Połącz się z nami

Materiał partnera

Znaczenie manganu w organizmie sportowca

Mangan jest jednym z pierwiastków występującym w organizmie człowieka, który zalicza się do tzw. mikroelementów. Oznacza to, że jego potrzebne ilości nie są duże, a dokładnie w przypadku manganu, powinno dostarczać się go w ilościach kilku miligramów na dobę (2 mg lub 3 mg). Mimo tego, że organizm potrzebuje go w tak niewielkich ilościach, to nie można deprecjonować jego pozytywnego, prozdrowotnego wpływu. Wystarczy wspomnieć, że jest on istotny dla tak ważnego układu, jakim jest układ nerwowy, czy też kostny.

Oczywiście to nie jedyne obszary anatomii człowieka, na które mangan ma wpływ. Wiele mówi się także o jego właściwościach względem sprawności seksualnej oraz libido. To tylko przykłady, które już na początku pomagają wskazać, że jest to po prostu ważny pierwiastek dla organizmu i powinien być obecny w diecie (nawet pomimo tych niewielkich wymagań). Jednak jak to często bywa, przy aktywności fizycznej zapotrzebowanie organizmu rośnie. Zatem warto się przyjrzeć temu, jakie znaczenie ma mangan w organizmie sportowca.

Dlaczego mangan jest ważnym elementem codziennej diety?

Chociaż wymagana ilość manganu jest stosunkowo niewielka, to nie warto patrzeć przez ten pryzmat na jego właściwości. Jest on istotny z punktu widzenia układu kostnego, jako budulec kości, a także chroni je przed działaniem osteoporozy. Co więcej, pozytywnie wpływa na układ nerwowy oraz mózg, poprawiając procesy związane z pamięcią, a także koncentracją. Bierze także udział w wytwarzaniu hormonów tarczycy, a sam jest wykorzystywany także do leczenia wielu chorób, w tym przy leczeniu schizofrenii. Mangan odpowiada także za przyswajanie wielu innych witamin i minerałów.

To co jednak najbardziej istotne dla sportowców to fakt, że mangan działa wzmacniająco, ogólnie na cały organizm. Ponadto poprzez swój wpływ na układ nerwowy, poprawia tzw. odruchy mięśniowe, a także pomaga zniwelować uczucie zmęczenia poprawiając regenerację po wysiłku. To wszystko dobrze tłumaczy fakt, że mangan jest obecny m.in. w kompleksach witaminowych dla sportowców np. https://sklep.sfd.pl/Witaminy-k172.html które mają uzupełniać dietę osób aktywnych fizycznie w liczne i ważne związki chemiczne. Dobrym przykładem takiego suplementu diety, może być Allnutrition VitaminALL Sport, który dostępny jest w sklepie SFD.

Czy mangan jest bezpiecznym pierwiastkiem dla organizmu?

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że tylko dawka czyni z danej substancji truciznę, w myśl słów Paracelsusa. Zatem nie inaczej jest w przypadku manganu. Chociaż organizm nie potrzebuje jego dużych ilości, to jest możliwe jego przedawkowanie. To natomiast może doprowadzić do wielu chorób, a w tym wywoływać schizofrenię, chorobę Parkinsona, czy też demencję, a także wywoływać halucynację oraz reakcje neurologiczne, takie jak drżenie kończyn itp. Ponadto, tak jak w odpowiednich ilościach usprawnia przyswajanie wielu witamin i minerałów, tak nadmiar manganu może to utrudniać, a będzie tak m.in. w przypadku cynku, magnezu, czy też żelaza.

Należy jednak zaznaczyć, że nie odnotowano negatywnego wpływu manganu na organizm człowieka, przy nawet kilkukrotnym przekroczeniu zalecanej dawki – przy 8/9 miligramach na dobę. Przypadek manganu najlepiej pokazuje to, jak ważne jest konsultowanie suplementacji ze specjalistą, bez względu na to, co decydujemy się suplementować. Natomiast równie istotne jest to, aby wiedzieć skąd pochodzi dany preparat i najlepiej zdecydować się na te, które pochodzą z oficjalnych źródeł sprzedaży. W SFD dostępne są przeróżne suplementy diety, które można wykorzystać przy przeróżnych okazjach i na pewno uda się znaleźć jakiś preparat, który będzie pomocny w Twojej sytuacji.

