Połącz się z nami

WIADOMOŚCI

Spotkanie z dzierżawcami stanowisk na gruntach miasta. Przedstawiciele „Granicy” nie chcą podwyżek

Opublikowano

w dniu

Barbara Michalska Zastępca Prezydenta Miasta Świnoujście

I Zastępca Prezydenta Miasta Barbara Michalska oraz pracownicy wydziału ewidencji i obrotu nieruchomościami spotkali się z dzierżawcami Świnoujskiego Stowarzyszenia „Granica”, którzy posiadają stanowiska handlowe na gruntach miasta przy ulicach Wojska Polskiego, Marynarki Wojennej i Bałtyckiej. Tematem spotkania były nowe stawki za dzierżawę terenów pod stoiska handlowe i tzw. wystawki.

Do tej pory wynosiły one:

– pod stoiska 25 zł za metr kwadratowy w miesiącach styczeń, luty, marzec, kwiecień oraz listopad i grudzień oraz 95 złotych w pozostałych 6 miesiącach

– pod wystawki 5 zł za metr kwadratowy w miesiącach styczeń, luty, marzec, kwiecień oraz listopad i grudzień oraz 55 złotych w pozostałych 6 miesiącach.

Ostatnia podwyżka czynszów dzierżawnych była w 2020 roku, a więc jeszcze przed pandemią i obecną, wysoką inflacją. Trzeba tu również dodać, że gdy przyszła pandemia, to decyzją Prezydenta Miasta Janusza Żmurkiewicza stawki te zostały obniżone do 1 złotówki za całe stoisko i wystawkę. Dokładnie tyle płacili dzierżawcy przez 10 miesięcy.

Obecne nowe stawki zaproponowane przez Miasto to:

– pod stoiska 120 złotych za metr kwadratowy przez cały rok,

– pod wystawki 10 złotych za metr kwadratowy w miesiącach styczeń, luty, marzec, kwiecień, listopad i grudzień, a w pozostałych 120 złotych.

Podstawową przesłanką zarządzania mieniem gminnym są zasady racjonalności i gospodarności wynikające z ustaw o finansach publicznych oraz o gospodarce nieruchomościami. Podstawową metodą weryfikacji cen dzierżaw i czynszów są przetargi, których wynikiem jest ustalenie dla dzierżawców czy też kupujących rynkowych aktualnych cen. Kierując się tym obowiązkiem w obecnej sytuacji utrzymanie stawek dzierżaw na dotychczasowym poziomie nie ma żadnego uzasadnienia. Dlaczego?

Podobne bądź wyższe stawki pod stoiska handlowe dla istniejących umów dzierżaw obowiązują także w innych miastach m.in. Kołobrzegu, Międzyzdrojach, Kostrzynie nad Odrą. Natomiast w przypadku nowych umów wyłanianych w drodze przetargów (jest to podstawowa i powszechnie stosowana metoda sprzedaży i dzierżawy nieruchomości) ceny za dzierżawy są znacznie wyższe we wszystkich gminach i wynoszą średnio 300 zł/m2 w atrakcyjnych miejscach handlowych.

W 2018 i 2022 roku Miasto wydzierżawiło w przetargu grunty na przygranicznym terenie przy ul. Wojska Polskiego pod stoiska handlowe (już bez różnicy w stawce w miesiącach letnich i zimowych) po 360 i 240 złotych za metr kwadratowy. A więc średnio o ponad 200 zł więcej od 1 metra kwadratowego miesięcznie w stosunku do obecnych stawek dzierżaw, wynoszących 95 zł/metr kwadratowy.

Trzeba pamiętać, że przy podejmowaniu decyzji zarówno prezydent miasta, jak i podlegli mu pracownicy kierują się dobrem wszystkich mieszkańców.

Tymczasem dzierżawcy ze Stowarzyszenia „Granica”, stanowiący około 1/3 wszystkich dzierżawców – jest ich obecnie 24 na 70 ogółem -, którzy wydzierżawili w latach 90-tych od miasta grunty pod handel przy ulicach Wojska Polskiego, Marynarki Wojennej i Bałtyckiej, dodatkowo nabyło wówczas prawo poddzierżawy.

