Mordercy przerwali życie 19-letniego Piotrka Wawrzynowicza. Niepełnosprawnego chłopaka zwabiono do mieszkania i tam z zimną krwią zamordowano nożem. Piotrek nie miał siły żeby się bronić. Oprawcy uciekli przez okno. Chociaż od morderstwa minęły cztery dni, to policja nie potwierdza, aby kogokolwiek schwytała. Na mieszkańców miasta padł strach, bo zabójca chodzi po ulicy i w każdej chwili może zaatakować.
Telefon milczał
Był czwartek. Piotrek oglądał telewizję. Po mieszkaniu krzątała się matka. Nagle zadzwonił telefon komórkowy. Założył na siebie marchewkową bluzę, kurtkę i wyszedł z rodzinnego mieszkania niedaleko Galerii Handlowej Corso. Przeszedł prawdopodobnie między garażami wzdłuż ulicy Konstytucji 3 Maja i wszedł do klatki przy ulicy Matejki 37. Piotrek nie wrócił do domu na kolację. Zaniepokojona matka próbowała się do niego dodzwonić. Telefon jednak milczał. Wtedy zaczęła się martwić. Ubrała się i ruszyła go szukać. Najpierw po znajomych, później po ulicach. Przed godz. 22 zgłosiła zaginięcie na policji. Rysopis poszukiwanego chłopaka otrzymały patrole policji i firm ochroniarskich.
Bluza Piotrka
W piątek przed południem pod blok przy ul. Matejki podjechał wóz straży pożarnej. Ratownicy medyczni poprosili o pomoc strażaków, aby dostać się do mieszkania. Wewnątrz zastali makabryczny widok. Młody mężczyzna w kałuży krwi już nie żył. Na miejsce okrutnej zbrodni przyjechali policjanci. Pierwsze informacje jakie przekazano, mówiły o 30-letnim mężczyźnie.
– Zadzwonił kolega Piotrka, że przeczytał w internecie o morderstwie. Mówił, żebym się nie martwiła, bo to nie Piotrek, ale ktoś znacznie starszy. Wtedy pierwszy raz poczułam wewnątrz okropny lęk. Miałam najgorsze myśli – opowiada ze łzami Małgorzata Wawrzynowicz, matka chłopaka. – Później zapytałam policjantów jak był ubrany. Czy miał na sobie marchewkową bluzę i niebieskie spodnie. Policjant się przeraził. Upewnił się, czy na bluzie był nadruk. Wtedy było wszystko jasne. Świat zawalił mi się na głowę – mówi kobieta.
Chciał zostać prawnikiem
Piotrek był niepełnosprawny od urodzenia. Miał krótszą rękę i nogę. Mimo swojej niepełnosprawności uwielbiał pływać i nurkować. Interesował się sportem. Nie chciał, aby nauczyciele w szkole traktowali go inaczej niż innych uczniów. Dyrektor liceum dobrze zapamiętała Piotrka.
– Pracował ciężko i radził sobie dobrze z nauką. – Sama uczyłam Piotrka i muszę zaznaczyć, że on nie ulegał wpływom kolegów, którzy rozrabiali – opowiada Grażyna Szczodry, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Mieszka I w Świnoujściu. – Poruszał tym, że parł do przodu mimo przeciwności i nigdy nie uwierzę, że dał się wciągnąć w coś złego, co przyniosłoby mu problemy – dodaje.
19-latek w zeszłym roku zaczął studiować prawo na Uniwersytecie Szczecińskim. Ostatnim jego zmartwieniem była zbliżająca się sesja.
Oprawcy uciekli przez okno?
Według prawdopodobnej hipotezy, Piotrek został zwabiony do mieszkania. Musiał znać sprawcę. Policjanci w przedpokoju znaleźli jego buty. Wyglądało tak jakby przyszedł do kogoś w odwiedziny. Do klatki mógł wejść około godziny 18. To prawdopodobna godzina, bo przed klatką nie ma zamontowanego monitoringu. Do makabrycznej zbrodni mogło dojść pomiędzy godziną 18 a 20 w czwartkowy wieczór. Ktoś z sąsiadów zeznał, że widział mężczyzn wyskakujących przez okno. W mieszkaniu znaleziono ciało Piotrka. Cios nożem zadano w żebra.