Czytaj dalej
Kliknij, aby skomentować

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Materiał partnera

PGE zapewni zieloną energię dla inwestorów zagranicznych 

PGE Energia Odnawialna, spółka Grupy PGE, podpisała 16 marca porozumienie z Miastem Stalowa Wola oraz spółką Euro-Park Stalowa Wola z Grupy Kapitałowej Agencji Rozwoju Przemysłu, na mocy którego PGE wybuduje odnawialne źródła energii o łącznej mocy 100 MW na potrzeby inwestorów polskich i zagranicznych Parku Stalowa Wola i Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 

„Inwestycje w Stalowej Woli, to kolejny przykład modelowej współpracy między miejscowym samorządem a PGE. Na początku 2023 roku rozpoczęliśmy budowę największego w naszej historii przyłącza sieciowego dla Strategicznego Parku Inwestycyjnego Euro-Park Stalowa Wola, teraz planujemy wspólne inwestycje w odnawialne źródła energii. Wybudujemy farmy wiatrowe i fotowoltaiczne o łącznej mocy blisko 100 MW oraz magazyny energii o pojemności do 30 MWh. To wszystko sprawi, że więcej zielonej energii trafi do sieci i działających tu inwestorów, a nowoczesna sieć dystrybucyjna zapewni stabilne dostawy tańszej energii” – powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

Jesienią 2022 roku, PGE rozpoczęła w regionie budowę farmy fotowoltaicznej Jeziórko, która uruchomiona zostanie w 2023 roku, zapewniając czystą energię mieszkańcom regionu i inwestorom. W 2024 roku osiągnie ona docelową moc 153 MW. 

„Coraz więcej firm, kierując się zasadami ESG, wybiera miejsce inwestycji, biorąc pod uwagę dostęp do zielonej energii. Jesteśmy gotowi współpracować z samorządami i inwestorami, aby im w tym pomóc. Jednocześnie stale realizujemy inwestycje, które zwiększają nasze moce wytwórcze z OZE” – powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

Tylko w 2022 r. energia produkowana przez PGE Energię Odnawialną z wody, wiatru i słońca osiągnęła rekordowy poziom 1 931 GWh – o 5,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Lider zielonej transformacji energetycznej w Polsce jest już w stanie pokryć energią z OZE roczne zapotrzebowanie 860 tys. gospodarstw domowych.

Zgodnie z przyjętą strategią do 2030 roku PGE będzie posiadać 3 GW mocy w elektrowniach fotowoltaicznych, 1,7 GW mocy w elektrowniach wiatrowych na lądzie i 2,5 GW w morskich elektrowniach wiatrowych na Bałtyku.

Należąca do Grupy Kapitałowej PGE spółka PGE Energia Odnawialna jest obecnie największym producentem zielonej energii w Polsce. Posiada 20 farm wiatrowych, 29 elektrowni wodnych, 4 elektrownie szczytowo-pompowe oraz 24 elektrownie fotowoltaiczne. Łączna moc zainstalowana wszystkich obiektów wynosi 2433,1 MW.

Źródło informacji: PGE Polska Grupa Energetyczna

Czytaj dalej

Materiał partnera

Konferencja PAP: rynek sprzedaży i najmu mieszkań wzajemnie się uzupełniają

PAP/M. Kmieciński

Rynek najmu nie stanowi konkurencji dla rynku sprzedaży mieszkań, ale jest z nim komplementarny. Oba te segmenty pozwalają na zaspokojenie podstawowej potrzeby człowieka, jaką jest posiadanie własnego lokum – podkreślali uczestnicy debaty podczas konferencji Polskiej Agencji Prasowej „Rynek mieszkaniowy wobec wyzwań gospodarczych”.

Debata „Rynek najmu – indywidualny czy instytucjonalny?” poświęcona była przede wszystkim perspektywie rozwoju w Polsce rynku najmu instytucjonalnego, czyli alternatywie wobec wynajmowania mieszkań od osób fizycznych.

Jak wskazywała Alicja Kościesza, dyrektor ds. sprzedaży i marketing Resi4Rent, firmy mającej obecnie 30 proc. udział w rynku PRS (Private Rented Sector, zinstytucjonalizowana forma najmu), młodzi ludzie z pokolenia Z i millenialsów przedkładają „być” nad „mieć”. Zamiast obciążać się długoletnim kredytem na zakup mieszkania szukają innych rozwiązań, które umożliwiłyby im m.in. mobilność zawodową czy elastyczność w dostosowywaniu przestrzeni mieszkalnej do aktualnych potrzeb.