Za ile poddzierżawiają? To już jest tajemnicą pomiędzy dzierżawcą a poddzierżawiającym….. Miasto nie ma żadnej kontroli nad wysokością tych stawek; przypomnijmy – stawek za grunty gminy, na których dzierżawie dla dobra i na rzecz wszystkich mieszkańców powinno zarabiać Miasto. Tak samo, jak zarabiają osoby prywatne wydzierżawiające swoje tereny pod handel przy granicy.

Tajemnicą poliszynela jest jednak, że stawki poddzierżawy kształtują się średnio od 600 do 700 euro za stoisko o powierzchni do 10 metrów kwadratowych, czyli ponad 300 złotych (!) miesięcznie za 1 metr kwadratowy. Przypomnijmy. Nowa stawka dzierżawy od Miasta to 120 złotych za metr kwadratowy…

Taka sytuacja powoduje również duże różnice w wysokości stawek pomiędzy handlującymi dzierżawcami i tymi, którzy teren poddzierżawiają. Ci ostatni płacą zdecydowanie więcej. Muszą bowiem pokryć stawkę dzierżawy dla Miasta i zarobek dla tego, od którego poddzierżawiają.

Obecni na spotkaniu członkowie ŚS „Granica” Krystyna Antczak, Joanna Pawłowska, Marian Kornosz, Czesław Nagórski i Jacek Florczak przedstawili swoje stanowisko, które jest przeciwne jakimkolwiek podwyżkom.

Jako powody podali: wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, składki ZUS, podatki, ogólny wzrost cen towarów i usług oraz niemożność skorzystania w czasie pandemii z pomocy instytucji rządowych.

Różnice pomiędzy stawką jaką płacą dla miasta oraz tym ile otrzymują od poddzierżawców tłumaczą faktem postawienia pawilonów oraz naprawami nawierzchni przy pawilonach. Z tym, że te pawilony już dawno się zamortyzowały a cząstkowe naprawy nawierzchni, o ile w ogóle są wykonywane, stanowią mało istotny koszt.

Ostatecznie Zastępca Prezydenta Barbara Michalska, wsłuchując się w argumenty przedstawione przez członków stowarzyszenia, przedstawiła do rozważenia dzierżawcom z „Granicy” następujące propozycje (obowiązywałyby one w stosunku do wszystkich dzierżawców w tym rejonie):

Możliwość zmiany stawki czynszu dla wszystkich dzierżawców na letnią i zimową z zachowaniem średniej stawki na cały rok 120 złotych za metr kwadratowy za miesiąc. Dzierżawcy podnosili bowiem na wcześniejszym spotkaniu z Prezydentem problem niskich utargów poza sezonem. Możliwość ustalenia niższej stawki czynszu dla osób, które nie mają zagwarantowanego prawa poddzierżawy. W przypadku osób, które posiadają obecnie prawo poddzierżawy, podpisanie aneksu z miastem wykreślającego prawo poddzierżawy i skorzystanie z niższej stawki czynszu.
Ostatecznie – zweryfikowanie stawek czynszu w drodze przetargu, jako najbardziej wiarygodnej i transparentnej metody ustalania czynszów, która zależy wyłącznie rynku.

Przedstawiciele „Granicy” nie przyjęli żadnej z tych propozycji. Uznali, że przedyskutują przedstawione propozycje z pozostałymi członkami stowarzyszenia.

Czytaj dalej
3 komentarze

1 Komentarz

  1. Anonim temu

    17 marca 2023 na 17:03

    To są ci najbiedniejsi, ledwo starcza im na chleb.Mie się nik nie pyta tylko dostaje rachunek za wodę za śmieci itd.

  2. Handlowiec temu

    17 marca 2023 na 14:40

    „Przedstawiciele „Granicy” nie przyjęli żadnej z tych propozycji.”
    Od kiedy ja mam coś do powiedzenia, gdy przychodzi właściciel i podnosi czynsz?

  3. Jarek temu

    17 marca 2023 na 14:12

    Nie chcą, ja też nie chcę podwyżek za żarcie i czynsz ale nic nie mam do gadania.

