Lokalne

[FILM] Trzy zastępy straży pożarnej gasiły pożar altany

Opublikowano

w dniu

Groźny pożar drewnianej altany na ogródkach działkowych „Nad Zalewem” w Świnoujściu. Ogień wybuchł około godziny 22. Gdy strażacy przyjechali na miejsce altanka była już cała w ogniu. Na miejsce skierowano trzy zastępy, w tym strażaków z wojska.

– Gdy zobaczyłem ogień, wezwałem pomoc. Już wtedy altana stała cała w ogniu. Dziwię się, że nikt wcześniej nie wezwał straży. Widocznie nikt nie mieszka w okolicy. Mam nadzieję, że to nie podpalenie. Sam mam tu działkę – opowiada pan Mariusz, czytelnik portalu swinoujskie.info i bezpośredni świadek pożaru.

Gaszenie ognia utrudniał gęsty dym. Ratownicy w aparatach powietrznych stłumili ogień wodą. Po kilkudziesięciu minutach sytuacja została opanowana. Jest za wcześnie, aby mówić o przyczynach powstania ognia. Na miejsce zostali skierowani policjanci.

 

1 Komentarz

  1. M temu

    2 lutego 2016 na 09:51

    niech straż miejska i policja zrobią najpierw porządek na działkach z bezdomnymi, bo do ogrzania się w zimę stosują pewnie dziwaczne sposoby. Na samym końcu działek „nad zalewem” jest straszne wysypisko śmieci, koczują tam bezdomni. To samo na paprotnej. Jest jedna działka na której też siedzą bezdomni, mają tam „altankę” chociaż bardziej nazwałabym ją „bardaszką” i bardzo mnie zdziwiło to że się w niej ogrzewają. Przecież to jest niebezpieczeństwo dla nich a przede wszystkich dla innych działkowiczów i dla ich altanek, niektóre z nich są naprawdę piękne. Zastanawiam się co na to zarząd i ten cały prezes. Przecież do ich obowiązków należy miedzy innymi kontrola działek, co się na nich dzieję.

  2. K temu

    2 lutego 2016 na 00:26

    Czy Policja nie moze nic z tym zrobic? jak nie auta to altany trzeba zlapac tego psychopate jak najszybciej nim nam spali, pol miasta

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version