„To klient może dostać tylko od dużej platformy” – stwierdziła panelistka.

Aktualnie w 11 osiedlach Resi4Rent w sześciu miastach Polski mieszka pięć tysięcy osób.

„To są osoby młode na starcie swojej ścieżki zawodowej, 3/4 z nich jest poniżej 34. roku życia, a tylko 8 proc. ma powyżej 45 lat” – mówiła dyrektor Kościesza i dodała, że w budynkach zamieszkuje łącznie 49 narodowości, co świadczy o tym, że zmienia się krajobraz polskich miast pod kątem wielokulturowości.

Jak poinformowała, rosnące zainteresowanie najmem instytucjonalnym nie jest związane jedynie ze zmianą pokoleniową, zmniejszoną dostępnością kredytów czy napływem uchodźców z objętej wojną Ukrainy. Powodują je również coraz wyższe oczekiwania najemców.

„Oczekują oni jakościowych zmian w relacji wynajmujący-najemca. Dużo się pisało o tzw. patonajmie czy takich zachowaniach właścicieli mieszkań jak ukrywanie usterek, nierozliczanie kaucji czy przychodzenie z niespodziewanymi wizytami” – zwracała uwagę Alicja Kościesza.

Wspomniała też o częstej dyskryminacji przy wyborze osoby, która miałaby wynająć mieszkanie, np. wykluczenie osób posiadających zwierzęta czy cudzoziemców.

„My mamy bardzo przejrzyste zasady współpracy, istnieje tylko jedno kryterium – dochodowe, czyli czy klient udźwignie zapłatę czynszu co miesiąc” – podsumowała przedstawicielka Resi4Rent.

Sebastian Juszczak z Polskiego Związku Firm Deweloperskich podkreślał, że jego branża nie czuje się zagrożona konkurencją ze strony rynku najmu, gdyż oba te sektory się wzajemnie uzupełniają. Jednak wskazał, że – według danych GUS – w 2022 roku liczba rozpoczynanych budów spadła o ok. 30 proc., a większość klientów kupuje obecnie mieszkania za gotówkę i to na potrzeby inwestycyjne.

„Takie zakupy wzmacniają rynek najmu indywidualnego. Rynek najmu instytucjonalnego dopiero raczkuje – udział lokali w posiadaniu demonizowanych w mediach funduszy inwestycyjnych wynosi jedynie ok. 0,7 promila w stosunku do wszystkich mieszkań w kraju. Stanowi jednak ważną część rynku pod kątem zapewnienia stabilnej, elastycznej formy zamieszkiwania” – mówił ekspert.

„Deweloperzy starają się dopasować do trudnej sytuacji na rynku, popyt na sprzedawane mieszkania jest na razie zamrożony. Część deweloperów zaczyna tworzyć własne platformy najmu instytucjonalnego, jeszcze inni budują dla firm oferujących mieszkania na wynajem” – tłumaczył Sebastian Juszczak.

Wyraził nadzieję, że ta komplementarność rynku pozostanie w przyszłości, a deweloperzy nie tylko będą budować inwestycje na sprzedaż, ale też na wynajem.

Zdaniem Jakuba Ziółka, partnera zarządzającego, CRIDO Legal „rynek najmu zarówno indywidualnego, jak i instytucjonalnego, jest świetnym uzupełnieniem rynku własności i nie należy go postrzegać jako konkurencji”. Jednak – według niego – nie ma jasnych i precyzyjnych przepisów prawnych i podatkowych regulujących ten rynek, a należałoby by je stworzyć, dbając jednocześnie, by chroniły wszystkich uczestników rynku.

„To, co powinno się zmienić w następnych latach to możliwość szerszego lokowania inwestycji, które będą przewidywać mieszkania na wynajem. Mamy sporo terenów w dużych miastach na tereny usługowe. Jeżeli jednocześnie potwierdzimy możliwość lokowania tam inwestycji PRS, które będą tworzone według powszechnie dostępnych standardów i według jasnych reguł gry, to jest coś, co temu rynkowi mocno będzie sprzyjać” – zaznaczył Jakub Ziółek.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Czytaj dalej

Materiał partnera

Czy pozycjonowanie samemu się opłaca?

