Dwaj kajakarze zaginęli na Zatoce Pomorskiej – tak brzmiało zgłoszenie od niemieckich ratowników. Do zdarzenia doszło w niedzielę późnym wieczorem. Do akcji poszukiwawczej dołączył polski SAR.
– Niemcy prowadzili akcję poszukiwawczą dwóch osób, które pływały w kajaku i nie powróciły na czas na brzeg, tak jak były umówione w wypożyczalni. Ostatnia znana pozycja to okolica molo w miejscowości Heringsdorf. Przeszukaliśmy dokładnie rejon od Świnoujścia do Międzyzdrojów, tak jak Niemcy nas poprosili. O godzinie 23.45 akcja została zakończona przez stronę niemiecką, ponieważ jak się później okazało, był to fałszywy alarm – informuje Rafał Goeck z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
W akcji brał udział polski statek Pasat oraz łódź straży granicznej.