Co roku, podczas uroczystości niepodległościowych, zwoływana jest uroczysta sesji rady. Ta była organizowana zazwyczaj na placu Słowiańskim. W tym roku, pomimo że sesja była wpisana w harmonogram, jednak nie odbyła się.
Do sprawy wrócono podczas przegłosowywania harmonogramu przyszłorocznych sesji. Radna Joanna Agatowska (SLD) zauważyła, że 11 listopada przewodniczący ówczesnej rady zapomniał najwyraźniej o tym terminie. Szybko jednak wytłumaczono, że był wówczas na urlopie. W takim wypadku zwołaniem sesji powinni zając się wiceprzewodniczący.
Radni przez chwilę dyskutowali o sposobie organizacji takiej sesji, padały nawet propozycje, aby zrezygnować z tej daty. Ostatecznie podjęto decyzję, że sesja odbędzie się, a na barkach przewodniczącej rady będzie nadanie jej odpowiedniego charakteru w podniosłej formule.
rafał temu
6 grudnia 2018 na 11:52
nawet nie zauważyłem, że nie była sesji. A co to musi? Czy taka sesja jest konieczna do świętowania? Osobiście uważam, że nie.
mieszkaniec temu
5 grudnia 2018 na 08:52
wstyd dla PO tak właśnie świętują demokrację