Większość przedsiębiorców jest już dzisiaj świadoma tego, jak ważne jest pozycjonowanie. Niektórzy decydują się zająć tym samodzielnie. Inni natomiast wolą zapłacić profesjonalistom. Czy warto zajmować się pozycjonowaniem strony samodzielnie? A może lepszy wybór stanowi agencja SEO? Wyjaśniamy!

Co to jest SEO i jego znaczenie

SEO to określenie na wszelkie działania mające doprowadzić do wyniesienie linków prowadzących do danej witryny na jak najwyższe pozycje w wynikach wyszukiwania. Często SEO określa się jako pozycjonowanie. Jest to proces optymalizacji, którego celem jest zwiększenie widoczności strony w wynikach wyszukiwania w wyszukiwarkach internetowych. W dzisiejszych czasach, kiedy większość użytkowników korzysta z wyszukiwarek do znalezienia informacji, produktów i usług, pozycjonowanie strony internetowej jest niezwykle ważnym elementem w prowadzeniu biznesu online.

Błędy w samodzielnym prowadzeniu SEO

Wielu przedsiębiorców decyduje się na pozycjonowanie swoich stron internetowych samodzielnie, zamiast zatrudniać specjalistów ds. SEO. Czy jednak taki wybór się opłaca? Pozycjonowanie strony internetowej to skomplikowany proces, który wymaga wiedzy i doświadczenia. Samodzielne pozycjonowanie może prowadzić do popełniania błędów, negatywnie wpływających na widoczność strony w wynikach wyszukiwania. Niewłaściwe wykorzystanie słów kluczowych, błędy w kodzie strony, niewłaściwa optymalizacja treści, to tylko niektóre z błędów, popełnianych podczas pozycjonowania strony internetowej samodzielnie. Jeśli zadaniem zajmuje się agencja SEO, udaje się ich uniknąć.

Agencja SEO oszczędza czas przedsiębiorcy

Warto zaznaczyć, że proces pozycjonowania strony internetowej jest długotrwały i wymaga regularnej pracy. Samodzielne pozycjonowanie może być czasochłonne i ograniczać możliwości prowadzenia biznesu. Zatrudnienie agencji SEO pozwala na zaoszczędzenie czasu i skupienie się na innych aspektach prowadzenia biznesu. Przedsiębiorca współpracujący z fachowcami nie musi myśleć o optymalizacji, zamiast tego realizując odpowiednie działania operacyjne rozwijające jego biznes.

Opłacalna współpraca z agencją SEO

Zatrudnienie specjalistów ds. SEO może się wydawać kosztowne, jednakże, w dłuższej perspektywie inwestycja ta przynosi większe korzyści niż samodzielne pozycjonowanie. Specjaliści z zakresu SEO posiadają wiedzę i narzędzia, które pozwalają na skuteczne pozycjonowanie strony internetowej. Dzięki temu zwiększają widoczność strony w wynikach wyszukiwania, a tym samym przyczyniają się do wzrostu ruchu na stronie i zwiększenia sprzedaży.

Pozycjonowanie strony internetowej samodzielnie może prowadzić do popełniania błędów, które negatywnie wpłyną na widoczność strony w wynikach wyszukiwania. Samodzielne pozycjonowanie jest również czasochłonne i ogranicza możliwości prowadzenia biznesu. Zatrudnienie agencji SEO może wydawać się kosztowne, ale przynosi większe korzyści w dłuższej perspektywie. Dlatego, jeśli zależy Ci na zwiększeniu widoczności strony internetowej i zwiększeniu sprzedaży, warto rozważyć zatrudnienie specjalistów ds. SEO.

Szukasz specjalistów od pozycjonowania? Zgłoś się do nas! Studio Lokomotywa – agencja seo Szczecin!

Czytaj dalej

Materiał partnera

Debata o rynku mieszkaniowym: deweloperzy ostrożnie optymistyczni

Fot. PAP/M. Kmieciński

Polskie firmy deweloperskie z umiarkowanym optymizmem patrzą na najbliższe miesiące. Powinno być oddawanych coraz więcej mieszkań, ale nie należy spodziewać się spadku ich cen. O wyzwaniach branży deweloperskiej dyskutowali w Centrum Prasowym PAP uczestnicy debaty „Jaka będzie przyszłość firm deweloperskich”.

