Lokalne

Klientka: Bezczelnie nie wydają reszty

Opublikowano

w dniu

„Może być bez grosika?” – często słyszymy, gdy kasjerka nie ma wydać „miedziaków”, ale to co spotkało naszą Czytelniczkę jest bezczelnością. – Sprzedawca wcisnął mi resztę i nawet nie powiedział, że nie ma dwóch groszy, aby wydać. To częsta praktyka w wielu sklepach – opowiada.

Do redakcji portalu swinoujskie.info dodzwoniła się mieszkanka Świnoujścia. Już wielokrotnie w sklepie jednej z sieci przy ulicy Chopina spotykała ją sytuacja, że sprzedawca nie miał wydać jednego lub dwóch groszy.

– Pytał się wówczas, czy może zaokrąglić. Może powinno się zlikwidować te dziwne ceny np. 3,99 i niech będzie 4 złote. Ale to, że kasjerzy bezczelnie nie wydają reszty to już przesada. Ostatnio robiąc zakupy w tym samym sklepie, kasjer nie wydał mi 2 groszy. Zwróciłam mu uwagę, że zapomniał chyba o czymś mi powiedzieć, a on na to: – przecież powiedziałem „proszę” – opowiada klientka.

To nie jedyny sklep w którym nie jest wydawana reszta w nominałach 1,2 i 5 groszy. Często zdarza się, że sprzedawcy mówią, że nie mają tak drobnego bilonu.

Klientka zastanawia się, czy to zwyczajne ludzkie niedopatrzenie, czy praktyka sklepu. Zwraca uwagę, że zaokrąglanie stosowane jest tylko, gdy sytuacja działa na korzyść sklepu. W odwrotną stronę już nie.

1 Komentarz

  1. Andzela temu

    30 grudnia 2015 na 15:50

    omg! Zbiednieje od kilku groszy. Żenada
    Ludzie juz poprostu nie mają co robić żeby się takimi głupota przejmować.

  2. solinvictus temu

    29 grudnia 2015 na 23:04

    coś podobnego, szok i zawał serca!!!!! Aż 2 grosze, to się dorobił. A u Pani w domu słoiczek z groszakami, ale ciężki i liczyć się nie chce. A jak klient „niedosłyszy”, „pomyli się” o kilka groszy czy kilka złotych? Noooo…., ale klient ma prawo się mylić, kasjer powinien potulnie przyjąć „wyliczoną” kwotę, a nie bezczelnie domagać się dopłaty. Z doświadczenia wiem, że część zaokrąglana jest w górę, część w dół. I po co bić pianę???????

    • kwalifikator temu

      4 kwietnia 2018 na 05:48

      nadajesz się do naszego rządu !

  3. ◯∵△◠∋ ∴ temu

    29 grudnia 2015 na 19:07

    Gdzieś na necie widziałem formularz, który za tego grosika była zawiązana umowa między sprzedawcą, a klientem, że jak sprzedawca nie odda grodza w wyznaczonym czasie, to będą naliczane odsetki dwa złote dziennie . . . .

  4. wyrozumiały klient temu

    29 grudnia 2015 na 15:57

    więcej wyrozumiałości w nowym roku

  5. wyrozumiały klient temu

    29 grudnia 2015 na 15:54

    biedni kienci …. tak strasznie zbiednieja ….nie przesadzajcie …. ciekawe ile w tym cwaniactwa kasjera a ile zwykłej niemocy …..ba jak nie ma w kasie to jak ma wydać ? wyczarować ? a czemu nie ma w kasie ?bo nam się nie chce szukać jak zapyta czy mamy końcówke !!!!!! sama tak robie ze zykłego lenistwa bo mi się nie chce szukac ale nigdy nie mam pretensji jak nie ma wydac ….poza tym rzadko się zdaża żeby kasjer dostawał nadwyżkę , za to manko musi zawsze zapłacić .

    • Pan K temu

      29 grudnia 2015 na 16:44

      Racja 😉

  6. gość temu

    29 grudnia 2015 na 14:28

    A le jak pani kasjerka jak sama pisze kasuje dziennie 600 klientów i na każdym sobie przytnie po żółtku to parę złociszy w miesiącu się uzbiera.A kolejnym numerem jest stawianie puszek skarbonek na ladzie z napisem za miłą obsługę to nic innego jak żebractwo.Dziwię się że kierownicy sklepów na to się zgadzają

    • kasjerka temu

      29 grudnia 2015 na 20:48

      Wydaje każdemu a jak nie mam zaokrąglam na jego korzyść, więc wyhamuj z pisaniem co robię bo nie wiesz….
      Jakbyś chciał wiedzieć to każda dyferencja (czytaj minusowa różnica w kasie bo ktoś miał donieść a nie doniósł bo komuś brakło kilku groszy) jest odciągana z wypłaty zaś superata (nadstan który się zdarza czasem, nigdy nie przewidzisz kiedy bo ktoś powie bez żółtych) jest wysyłana z utargiem do banku bez żadnej korzyści dla kasjera więc ja nie mam nawet jakichkolwiek korzyści z tego manewru by komuś groszy nie wydawać…..

  7. gość temu

    29 grudnia 2015 na 14:22

    To normalka we freshu i nie tylko.

  8. gość temu

    29 grudnia 2015 na 14:10

    Numer stary jak świat w miesiącu można uzbierać ładną kwotę o dziwo w innych krajach też są ceny z tzw.końcówkami ale nigdy mi się nie zdarzyło aby mi nie wydano reszty co do eurocenta.Wniosek prosty u nas kwitnie kombinatorstwo a osoby które bronią takiego postępowania najprawdopodobniej same tak robią.

  9. xyz temu

    29 grudnia 2015 na 13:38

    to przeciez we freshu od dwoch lat nie wydają mi grosza, albo dwoch. ciagle robie tam zakupy i ciagle to samo..

  10. kasjerka temu

    29 grudnia 2015 na 13:09

    „Klientka zastanawia się, czy to zwyczajne ludzkie niedopatrzenie, czy praktyka sklepu. Zwraca uwagę, że zaokrąglanie stosowane jest tylko, gdy sytuacja działa na korzyść sklepu. W odwrotną stronę już nie.”
    Pracuję w sklepie i heh, tekst że w odwrotnej sytuacji nie działa jest durna….
    czasem zdarza mi się nie mieć groszy do wydania klient ma o grosza za mało czy dwa mówie grosza przy okazji…
    Dziwicie się drodzy klienci czemu my kasjerzy bardzo rzadko się godzimy na „zaraz doniosę” (często brakuje komuś nie grosza czy dwa ale nawet i złotówkę) dla was niby drobnica ale jak ja kasuje dziennie około 600 klientów i każdy by miał grosza dwa to pod koniec zmiany nazbiera się kilka złotych ktore mi potem odciągają z wypłaty, za 20 dni pracy to już jest kilkadziesiąt złotych…. te wasze nadstany co zostawiacie niby nie powodują by nam z wypłaty mniej odciągali a te Wasze zaraz doniose to pic fotomontaż nie donosicie…..
    Fakt wydać komuś bez pytania bez „żółtych” to bezczelność ale nie wrzucajcie wszystkich kasjerów kasjerek do jednego worka….

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version