– Nasz tata jest pracownikiem cywilnym KPW od ponad 20 lat , aktywnym zawodowo zdrowym mężczyzną, dnia 20 czerwca uległ wypadkowi w skutek którego doznał paraliżu czterokończynowego – tak rozpoczyna się list do naszej redakcji.
Do tej pory przebywał w kilku szpitalach, borykał się z różnymi bakteriami, co doprowadziło do braku rehabilitacji, która jest bardzo potrzebna. Teraz udało się zakwalifikować do prywatnego ośrodka rehabilitacyjnego w Kamieniu Pomorskim do którego jedzie już w niedzielę 6 marca. Koszty leczenia są bardzo duże a rodzina nie jest w stanie pokryć wszystkich, dlatego prosi ludzi dobrej woli o pomoc.
http://Zrzutka.pl/z/tato-waldek