Ostatnie lata na rynku mieszkaniowym nie należały do łatwych. Pandemia, wojna na Ukrainie, inflacja oraz wiele innych czynników spowodowały, że do użytku oddawano mniej mieszkań. Przedstawiciele firm deweloperskich, którzy brali udział w wydarzeniu, dostrzegają pozytywne zmiany w branży, nie tylko finansowe. Według danych GUS – przychody deweloperów w 2022 roku stały na wysokim poziomie.

„To pokazuje, że branża była dobrze przygotowana do kryzysu. Po chwilowym spadku rynek się odbudowuje. Dlatego uważam, że wszystko idzie w dobrym kierunku i z umiarkowanym optymizmem patrzę na przyszłość” – stwierdził Władysław Grochowski, prezes zarządu spółki Arche S.A.

Dobre wyniki finansowe deweloperów dostrzegł również Michał Sapota, właściciel firmy HREIT S.A., ale zauważył, „że to efekt pracy w poprzednich latach”. „Na zyski wpływają sprzedaże mieszkań, które budowano kilka lat wcześniej” – stwierdził prezes HREIT S.A., dodając – podobnie jak prezes Arche, że branża „patrzy z ostrożnym optymizmem” na sytuację w branży deweloperów.

„Daleko nam do wyników z 2019 roku, ale poprawa jest znacząca i uważam, że jako branża jesteśmy na dobrej drodze” – oświadczył Michał Sapota.

Eksperci uczestniczący w debacie w Centrum Prasowym PAP podkreślali, że to ostatnia chwila, aby zdecydować się na kupno mieszkania. Za niedługi czas – głównie ze względu na inflację oraz nowe przepisy podnoszące koszty – mieszkania będą droższe. Eksperci przyznali, że w ostatnich miesiącach znów wzrasta zainteresowanie Polaków kupnem własnego M.

„Opłaca się kupić mieszkanie choćby dlatego, iż według wszystkich wyliczeń, obsługa kredytu wychodzi taniej, niż opłaty za wynajem. Zaobserwowaliśmy ponowny wzrost zainteresowania klientów naszą ofertą” – stwierdził prezes Władysław Grochowski. W podobnym duchu wypowiedział się Michał Sapota. „Nasza firma celuje w rodziny i dlatego w ofercie przeważają mieszkania >>dwa plus<<, a mniej jest kawalerek” – stwierdził.

Szefowie polskich firm deweloperskich pozytywnie oceniają ostatnie propozycje rządu, które docelowo mają sprawić, iż więcej Polaków stać będzie na wzięcie kredytu, a tym samym kupno własnego mieszkania.

„Decyzje o zmianach w sprawach kredytów są dobre, gdyż od lipca na rynek wejdzie duża grupa klientów, która do tej pory nie miała możliwości nabyć mieszkania. To otwiera dla deweloperów spore możliwości” – wyjaśnił właściciel firmy HREIT S.A.

Nowe przepisy pozytywnie ocenił także drugi z uczestników debaty.

„To pozytywne działania. Należy jednak pamiętać, że jest jeszcze sporo przepisów, które mogą pomóc deweloperom, a teraz utrudniają pracę i powodują wyższą cenę mieszkań” – dodał prezes spółki Arche S.A.

Prezesi wyjaśnili, że dziś ponoszą milionowe wydatki i potencjalne ryzyko muszą wliczać w koszty. Przepisy mogłyby być prostsze, aby skrócić proces inwestycyjny. Dziś na cenę mieszkania wpływa bowiem czas, jaki upływa od kupna gruntu do momentu oddania lokalu do użytku.

„Na przykład same szczegółowe przepisy techniczne podrażają mieszkanie o 20 proc., a wchodzące co jakiś czas kolejne zmiany sprawiają, że klienci muszą płacić jeszcze więcej. Uproszczenie przepisów byłoby z korzyścią dla wszystkich, a z pewnością wpłynęłoby na stabilizację, a może nawet i obniżkę, cen” – przyznał Władysław Grochowski.

„Gdyby budowę drogi gwarantowało państwo, a urzędnicy decyzje budowlane przyznawaliby od razu, bez zbędnego oczekiwania, gwarantuję, że ceny mieszkań byłyby niższe” – potwierdził Michał Sapota.

Deweloperzy podczas debaty podkreślali, że mimo trudności branża radzi sobie całkiem dobrze i najbliższe lata – o ile nie wydarzy się jakiś kryzys na poziomie światowym – będą dla mieszkaniówki udane.

