Pogoda nie rozpieszczała biegaczy

Jest sobota – jest parkrun i to bez względu na pogodę, a w sobotni poranek, biegaczy nie rozpieszczała. Chciałoby się napisać deszcz jesienny deszcz… ale to był prawie zimowy. Niezawodni, jak zwykle, wolontariusze już od rana parzyli herbatkę i pakowali auto, aby o ósmej stawić się w Parku Zdrojowym i przygotować trasę. Było trochę obaw o frekwencję, bo komu chce się wychodzić z ciepłego domu na ziąb i pluchę? Okazało się, że jednak są śmiałkowie, którym niestraszne pogodowe niedogodności. Po wojskowej rozgrzewce Przemka, poranek na biegowo rozpoczęło 29 osób i dwa psy – Loyd i Borys i wszyscy bezpiecznie przekroczyli linię mety, oczywiście za rowerem bezpieczeństwa, którym kierował ochlapany do granic możliwości  – Adam.

Zwyciężył Robert Derda z czasem 20:23 , drugi był Bartosz Skórka 20:28 a trzeci Robert Sobkowiak 21:03. Wśród kobiet najlepsza była Izabela Bedzyk z czasem 26:11, druga Monika Murawska 27:20 a trzecia Małgorzata Śliwińska 27:35.

Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych, do grona parkrunowych biegaczy dołączyły dwie osoby, a aż 5 osób poprawiło swoje życiówki . Na szczególną uwagę zasługuje w tym gronie nasza juniorka Jagoda Jaruszewska, dla której jest to już 10 parkrun, a więc kolejna osoba będzie miała parkrunową koszulkę.
Szczegółowe wyniki biegu pod linkiem :
http://www.parkrun.pl/swinoujs…/rezultaty/ostatnierezultaty/

Zmarzniętym i trochę przemokniętym biegaczom zespół parkrun serwował ciepłą herbatkę, ciasteczka ufundowane przez hotel „Trzy Wyspy” i batoniki ufundowane przez Stowarzyszenie Trzeźwościowe „Hol”.
Zespół parkrun dziękuje wszystkim uczestnikom, wolontariuszom, kibicom i sponsorom i zaprasza na kolejny, już 23. parkrun.