14 autobusów miejskich, a w każdym z nich urządzenie do ratowania życia. Tak jeszcze nie jest, ale może być. Pod warunkiem, że władze Świnoujścia przeznaczą miejskiej spółce autobusowej dodatkowe 60 tys. złotych. Radny Jarosław Włodarczyk publicznie poprosił o to prezydenta Świnoujścia Janusza Żmurkiewicza.
Urządzenie AED zwiększa szanse na przeżycie poszkodowanego u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia o 70 proc.
– Każdy autobus w naszym mieście to 14 mobilnych, takich urządzeń, które może komuś, każdemu z nas uratować życie. Jednorazowy wydatek dla budżetu na zakup 14 urządzeń – około 60 tysięcy – tłumaczy Jarosław Włodarczyk.
Publiczną dyskusję o konieczności wyposażenia wszystkich świnoujskich autobusów w urządzenia AED wywołała śmierć trenera piłki nożnej Henryka Kreta. Właśnie w miejskim autobusie doszło u niego do nagłego zatrzymania serca.
ikS temu
28 kwietnia 2021 na 08:16
Zakup AED to jedno, ale kto miałby to obsługiwać? Kierowcy? Pasażerowie? Jaka jest świadomość? AED może użyć każdy, ponieważ jest to bardzo zautomatyzowane urządzenie, kto jednak o tym wie? Dla większości barierą będzie strach, związany z niewiedzą.
Równolegle z zakupem, należy uruchomić publiczne szkolenia.
I na to już 60tyś nie wystarczy…
Mieszkaniec temu
27 kwietnia 2021 na 19:37
Świetny pomysł, skoro miasto stać na kanapy i ścianki z mchu to na coś takiego pieniądze też powinny się znaleźć