„Zaczyna się powrót do intensywnego budowania. To wpływa pozytywnie na inne branże, np. drzewną, wykończeniową. Widać to na giełdzie, gdzie spółki z sektora mają się całkiem dobrze” – powiedział Władysław Grochowski, prezes zarządu spółki Arche S.A.

„Świat potrzebuje oddechu i powrotu do normalności. Wszyscy potrzebują spokoju. Inwestorzy widzą, że sytuacja zaczyna się stabilizować i widać ten trend na rynku akcji deweloperów notowanych na giełdzie. Zapotrzebowanie na mieszkania jest bardzo duże i jeżeli stabilizacja utrzyma się, nastąpi dobry czas dla całej gospodarki” – dodał Michał Sapota, właściciel firmy HREIT S.A.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Czytaj dalej

Materiał partnera

Nauczyciele zawodu bardzo cenni dla gospodarki Polski

PAP/ T. Klepczyński

118 najlepszych nauczycieli kształcenia zawodowego w 52 dziedzinach zostało nagrodzonych i wyróżnionych podczas gali „Zawodowiec Roku 2022”. „Musimy dbać o nauczycieli zawodu, bo są bardzo ważni dla polskiej gospodarki” – mówiła Marzena Machałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki.

Konkurs „Zawodowiec Roku 2022”, do którego nabór wniosków zgłaszanych przez dyrekcje szkół branżowych, techników oraz szkół policealnych, zakończył się 31 grudnia 2022 r., został zorganizowany wspólnie przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, KGHM Polska Miedź S.A. oraz Fundację Rozwoju Systemu Edukacji. Jego inicjatorką była Marzena Machałek, sekretarz stanu w MEiN.

Spośród 537 zgłoszonych nauczycieli kształcenia zawodowego z całej Polski zostało nagrodzonych 46 osób, a 72 otrzymało wyróżnienia.

„Komisja bardzo mocno pracowała, by wyłonić najbardziej zasłużonych nauczycieli zawodu. Ich jest mało, tak jak mało jest fachowców na rynku i trzeba pokazać, że są bardzo ważni w systemie edukacji. Jednak nie robimy tego dla systemu, robimy to dla polskiej gospodarki” – podkreśliła Marzena Machałek, inicjatorka konkursu.

Dodała, że do ważnych inicjatyw resortu edukacji i nauki należą również Branżowe Centra Umiejętności, gdzie będzie można zdobywać te umiejętności, które będą najbardziej poszukiwane na rynku pracy.

„Branżowe Centra Umiejętności to nowa jednostka w systemie oświaty: z jednej strony szkoła, z drugiej branża, z trzeciej strony uczelnia. To też jest praca mojego zespołu wspólnie z FRSE” – zaznaczyła Marzena Machałek.

Partnerem wydarzenia była spółka KGHM Polska Miedź S.A., która od lat promuje szkolnictwo branżowe i techniczne na Dolnym Śląsku.

„Jesteśmy jednym z większych polskich pracodawców. W ramach grupy kapitałowej zatrudniamy ponad 34 tys. pracowników, którzy muszą posiadać specjalistyczną wiedzę. To dla nas nie jest projekt promocyjny, czysto wizerunkowy, ale projekt o niezwykle praktycznym wymiarze. Potrzebujemy i poszukujemy wykwalifikowanych, specjalistycznych kadr” – zaznaczył Tomasz Zdzikot, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A.

Dzięki realizowanemu od 2018 r. programowi „Kompetentni w branży górniczo-hutniczej. KGHM – kluczowy partner w kształceniu zawodowym” uczniowie klas patronackich w dziewięciu szkołach kształcą się w zawodach istotnych dla przemysłu miedziowego. Celem programu jest, aby już na etapie szkoły uczniowie poznali KGHM jako pracodawcę. Uczniowie odbywają praktyki w oddziałach spółki, ale też biorą udział w konkursach, szkoleniach czy zawodach sportowych, organizowanych przez spółkę.

„Klasy patronackie kształcą naszych przyszłych pracowników i zatrudniliśmy już 312 ich absolwentów. Mamy także 144 instruktorów praktycznej nauki zawodu z przygotowaniem pedagogicznym, którzy są w stanie przekuć wiedzę teoretyczną nabytą w toku edukacji na wykonywanie zadań dla jednej z największych polskich firm” – powiedział Tomasz Zdzikot.

