my ich wpuszczany wynocha do siebie
Sławek temu
22 sierpnia 2020 na 22:28
Kilka tygodni temu krzyczeliście, aby zamykać granicę bo zakażeni Niemcy nas wytrują, Ślązacy mieli ich wspierać. Cieszę się, że teraz na własnej „dupie” odczuwacie, jak to jest w tej sytuacji, o którą walczyliście dla innych nacji.
Viola temu
22 sierpnia 2020 na 12:11
A pies trącał takich sąsiadów. Bez obrazy dla psa.