Lokalne

Przygraniczny handel wciąż ma się dobrze

Opublikowano

w dniu

Nie wyglądają jak butiki z centrum handlowego, a mimo to ich właściciele na brak klientów nie narzekają. Na przygranicznym targowisko w dalszym ciągu nieźle sprzedają się ubrania, papierosy i wiklinowe koszyki. Różnice w cenach pomiędzy Polską a Niemcami wciąż są zauważalne, więc przygraniczny handel wciąż się opłaca. Może nie tak bardzo jak kiedyś, ale można zarobić.

Trochę klientów odebrały supermarkety. Niemcy zakupy robią przede wszystkim w sieciówkach, które są także u nich. Wybierają Lidl i Kaufland, rzadziej odwiedzają Stokrotkę i PoloMarket. Jednak na przygranicznym targowisku także się zatrzymują. Kupują przede wszystkim to czego nie dostaną w tej cenie nigdzie indziej. Zdarza się, że sięgają po podróbki. Kilka dni temu jednemu z handlarzy zarekwirowano towar. Sprzedawał podrabiane zegarki i perfumy.

Czy przygraniczny handel kiedyś upadnie?

Koniec wieszczono zaraz po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Później miało upaść po zniesieniu granic, otwarciu supermarketów i budowie galerii handlowej. Jednak Niemcy wciąż przyjeżdżają zaopatrywać się w towary u świnoujskich handlowców. Co zatem przekonuje ich do targowiska? Niektórzy mówią, że to właśnie metalowe stragany dają klimat, który cenią sobie Niemcy.

Władze miasta od dawna chciały ucywilizować przygraniczny handel wzdłuż ulicy Wojska Polskiego. Chciano wybudować targowisko na miejscu dawnego autodromu. Pomysł odłożono, a w międzyczasie pojawił się pomysł, aby teren przeznaczyć na basen z halą sportową. Teraz już wiadomo, że nowa pływalnia zostanie wybudowana przy ul. Gdyńskiej. Czy zatem powróci koncepcja wybudowania jednego targowiska?

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version