Lokalne

Uszkodził auto i odjechał. Pomóż odnaleźć sprawcę

Opublikowano

w dniu

To musiał być duży samochód, nie mógł pewnie zmieścić się w ul. Nowowiejskiego i cofnął, aby pokonać zakręt – podejrzewa właściciel uszkodzonego audi. – Poszedłem do pobliskiego przedszkola na występ wnuczki. Po powrocie samochód był już uszkodzony – dodaje.

Na miejsce wezwano policję. Sprawdzany jest także monitoring zamontowany na pobliskich budynkach. Do kolizji doszło w poniedziałek około godz. 17.40. Siła uderzenia byłą tak duża, że przestawiła auto pół metra dalej. Huk słyszeli pracownicy pobliskiego ośrodka wczasowego.

Jeśli uda się zidentyfikować sprawcę kolizji, czekają go niemałe wydatki. Ubezpieczyciel, który z OC sprawcy wypłaci odszkodowanie właścicielowi uszkodzonego pojazdu, ma prawo do zwrotu tych pieniędzy od uciekiniera.

Widziałeś sprawcę kolizji? Zadzwoń pod tel. 502 650 209

1 Komentarz

  1. ⎝⎧⎝⎞⎫⎨⎬⎧⎛⎠⎫⎠ temu

    22 marca 2016 na 09:41

    To co to za samochód, co się uszkodził od byle szurnięcia?
    Ostatnio gdzieś czytałem, że na tej ulicy autokary mają problem.

  2. gal anonim temu

    22 marca 2016 na 09:32

    nie prawda ze auto zostało zaparkowane prawidłowo. mój syn miał zajęcia na basenie o godzinie 17:45 w tym hotelu i widziałam to źle zaparkowane auto. sama się dziwiłam co za burak tak stanął. po wyjściu o godzinie 18:45 była już na miejscu policja i uszkodzone auto które jest winne bo nie zastosował się do wyznaczonych miejsc jak mój przedmówca zauważył

    • Anonim temu

      23 marca 2016 na 10:06

      Buraków możesz Pani/Pan sobie poszukać wśród swoich najbliższych, a może będzie łatwiej poszukać, kto nie jest tym burakiem, ciekawe czy znajdzie się chociaż jeden taki. Wypowiadając się na jakikolwiek temat nigdy nikomu nie wolno kłamać, czy w jakikolwiek inny sposób mijać się z prawdą. jak Można tak kategorycznie i fałszywie wypowiadać się na temat sposobu zaparkowania samochodu,to po prostu jest nieprzyzwoite. Samochód został zaczepiony i przeciągnięty z miejsca zaparkowania do przodu i w prawo na krawężnik o około 1,5 m. Dowodem na to jest urwany duży fragment aluminiowego lewego przedniego błotnika. Dalszą dyskusję z Panią/panem na ten temat uważam za bezprzedmiotową, a jeżeli chce Pani/Pan tak bardzo zaistnieć w sieci, to proponujępo- dyskutować na inny temat, ot chociażby o miesiączkowaniu glonów na głębokości poniżej 111,1 m. i może tym sposobem bardziej zaistnieje Pani/Pan na forach internetowych wykazując się swoją elokwencją i biegłością w temacie, no,no specjalistka/specjalista od miesiączkowania glonów to nie byle kto i bardzo rzadka, wręcz niespotykana specjalność. Proszę spróbować, może się uda.

  3. antymoto temu

    22 marca 2016 na 08:33

    Jeżeli tak zaparkował jak na zdjęciu to sam sobie winien, nie zastosował się do wyznaczonych miejsc parkingowych, zmniejszył możliwość zmieszczenia się innych pojazdów w zakręt . Nie zmienia to jednak faktu, że ten co uszkodził to burak i mógł zostawić choć kartkę z danymi , porobić zdjęcia itp ..

    • Anonim temu

      22 marca 2016 na 08:54

      Auto stało zaparkowane prawidłowo. Samochód, który zahaczył pojazd przeciągnął go pół metra.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version