WIADOMOŚCI

Świnoujście wydaje biuletyn samorządowy za prawie 100 tys. złotych

Opublikowano

w dniu

Ukazał się pierwszy numer biuletynu Urzędu Miasta Świnoujście. Nowy kanał informacyjny władz Świnoujścia będzie ukazywał się do końca roku i ma kosztować mieszkańców blisko 100 tys. złotych (ca. 10 tys. złotych za numer).

Biuletyn ma 16 stron. W słowie wstępnym do pierwszego numer Janusz Żmurkiewicz, prezydent miasta informuje, że to inicjatywa aby ułatwić kontakt z mieszkańcami którzy nie mają radia, telewizji, ani internetu.

W styczniowym numerze  autorzy piszą między innymi o tym „jak dobrze gospodarować publicznym groszem”, czyli  dlaczego świnoujska młodzież nie miała w czasie ferii lodowiska w Świnoujściu i musiała korzystać z lodowiska w Niemczech. W innym materiale, który w biuletynie zajmuje najwięcej miejsca – o kontrowersyjnym planie zagospodarowania osiedla Posejdon. Warto zauważyć, że autor tego materiału dopuścił się w nim kilku nieścisłości – np. napisał, że prezydent uwzględnił oczekiwania mieszkańców i obniżył wysokość zabudowy przy ulicy Bałtyckiej. Nie jest to prawdą, bo oczekiwania mieszkańców są cały czas inne niż zaproponowane przez Prezydenta wysokości zabudowy.  Na kolejnych stronach autorzy piszą, że „Niezapomniane były te chwile, wolne od szkoły”- czyli o minionych feriach w mieście, stawkach za śmieci, ekologicznym muralu, który został wybrany (według autorów) przez mieszkańców miasta itd. Warto dodać, że uważny i zorientowany czytelnik zauważy w wymienionych tekstach także różne „nieścisłości”.

Pierwszy numer biuletynu ma być dostępny w wybranych punktach miasta.

Wersję elektroniczną można pobrać ze strony, którą wskazała zastępca prezydenta miasta Barbara Michalska na swoim profilu społecznościowym:

https://www.swinoujscie.pl/uploads/files/JAROSŁAW/wiadomosci%20swinoujscie%201-2023-internet.pdf

Komentarz:

Pierwsza subiektywna ocena.  Mniejsza już o to, że biuletyn wygląda tak jakby był złożony na darmowej makiecie programu Word, w archaicznej i niepraktycznej formule, z małą czcionką  (przyp. jak na treść dedykowaną dla seniorów). Mniejsza już o to, że w biuletynie brakuje jakichkolwiek praktycznych informacji np. programu imprez na zbliżające się miesiące. Wybaczyć można nawet ostatecznie to, że materiały, np. ten o gospodarce śmieciowej są  po prostu nieprzystępne dla potencjalnego odbiorcy. Ale formy tekstów, które są wręcz propagandowymi laurkami i pozbawione są „bezstronności” – o której w słowie wstępnym zapewniał prezydent – nie da się w żaden sposób wybaczyć. Wydawany za publiczne pieniądze biuletyn tak jak każdy materiał finansowany przez mieszkańców powinien służyć do prawdziwego dialogu, a nie do legitymizowania bardzo często dyskusyjnych działań władzy.

Czy w czasach, gdy przedstawiciele samorządu co rusz informują o konieczności zaciskania pasa, zwiększają obciążenia finansowe mieszkańców podnosząc opłaty z tytułu podatków, czy wywozu śmieci, a nawet pozbawiają mieszkańców świątecznych iluminacji, wydawanie dziesiątek tysięcy złotych na taką jak opisana wyżej komunikacja z mieszkańcami ma sens i jest etycznie uzasadniona?

Po zapoznaniu z pierwszym numerem biuletynu uważam,  że wbrew zadeklarowanej intencji, biuletyn to materiał nie informacyjny, a przedwyborczy. Dla kogo? O tym pewnie przekonamy się już za kilka miesięcy.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version