Zostaw odpowiedź

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

WIADOMOŚCI

W Świnoujściu rozpoczęto odkomarzanie

Opublikowano

w dniu

Foto: Pixabay

Firma Pestikol z Brzegu wygrała przetarg na zwalczanie komarów. Umowa obowiązuje od 1 maja do 31 sierpnia 2024r. z możliwością – w razie konieczności – przedłużenia do końca września. Każdego dnia odkomarzane będzie zarówno lewobrzeże, jak i prawobrzeże miasta. Należy jednak pamiętać, że Gmina może odkomarzać tylko tereny, które do niej należą.

Odkomarzanie rusza więc 1 maja i będzie przeprowadzane poprzez aplikację larwicydów na terenach podmokłych, tzw. wylewki. Zastosowanie preparatu powoduje zwalczanie larw komarów a tym samym zapobieganiu ich przekształcenia w osobniki dorosłe, których zwalczanie jest mniej skuteczne. Będzie także przeprowadzane odymianie terenów zurbanizowanych i rekreacyjnych z użyciem specjalnego środka chemicznego. Odkomarzanie z użyciem środka chemicznego prowadzone jest, przy odpowiednich warunkach atmosferycznych (bezwietrznie i bez opadów).

Wszelkie przypadki zgłoszeń od mieszkańców i turystów dotyczące uciążliwości komarów są natychmiast przekazywane do Wykonawcy celem przeprowadzenia odkomarzania.

W tej chwili zwalczanie tych owadów jest bardzo utrudnione ze względu na warunki atmosferyczne panujące w naszym mieście w ostatnich dniach. Bardzo częste deszcze powodują, że środek który jest używany do walki z komarami jest spłukiwany i tym samym przestaje być skuteczny.

Trzeba pamiętać, że znaczna część miasta, gdzie jest najwięcej miejsc sprzyjających wylęgowi komarów, leży w granicach Wolińskiego Parku Narodowego i Lasów Państwowych, którzy jako właściciele nie odkomarzają swoich terenów. Z odkomarzania wyłączone są również tereny w Obszarze Natura 2000.

– Skuteczna walka z komarami w Świnoujściu jest bardzo utrudniona ze względu na specyficzne położenie naszego miasta oraz znakomite warunki sprzyjające wylęganiu się tych owadów – mówi Beata Tułodziecka – Terenda, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta Świnoujście. –  Każdego roku dokładamy wszelkich starań, aby uciążliwości powodowane przez komary były jak najmniejsze, zarówno dla mieszkańców, jak i turystów przebywających w naszym mieście.

Koszt odkomarzania w tym roku to 398 tys.520 złotych brutto (do sierpnia). W przypadku wydłużenia akcji do końca września będzie to kwota 495 tys. 720 złotych brutto.

WOŚ UM Świnoujście

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

233 lat temu uchwalono Konstytucję 3 maja

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

233 lata temu, 3 maja 1791 r., Sejm Czteroletni przyjął ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 maja. Była to druga na świecie i pierwsza w Europie ustawa regulująca organizację władz państwowych, a także prawa i obowiązki obywateli. Obowiązywała zaledwie kilkanaście miesięcy.

„Naród polski w ostatnim stadium upadku” – tak pisał „Monitor”, jedno z najbardziej wpływowych czasopism politycznych obozu reformatorskiego w 1763 r. Stan Rzeczpospolitej był fatalny. Polska już od schyłku XVII w. nie była państwem suwerennym. W okresie rządów dynastii saskiej stała się ona protektoratem Rosji, która miała wieczyście gwarantować jej wolność i bezpieczeństwo. W rzeczywistości pod piękną frazeologią kryła się brutalna dominacja polityczna i chaos. W sposób szczególny fakt, że „Polska nierządem stoi”, był widoczny pod koniec lat sześćdziesiątych, czyli okresie Konfederacji Barskiej.

