Z trzydniową wizytą do Świnoujścia przypłynął jeden z największych na świecie żaglowców. W zeszły piątek Kruzenshtern zawinął do portu o poranku. Jednostkę można było zwiedzać za darmo. Serdeczna załoga pokazywała mieszkańcom miasta i turystom każdy zakątek ich tymczasowego domu.
W niedzielę na w imieniu mieszkańców miasta, kapitanowi Kruzenshterna, za wizytę podziękowali gospodarz miasta Janusz Żmurkiewicz z zastępcą Pawłem Sujką. Nic jednak nie zastąpi uśmiechniętych twarzy mieszkańców schodzących z pokładu jednostki.
Tradycyjnie, na zakończenie pobytu, młodzi adepci sztuki żeglarskiej rozegrali na nabrzeżu turniej w przeciąganiu liny. Żaglowiec wypłynął z portu w Świnoujściu w niedzielę o godzinie 20. Według nieoficjalnych informacji ma się pojawić u nas jeszcze w tym roku.
Ta czteromasztowa jednostka została zbudowana w 1926 roku w niemieckiej stoczni J. C. Tecklenborg w Wesermünde. Pływał pod nazwą Padua (Padwa) jako żaglowiec towarowy, przywożąc do Europy saletrę z Chile. W 1946 roku został przekazany ówczesnemu Związkowi Radzieckiemu jako odszkodowanie po II wojnie światowej. Obecnie pływa jako statek szkolny. Jego portem macierzystym jest Kaliningrad. Obok Siedowa i Royal Clippera należy do trzech największych żaglowców na świecie. Całkowita długość statku to 114,4 metrów, a wysokość masztów wynosi 51,3 metry.
