Miasto cały czas rozbudowuje się i modernizuje, jednak na co dzień możemy nie zauważyć błahych rzeczy, z którymi niepełnosprawne osoby muszą radzić sobie każdego dnia.
Chodzi o przeszkody, bariery architektoniczne na przejściu dla pieszych przy dawnej przystani „Filutków”, gdzie krawężnik jest ułożony nierówno, a na dojściu do przejścia dla pieszych istnieje schodek, który przeszkadza, a który z powodzeniem mógłby zostać zlikwidowany.
Bardzo podobny problem występuje na ulicy Barlickiego – również przy przejściu dla pieszych, do przystanku autobusowego obok „Marinusa”.
Wydział Infrastruktury i Zieleni Miejskiej w ramach zawartej umowy na roboty utrzymaniowe zleca takie zadania, o ile pozwalają na to środki budżetowe. Przejście dla pieszych przy ulicy Barlickiego już od jakiegoś czasu planowane jest do przebudowy w zadani inwestycyjnym „Sprawny i przyjazdy dostęp do Portu”. Obniżenie krawężnika przy przejściu na ulicy Wybrzeże Władysława IV nastąpi w najbliższym możliwym terminie po określeniu i zaakceptowaniu kosztorysu robót.
Marzycielka temu
11 sierpnia 2022 na 03:45
…na co dzień możemy nie zauważyć błahych rzeczy, z którymi niepełnosprawne osoby muszą radzić sobie każdego dnia. …
Lata temu studiowałam za granicą (Social Science) na kierunku przygotowującym do opieki nad ludżmi potrzebującymi wszelkiego rodzaju wsparcia m in. z niepełnosprawnościami fizycznymi. Na początku pierwszego roku podzielono nas na 2-3 osobowe grupy, każda grupa dostała wózek inwalidzki i zadanie by sprawdzić dostęp dla osób w wózkach do wszystkich instytucji publicznych w wydzielonych rejonach. Wioząc kolegę w wózku sprawdzaliśmy czy wyznaczonymi ulicami można dojechać do tych miejsc, czy przyciski na przejściach ulicznych, przy drzwiach wejściowych i do wind są na takich wysokościach, że osoba w wózku może je dosięgnąć. To samo z wejściami do ubikacji w tych budynkach,itd, itp. Wszystkie utrudnienia zgłaszaliśmy do prowadzących zajęcia, ci do władz miejskich, które zlecały usunięcie wszystkich utrudnień i przeszkód odpowiedzialnym instytucjom. Na początku następnego semestru akcję powtórzyliśmy i jeśli okazało się, że czegoś z listy nie naprawiono, to były wysokie kary i artykuł w lokalnych mediach z podaniem pełnej nazwy odpowiedzialnej za utrudnienia instytucji. Do końca mych studiów nie słyszałam o tym by nie usunięto takich przeszkód w sprawdzonych przez nas budynkach publicznych czy na drogach dojazdowych do nich.
Proponuję by podobną akcję przeprowadzić w naszym mieście zapraszając naszych miejsckich urzędników do takiego rajdu wózkami inwalidzkimi, zaczynając oczywiście od budynków UM i na ulicach dojazdowych do nich, a potem by odwiedzili wszystkie przychodnie, szpital, kina itp i sami przekonali się jak łatwo osobie na wózku inwalidzkim jest się do nich dostać.