Uchwalona 3 maja 1791 r. Ustawa Rządowa była ukoronowaniem panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, niemal w całości poświęconego na próby reform państwa. Jej korzenie są jednak znacznie głębsze. Już od początku XVIII w. w Polsce powstawały rozmaite idee głębokich reform politycznych. Oświeceniowi pisarze polityczni, tacy jak Stanisław Dunin-Karwicki, Jan Stanisław Jabłonowski, Stanisław Leszczyński i Stanisław Konarski, krytykowali w swoich dziełach ustrój oparty na zasadzie liberum veto i słabości władzy wykonawczej oraz proponowali nowe sposoby sprawowania rządów w Rzeczpospolitej.

I rozbiór Polski spowodował swoisty przełom w myśleniu o reformach państwa. Znany za sprawą gestu Tadeusza Rejtana Sejm rozbiorowy, poza wydaniem zgody na rozbiór, stworzył również Komisję Edukacji Narodowej. Nieprzypadkowo czterech najważniejszych twórców Konstytucji było związanych z Komisją. Ta i inne inicjatywy początków panowania Poniatowskiego, takie jak Szkoła Rycerska, stanowiły podstawę do starań o odzyskanie suwerenności przez Rzeczpospolitą. Sejm rozbiorowy na żądanie Rosji stworzył również Radę Nieustającą, będącą swoistą radą ministrów, której celem miało być ograniczenie władzy królewskiej i planów reform usprawniających działanie państwa.

W drugiej połowie lat osiemdziesiątych sytuacja międzynarodowa zmieniła się na korzyść Rzeczypospolitej. Wybuch wojny rosyjsko-tureckiej i włączenie się do niej Austrii sprawiły, że król Stanisław August Poniatowski postanowił wykorzystać tę sytuację do wzmocnienia swojej władzy i niezależności od Katarzyny II. Droga do tego celu może wydawać się dość zaskakująca. Zwołany w 1788 r. Sejm miał zatwierdzić sojusz polsko-rosyjski i włączenie się do wojny z Turcją. Tymczasem wśród zgromadzonej na Sejmie szlachty zapanowało pragnienie zerwania związków w Rosją.

Pierwszym krokiem była likwidacja Rady Nieustającej. Skonfederowany Sejm, w którym niemożliwe było zastosowanie liberum veto, rozpoczął realizację reform. Już pod koniec 1788 r. uchwalono powiększenie armii z ok. 20 do 100 tys. żołnierzy. Pod koniec kolejnego roku ulicami Warszawy przeszła kilkutysięczna tzw. czarna procesja mieszczan, żądających zrównania w niektórych prawach ze szlachtą.

Od grudnia 1790 r. w tajemnicy spotykali się najważniejsi przedstawiciele obozu reformatorskiego: Stanisław Małachowski, Hugo Kołłątaj, Julian Ursyn Niemcewicz, Ignacy Potocki i Tadeusz Matuszewicz. Z czasem ich liczba sięgnęła 60 osób cieszących się wsparciem króla. Podczas spotkań zastanawiano się nad kształtem reformy, m.in. analizując konstytucję amerykańską i prace francuskiego Zgromadzenia Narodowego.

Ich działania przyspieszyło pogorszenie się sytuacji międzynarodowej. Przegłosowanie ustawy zmieniającej ustrój zaplanowano na okres tuż po Wielkanocy, gdy większość posłów wciąż przebywała w swoich oddalonych często o setki kilometrów dworach. „Sprawę poczętą z górnych natchnień postanowiono urzeczywistnić z wielki sprytem” – napisał Władysław Konopczyński w „Dziejach Polski nowożytnej”.

2 maja 1791 r. w Pałacu Radziwiłłowskim (obecnym prezydenckim) odczytano projekt ustawy. Tego samego dnia w domu ambasadora Rosji obradowali przeciwnicy reform. Gdy informacja o knowaniach ambasadora Jakowa Bułhakowa i jego agentów dotarła do zwolenników reform postanowili przyspieszyć plan przegłosowania wielkiej reformy. Wcześniej planowano, że głosowanie nad konstytucją zostanie przeprowadzone 5 maja.