Dr hab. Paweł Poszytek, dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji wskazał, że FRSE wspiera inicjatywy takie jak konkurs „Zawodowiec Roku 2022”, ponieważ fundacja jest wszędzie tam, gdzie wspierane są zarówno talenty, jak i osoby, które te talenty kształcą.

„FRSE z programem Erasmus+ wspiera nie tylko projekty, nie tylko współpracę międzynarodową, ale również wszystkich tych ludzi, którzy działają na polu zawodowym i branżowym. A więc nauczycieli, doradców zawodowych, wszystkie te osoby, które stwarzają jak najlepsze warunki do tego, by edukacja zawodowa i branżowa odbywała się według najwyższych standardów europejskich i światowych” – podkreślił Paweł Poszytek.

FRSE to organizacja pozarządowa, która od 28 lat finansuje wymianę studencką i zarządza w Polsce największymi europejskimi programami edukacyjnymi, m.in. programem Erasmus+, promującym szkolnictwo zawodowe i branżowe w Polsce.

W pierwszym tygodniu września FRSE organizuje w Gdańsku europejskie zawody branżowe EuroSkills 2023. Podczas zawodów zostaną rozegrane 43 konkurencje – od tradycyjnych i rzemieślniczych po scyfryzowane, nowoczesne zawody jak przemysł 4.0, cyberbezpieczeństwo, robotyka mobilna czy integracja robotów przemysłowych.

„W trakcie EuroSkills 2023 zostaną rozegrane konkurencje, które składają się na życie gospodarcze nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Spodziewamy się 100 tys. gości z całej Europy: zawodowców, doradców, decydentów, delegacji rządowych. Cały zawodowy europejski ekosystem w pigułce będzie można spotkać na Amber Expo w Gdańsku w pierwszym tygodniu września” – powiedział Paweł Poszytek.

Lista laureatów konkursu „Zawodowiec Roku 2022”

Czytaj dalej

Materiał partnera

Na Warmii i Mazurach piękno i przyroda sąsiadują z innowacyjnym biznesem

Beata Szymańska

Już nie tylko doskonałe miejsce do spędzenia letniego urlopu, ale ogólnopolski hub technologiczny, oparty na prężnych ośrodkach akademickich, inwestycjach B+R oraz nowoczesnych firmach – oto oblicze Warmii i Mazur, zaprezentowane podczas #WaMaMarketing 2023.

W gmachu Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii w Olsztynie kilkuset gości – przedstawicieli samorządów lokalnych, biznesu, uczelni oraz organizacji pozarządowych – dyskutowało na temat perspektyw rozwojowych czwartego co do wielkości województwa w Polsce. Region ten przez dekady borykał się z wieloma wyzwaniami strukturalnymi sięgającymi jeszcze okresu transformacji gospodarczej, jednak dziś, ze względu na bliskość głównych, europejskich szlaków komunikacyjnych i własny potencjał, ma szansę dokonać swoistego „skoku cywilizacyjnego”.

„Warmia i Mazury są fantastyczną przestrzenią, pozwalającą na osiągnięcie równowagi między życiem prywatnym a zawodowym, tzw. work-life balance. Tym samym to znakomity region, by zainwestować swój kapitał, zrealizować marzenia i odnieść sukces, a przy tym nadal cieszyć się pięknem otoczenia oraz czasem spędzonym z bliskimi” – przekonywał Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa.

Liczące ponad 1,3 mln mieszkańców województwo warmińsko-mazurskie, poza dużym potencjałem turystycznym wynikającym z nieprzeciętnych walorów przyrodniczych (w całości wchodzi ono w skład tzw. „Zielonych Płuc Polski”), posiada również ambicje w obszarze rozwoju innowacyjnych gałęzi handlu i przyjaznego środowisku naturalnemu przemysłu. Już teraz na obszarze województwa prężnie działają trzy parki naukowo-technologiczne (olsztyński, elbląski oraz w Ełku), w których zarówno tak wielki, jak i mały biznes spotyka się ze światem nauki.

„Promocja gospodarcza wpływa na zwiększenie świadomości i wiedzy zewnętrznych inwestorów na temat dostępności i możliwości gospodarczych, jakie oferuje region warmińsko-mazurski. Dlatego wśród prelegentów zaproszonych na konferencję #WaMaMarketing 2023 znaleźli się charyzmatyczni liderzy i międzynarodowi eksperci, którzy nie przewidują trendów, ale sami je kreują” – powiedział Gustaw Marek Brzezin.

