W Świnoujściu zakończyła akcja transportu niebezpiecznej bomby. Trzeba było wstrzymać kursowanie promów, statków i ewakuować mieszkańców kilku budynków. Podczas akcji transportu bomby w głąb morza przestrzegane były liczne procedury bezpieczeństwa, zaangażowanych sporo osób.
– Dla nas akcja zakończy się z chwilą detonacji bomby i powrotem marynarzy do portu. Przy takiej akcji jak ta dzisiejsza zaangażowanych jest około 100 osób – tłumaczy Paweł Rodzoś, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Wojewody Zachodniopomorskiego.
Ładunek pochodził z czasów II wojny światowej. Jak się okazuje, to nie ostatnia tego typu akcja w Świnoujściu.
– Nie mam dobrych informacji dla mieszkańców miasta. Wiemy, że na dnie jest jeszcze kilka innych obiektów. Niestety nie mamy konkretnych terminów neutralizacji, jesteśmy przed szczegółowym planowaniem – dodaje Paweł Rodzoś.
Niewybuchy znajdowane są podczas badań dna Kanału Piastowskiego w Świnoujściu, potrzebnych do pogłębienia toru wodnego do 12 i pół metra.