Rankiem 3 maja 1791 r. po otwarciu obrad sejmowych odczytano odpowiednio dobrane depesze dyplomatyczne wskazujące, że Polsce grozi kolejny rozbiór. Ignacy Potocki zwrócił się do króla: „abyś nam odkrył widoki swoje ku ratowaniu ojczyzny”. Poniatowski odparł, że jest nim uchwalenie wielkiej reformy. Natychmiast przegłosowano uchwalenie Ustawy Rządowej. Król zaprzysiągł konstytucję: „Przysięgłem Bogu, żałować tego nie będę”. Wydarzenia roku 1792 zweryfikują przysięgę złożoną przez króla.

W tym samym czasie przed Zamkiem Królewskim obstawionym przez dowodzone przez księcia Józefa Poniatowskiego oddziały garnizonu warszawskiego gromadził się rozentuzjazmowany tłum. Wśród niego wieczorem do pobliskiej katedry św. Jana przeszli posłowie na czele z marszałkiem Stanisławem Małachowskim, aby zaprzysiąc nową ustawę. Król do katedry z uwagi na bezpieczeństwo udał się łączącym ją z Zamkiem bezpośrednim przejściem. Na swoim słynnym obrazie Jan Matejko przedstawił króla niemal przepychającego się przez tłum zgromadzony przed wejściem do katedry.

Jedenaście artykułów Konstytucji wprowadzało trójpodział władzy, monarchię dziedziczną, opiekę prawną nad chłopami i mieszczaństwem oraz znosiło liberum veto. Sejm miał być zwoływany co dwa lata; po upływie ćwierć wieku — czyli w 1819 r. – Sejm nadzwyczajny miał zmienić Konstytucję. „Przede wszystkim było to usunięcie +zadawnionych wad+, które, jak we wstępie Konstytucji piszą autorzy, +poznaliśmy długim doświadczeniem+. Myślę tu przede wszystkim o wyrugowaniu z sejmu liberum veto i zniesieniu instytucji konfederacji (stanu wyjątkowego) oraz o równie przełomowej zmianie podmiotu polskiej demokracji” – podsumowywała w rozmowie z PAP znawczyni epoki stanisławowskiej prof. Zofia Zielińska. Jak przypomniała, wielka reforma ustroju państwa cieszyła się powszechnym poparciem, czego świadectwem było poparcie szlachty. „14 lutego 1792 r. odbyły się w całej Polsce sejmiki; przeprowadzono na nich referendum trzeciomajowe. Dziewięć miesięcy po +zamachu+ cały naród zaakceptował Konstytucję. Z wyjątkiem jednego sejmiku, wołyńskiego, wszystkie pozostałe przyjęły Konstytucję, dziękując za nią i zaprzysięgając ją. Zatem ten, kto mówi o zamachu stanu, a więc kwestionuje legalność Ustawy Rządowej, tak jak rosyjska deklaracja towarzysząca wkroczeniu wojsk rosyjskich do Polski w maju 1792 r., rozmija się z prawdą” – podkreśliła prof. Zofia Zielińska.

Rok po uchwaleniu Konstytucji Sejm Wielki wciąż obradował, przyjmując kolejne ustawy budujące nowy ustrój. 3 maja 1792 r. król w sąsiedztwie Łazienek wmurował kamień węgielny pod budowę Świątyni Opatrzności Bożej, mającej być wotum za uchwalenie Konstytucji. W trakcie uroczystości rozszalała się wichura, co przyjęto za złą wróżbę. W tym samym czasie na kresach Rzeczypospolitej, w miasteczku Targowica zbierali się magnaci dążący wraz z Katarzyną II do obalenia nowego ustroju. Kilka miesięcy później przejęli władzę, unieważniając większość ustaw Sejmu Wielkiego. Był to zarazem moment rozpoczynający ostateczny upadek Rzeczpospolitej. „Polska została podbita i przeprowadzono II rozbiór, a Konstytucja realnie nie weszła w życie, jednak w sensie psychologicznym przekonała Polaków o wartości własnej spuścizny politycznej i w bardzo silny sposób przyczyniła się do utrwalenia woli walki o odzyskanie własnego państwa. Było o co walczyć. Gdybyśmy nie podnieśli ręki na rosyjskie panowanie i nie podjęli reform lat 1788–1792, być może przetrwalibyśmy i doczekali czasów Napoleona. Ale mogło być inaczej: rozebrano by nas pod jakimś pretekstem, zanim odzyskaliśmy szacunek dla siebie. Czy wtedy, z poczuciem hańby, mielibyśmy taką wolę odbudowy państwa, jaką przejawiliśmy w wieku XIX?” – pytała w rozmowie z PAP prof. Zofia Zielińska.