W olsztyńskiej filharmonii usłyszeć można było wystąpienia m.in. Andreasa Ekströma (szwedzkiego pisarza i futurysty), Michała Sadowskiego (założyciela Brand24), Daniela Levine’a (dyrektora wykonawczego w Avant-Guide Institute), Piotra Buckiego (eksperta ds. komunikacji) czy Aleksandrę Przegalińską (filozofkę i publicystkę). Eksperci dzielili się z publicznością swoją wiedzą i inspiracjami z obszaru nowych technologii, social mediów, e-commerce oraz wirtualnej rzeczywistości.

„Zaskakująco wysoka frekwencja i zainteresowanie ogólnopolskich mediów wskazują, że wydarzenie trafiło w potrzeby i oczekiwania społeczności Warmii i Mazur. Lokalni przedsiębiorcy dzięki zdobytym tu umiejętnościom będą mogli wykorzystać je do rozwoju swoich biznesów, a tym samym – wzmocnienia potencjału całego regionu” – zauważył marszałek warmińsko-mazurski.

Konferencja #WaMaMarketing miała charakter interaktywny – ponad pół tysiąca gości prowadziło dialog z ekspertami, wyrażając swe opinie czy zadając pytania z wykorzystaniem urządzeń mobilnych. Wynalazki oraz innowacje wypełniły również korytarze olsztyńskiej filharmonii. Natomiast w roli współgospodarza na scenie występował inteligentny robot – wszak umiejętne wykorzystanie SI także przewijało się w kolejnych wystąpieniach i dyskusjach.

„Cyfryzacja niweluje wszystkie dotychczasowe problemy wynikające z trudnej historii czy oddalenia od głównych metropolii. Wykorzystując siłę social mediów i narzędzia nowoczesnego marketingu każda, nawet najmniejsza firma, dostaje możliwość realizowania zamówień czy budowania relacji biznesowych na całym świecie” – przekonywał Piotr Bucki.

To istotna wiadomość zarówno dla podmiotów gospodarczych działających w tradycyjnie silnych na Warmii i Mazurach branżach jak turystyka, hotelarstwo oraz przemysł drzewny, jak i tych stopniowo, choć konsekwentnie, rozwijanych: robotyzacja czy IT.

W konferencji #WaMaMarketing wzięło udział również wielu przedstawicieli zagranicznych przedsiębiorstw i koncernów związanych z sektorem nowych technologii. Z ich perspektywy Warmia i Mazury to region podwójnie ciekawy: z jednej strony „zielony” charakter województwa doskonale wpisuje się w politykę wizerunkową organizacji, z drugiej zaś jego atrakcyjność wzmacnia bliskość bałtyckich portów i głównych, środkowoeuropejskich szlaków komunikacyjnych oraz gęstą sieć powiązań z rynkami skandynawskimi.

„Warmia i Mazury dysponują również bogatym zapleczem naukowym i akademickim. Nie tylko w Olsztynie i Elblągu, ale także w mniejszych ośrodkach, takich jak Giżycko czy Iława, mieszkają i uczą się tysiące studentów, których kompetencje i dostępność są dodatkowym czynnikiem budującym atrakcyjność inwestycyjną całego województwa” – zaznacza Gustaw Marek Brzezin.

Istotną rolę w rozwoju gospodarczym regionu odgrywają również środki unijne. Na mocy zatwierdzonego w grudniu ubiegłego roku programu „Fundusze Europejskie dla Warmii i Mazur 2021-2027” na tamtejsze inwestycje przeznaczona zostanie rekordowa suma niemal 1,8 mld euro. Pieniądze z programu sfinansować mają m.in. rozwój przedsiębiorczości i infrastruktury, rewitalizację oraz działania włączające społecznie i edukację. 37 proc. środków, czyli ponad 481 milionów euro, przeznaczonych zostanie na realizację wspólnych celów klimatycznych, a działania związane z cyfryzacją administracji oraz rozwojem umiejętności cyfrowych – to kolejne ponad 63 milionów euro.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Czytaj dalej

OGŁOSZENIA DROBNE

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Najczęściej czytane

© Copyright 2023, Wszelkie prawa zastrzeżone | swinoujskie.info | Red Top Media | ul. Cyfrowa 6, 71-441 Szczecin | Napisz do nas: redakcja@swinoujskie.info lub zadzwoń 510 555 524