„Chciałbym, aby to miasto było bezpieczne”
Ojciec Piotrka o śmierci syna dowiedział się na statku. Na co dzień jest drugim oficerem. Rejsu nie dokończył. Gdy tylko odebrał wiadomość o tragedii, przyjechał z Kapsztadu, aby być przy żonie. W poniedziałek od rana załatwiał sprawy związane z pochówkiem.
– Wierzę w dobrych ludzi i że sprawiedliwość dosięgnie sprawców. Mój syn niczemu nie był winien. Miał plany, chciał zostać prawnikiem. Chociaż sam nie mógł czynnie uprawiać sportu, to nie przeoczył żadnego meczu. To dla nas ogromna tragedia. To był dobry chłopak. Całe życie miał przed sobą. Wiem, że w chwili śmierci moje dziecko strasznie cierpiało – opowiada Mariusz Wawrzynowicz, ojciec Piotrka. – Chciałbym, aby to miasto było bezpieczne. Pomóżcie schwytać mordercę naszego syna. Niech już żaden rodzic nie przechodzi przez to co nas dotknęło – apeluje.
Sprawcy wciąż na wolności
Prokurator zadecydował o sekcji zwłok. Jej wynik jednoznacznie odpowie na pytanie o przyczynie śmierci 19-latka. Policja milczy i nie chce powiedzieć, czy zatrzymano podejrzewanych w sprawie morderstwa Piotrka. Niczego także nie można dowiedzieć się z prokuratury.
– Nie udzielamy żadnych informacji w tej sprawie – ucina rozmowę prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Nieoficjalnie wiadomo, że dwie osoby mogące mieć związek ze sprawą zostały zatrzymane w weekend na Mazurach. Wciąż jednak jest wiele znaków zapytania. Wciąż nie wiadomo, czy sprawca morderstwa działał sam, czy wspólnie z kimś. Czy było to morderstwo na zlecenie? 27-letni brat Piotrka ma bowiem problemy z prawem. Śledczy ustalają, czy środowisko w które był zamieszany starszy brat mogło mieć wpływ na zdarzenie. Wiadomo bowiem, że bracia byli bardzo zżyci ze sobą, a śmierć Piotrka była dla starszego brata bardzo bolesnym ciosem.
Po sekcji zwłok, ciało 19-letniego Piotra Wawrzynowicza wróci do Świnoujścia. Wówczas rodzina będzie mogła pochować bliskiego. Spocznie na cmentarzu komunalnym obok grobu swojej babci.
Nasz komentarz:
Okrutne morderstwo to z pewnością sytuacja nadzwyczajna w naszym mieście. Do tej pory ze strony policji i prokuratury nie ma żadnej informacji o schwytaniu podejrzanych o tę brutalną zbrodnię. To szczególnie niepokojące, gdyż właśnie mija 4 doba od morderstwa. Sprawcy wciąż chodzą na wolności. Nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnych sił i środków. Czy policja stanie na wysokości zadania? Mieszkańcy oczekują skutecznego zaangażowania policjantów i szybkiego schwytania sprawców. Pani Komendant, może warto skorzystać z wiedzy i doświadczenia policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji, zamiast zasłaniać się formułką: „dla dobra śledztwa nie udzielamy żadnych informacji”?
Pacyfistka temu
4 czerwca 2023 na 17:10
Niedługo będzie następne morderstwo osoby niepełnosprawnej, policja nie chce ingerować i pomagać…
Bez komentarza
Anonim temu
3 lipca 2018 na 17:44
A biling telefonu Z kim rozmawiał kto do niego dzwonił??
Sylwia temu
23 października 2017 na 16:26
No właśnie a co dalej jak toczy się sprawa?
mieszkanka temu
22 września 2017 na 06:53
Szanowna Redakcjo – czy jest szansa na jakiś materiał co dalej w tej sprawie?
GIT temu
5 stycznia 2017 na 19:31
Z takich gagatków automatycznie robić cweli, jak do końca życia bedzie doił to sam się wychuśta
Git. temu
14 września 2018 na 12:01
Zgadza sie.
Pa3 temu
5 stycznia 2017 na 19:16
Wszyscy brali w tym udział i każdy powinien dostać 25 więzienia.