Konstytucja stanowiła symbol dążenia do odrodzenia narodowego przez cały okres zaborów. Odniesienia do Konstytucji 3 Maja znajdowały się w Konstytucji Księstwa Warszawskiego. W 1815 r. nadając Konstytucję Królestwu Polskiemu sam car Aleksander I sugerował, że odwołuje się do ustawy z 3 maja 1791 r.

Wraz z odchodzeniem w przeszłość świadków epoki Konstytucja stawała się mitem dla żyjących pod zaborami. W 32. rocznicę jej uchwalenia piętnastoletni uczeń gimnazjum wileńskiego napisał na tablicy „Vivat Konstytucja 3 maja!”. Jego koledzy dopisali niżej: „Jak słodkie wspomnienie dla nas rodaków, lecz nie masz kto by się o nią upomniał”. To wydarzenie było początkiem prześladowań wileńskiej młodzieży upamiętnionych później przez Adama Mickiewicza.

Dziewiętnastowieczne poglądy na Konstytucję streścić można słowami jednego z działaczy emigracji po Powstaniu Listopadowym Janusza Woronicza: „Ustawa 3 maja nie zdołała odwrócić już rozbiorów, uratować niepodległości narodu, uratowała go wszakże pod względem wewnętrznej naprawy, uratowała od wiecznej zakały. Z zapałem powitał ją cały naród i po dziś dzień jest ona jedynym węzłem rozszarpanej Polski”. (PAP)

Autor: Michał Szukała

szuk/ aszw/

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

e-petrol.pl: od poniedziałku tankowanie znów będzie droższe

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od poniedziałku za tankowanie zapłacimy więcej, ponieważ skończą się majówkowe promocje na stacjach – wynika z opublikowanej w czwartek analizy e-petrol.pl. Wyliczono, że średnia cena ogólnopolska benzyny „95” powinna kształtować się w przedziale 6,62-6,72 zł, a diesel może kosztować od 6,63-6,73 za litr.

„Dziś, w środku majówki, za paliwa w sprzedaży hurtowej trzeba zapłacić średnio 5179,40 zł netto za 1000 litrów benzyny bezołowiowej 95 i 5241,20 zł netto za taką samą ilość oleju napędowego. Na najbliższe dni prognozujemy niewielkie spadki cen hurtowych dla wszystkich paliw napędowych, ale raczej nie znajdą one odzwierciedlenia na pylonach stacji paliw” – wskazali analitycy e-petrol.pl

Z przeprowadzonej przez nich analizy detalicznych cen paliw w Polsce wynika, że w tym tygodniu bardzo nieznacznie, bo tylko o 1 grosz podrożała popularna benzyna bezołowiowa. Na początku tygodnia litr „95” kosztował 6,66 zł, natomiast średnia cena oleju napędowego w kraju nie zmienia się i od kilku tygodni wynosi 6,69 zł/l. Zauważono, że podwyżkom oparła się także cena autogazu – LPG w kosztowało w tym tygodniu przeciętnie na stacjach 2,84 zł.

„Jeśli właściciele stacji paliw zdecydują się zwiększyć choć minimalnie swoje marże na benzynie, to już po majówce kierowcy podjeżdżający na stację, aby zatankować będą musieli spodziewać się nowych cenników. Wiele wskazuje na to, że benzyna i diesel będą kosztowały tyle samo” – prognozują analitycy e-petrol.pl.

W ich ocenie, w przypadku popularnej benzyny „95” średnia cena ogólnopolska powinna kształtować się w przedziale 6,62-6,72 zł, a diesel może kosztować od 6,63-6,73 za litr. W przypadku autogazu ceny najprawdopodobniej zmienią się tylko minimalnie i powinny mieścić się w przedziale 2,82-2,89 za litr.

