Ktoś w okolicy ulicy Konstytucji 3 Maja regularnie podlewa drzewo chemikaliami, prawdopodobnie po to, aby uschło i było trzeba je wyciąć. Kilka dni temu ofiarą szaleńca padł przypadkowo pies, który polizał truciznę. Zwierzę umierało w straszliwych męczarniach.
– Nasz pies nie żyje, po wyjściu na zwykły niedzielny spacer. Pies sąsiada od tygodnia wymiotuje i jest podtruty. Pies sąsiadki, która mieszka w wieżowcu, też po spacerze zaczął wymiotować. Po przeprowadzeniu krótkiego śledztwa znaleźliśmy miejsce, gdzie nasz pies się zatruł – mówi pan Robert.
Ostrzegamy innych właścicieli psów, aby omijali to miejsce z daleka.
Anonim temu
13 czerwca 2019 na 18:18
Żebyś cierpiał tak samo jak ta psina. Tam przechodzą też ludzie z małymi dziećmi i ty baranie też.(Galareta zamiast mózgu!!!.
Gość temu
13 czerwca 2019 na 18:01
Żebyś cierpiał tak samo. To może spotkać dorosłego człowieka i dziecko. Galareta zamiast mózgu!!!.
Anonim temu
11 czerwca 2019 na 21:41
Oby złapali tego kto to robi i żeby inne zwierzęta już nie ucierpiały. Sama mam psa i nie mogę zrozumieć jak tak można zrobić.