GRee71 temu
7 stycznia 2017 na 20:26
Dokładnie !!! Ja bym dał dożywocie
Alicja temu
4 stycznia 2017 na 18:29
A z czyjego telefonu dzwoniono do Piotrka tego tez nie wiadomo
BoolZ temu
3 stycznia 2017 na 19:10
Mieszkanie kogos musiało być ??? coś mi tu smierdfzi ze nikogo nei złapano .. ;/
kobieta temu
3 stycznia 2017 na 23:21
No właśnie, czyjeś mieszkanie było.
Anonim temu
6 stycznia 2017 na 05:45
Właściciel mieszkania, numery telefonow, świadkowie, sąsiedzi po tym mozna dojsc do sprawcy ale najważniejsze jest szybkie dzialanie. A nie sprzątniecie ciała i siedzenie miesiacami przed biurkiem, no ale praca w terenie? w to zimno? [załosne]
Anonim temu
3 stycznia 2017 na 17:58
Wspulczuje
anonim temu
3 stycznia 2017 na 16:50
jak dokładnie był chłopak był ubrany ile wrostu
anonim temu
3 stycznia 2017 na 16:47
a mozna wiedziec jak dokładnie był chłopak ubrany???
Anonim temu
3 stycznia 2017 na 15:16
A to mieszkanie w którym go znaleziono, przecież do kogoś należało, znajomego, skoro przyszedł w odwiedziny i zdjął buty na korytarzu.
Marcin Z temu
3 stycznia 2017 na 09:31
Tak to już jest- panowie „milicjanci” zamiast zająć się robotą gonią za statystykami. Przecież normalnie człowiek na mieście czuje się jakby wprowadzono stan wojenny- ostatnie dwa tygodnia starego roku aktywność drogówki i innych stójkowych jasno wskazywała, że chodzi o statystyki. Wstyd. Zajmijcie się nasza „włądzo” bezpieczeństwem, a nie ciągłym i ustawicznym nękaniem obywateli.
ps. każdy młody wie, że w Świnoujściu sprzedaje się narkotyki i że działają różne grupy – dlaczego policja nic z tym nie robi? Może trzeba kogoś z zewnątrz, kto nie jest uwikła w lokalne układziki?
:-(((
JP temu
3 stycznia 2017 na 09:08
Coś mi się wydaje, że policja wie ale nie powie.
9 temu
3 stycznia 2017 na 04:41
A co z lokatorami???
ewe temu
3 stycznia 2017 na 02:12
wlodar w to zamieszany??!!!
anonim temu
3 stycznia 2017 na 00:11
jak nie ma monitoringu!!hahaha
zaniepokojona temu
3 stycznia 2017 na 00:33
Nawet jeśli ten blok akurat nie ma to są na bank inne bardzo blisko w około tego gdzie dokonano zbrodni przejrzeć uwaznie wszystkie od 18-20 i przesłuchać wszystkich podejrzanych typów
anonim temu
3 stycznia 2017 na 00:09
jak nie ma monitoringu hahahah
Theri temu
2 stycznia 2017 na 23:48
To tak okrutne bestialstwo,ze nie umiem przeczytać artykułu bez łez….
Bardzo życzę żeby tych zwyrodnialcow zlapano…i może nadejdzie wreszcie czas aby zmienić nasze prawo….życzę Państwu wytrwałości ….
Ehh temu
2 stycznia 2017 na 21:33
Masakra
Anonim temu
2 stycznia 2017 na 20:26
Przeciez w Swinoujsciu Policja lapie graficiarzy.alimenciarzy drobnych zlodziei takie przestepstwo to dla Nich wyzwanie nie.do ogarniecia.szkoda slow
Anonim temu
3 stycznia 2017 na 14:31
Chociaż coś, a ja żyjąc w Grudziądzu nie otrzymuję od trzech lat alimentów na syna i komornik nie może nic zająć w mieszkaniu tego padalca bo „sprawcy nie zastaliśmy w domu, nikt nie otwierał”
Sławek temu
2 stycznia 2017 na 19:59
Sprawy nie są nigdy tak proste i szybkie do wyjaśnienia, jak byśmy tego chcieli. To dopiero cztery dni, spokój i cierpliwość potrzebne nam wszystkim. Mam nadzieje na nieuchronność kary dla tych co tego okrucieństwa dokonali.
Anonim temu
3 stycznia 2017 na 19:03
Oko za oko życie za życie na cały świat pokazać jak ginie tacy ludzie
... temu
2 stycznia 2017 na 19:54
[*]
Anonim temu
3 stycznia 2017 na 17:54
sprawdzić środowisko brata