Jak wynika z wyliczeń e-petrol.pl., referencyjna marża detaliczna na litrze benzyny 95 wynosiła w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 roku średnio 18 groszy, a na oleju napędowym 15 groszy. W marcu marża detaliczna na benzynie kształtowała się na poziomie 13 groszy na litrze, a w kwietniu spadła i wyniosła już tylko 9 groszy. Z kolei w przypadku diesla średnia marża w marcu i kwietniu była stała i wynosiła 18 groszy. „W ostatnim tygodniu kwietnia sytuacja właścicieli stacji paliwowych nieznacznie się poprawiła – marża detaliczna wyniosła na benzynie +95+ około 11 groszy, a na każdym litrze diesla sprzedawcy zarabiali 26 groszy” – napisano. Jeżeli chodzi o marże na autogazie, to – jak wskazali analitycy – od początku roku (styczeń-kwiecień) była oba stabilna i wynosiła średnio 21 groszy na litrze.

W ocenie analityków, w ostatnich dniach ceny na rynkach międzynarodowych wykazywały się większą dynamiką niż w kraju. „Szczególnie znaczący ruch dotyczył cen ropy naftowej w środowej sesji – za sprawą ruchu w zapasach i decyzji Fed zobaczyliśmy obniżkę cen surowca o blisko 3 dol. Energy Information Administration podała, że zapasy ropy naftowej wzrosły o 7,3 mln baryłek do 460,9 mln baryłek w tygodniu zakończonym 26 kwietnia. Analitycy natomiast sugerowali ruch w górę jedynie na poziomie 1,1 mln baryłek. Obniżanie się cen ropy może wpłynąć na decyzję Stanów Zjednoczonych o większych zakupach surowca – USA zamierzają uzupełnić strategiczne rezerwy ropy naftowej (SPR) po historycznej sprzedaży z zapasów awaryjnych w 2022 r. Zapewne spodziewaną ceną nabycia będzie poziom 79 dolarów za baryłkę lub mniej” – wskazano.

Powołując się na agencję Reutera, wskazali, że wiadomością istotną dla kwestii globalnej podaży są informacje o możliwości przedłużenia dobrowolnych cięć wydobycia ropy przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) o 2,2 miliona baryłek dziennie.

Dodano, że OPEC+ ogranicza obecnie wydobycie o 5,86 mln baryłek dziennie, co stanowi około 5,7 proc. światowego popytu. Analitycy przypomnieli, że w tym tygodniu sekretarz generalny Organizacji Haitham Al Ghais sugerował analitykom rynku naftowego, aby ostrożnie podchodzili do swoich prognoz dotyczących końca wydobycia ropy naftowej, ostrzegając, że może to być niebezpieczne „biorąc pod uwagę ich potencjał do wspierania polityki energetycznej, która podsyca chaos energetyczny”.

E-petrol.pl dodał, że w najbliższym czasie oczy inwestorów nadal zwrócone będą także na Bliski Wschód i ewentualne postępy rozmów o zawieszeniu broni. „Jednak trudno oczekiwać szybkiego obniżenia regionalnego napięcia, które wciąż uwidacznia się pośrednio m.in. w cenach surowca” – podsumowano. (PAP)

autorka: Ewa Wesołowska

ewes/ mick/

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

PAP zaprasza na seminarium „Wybory do Parlamentu Europejskiego”

Opublikowano

w dniu

Polska Agencja Prasowa zaprasza dziennikarzy i nauczycieli na seminarium „Wybory do Parlamentu Europejskiego”. W programie m.in. wystąpienie prof. Jarosława Flisa, który opowie o ciekawostkach i pułapkach dotyczących tegorocznych eurowyborów.

Parlament Europejski to jedyne na świecie ponadnarodowe zgromadzenie wybierane w wyborach bezpośrednich. Za niewiele ponad miesiąc mieszkańcy państw członkowskich wybiorą swoich przedstawicieli na kolejną kadencję europarlamentu. Polacy pójdą do urn w niedzielę, 9 czerwca i zdecydują o obsadzie 53 mandatów przypadających naszemu krajowi.

Co dzieje się po wyborach? Jak wyglądają procedury podziału mandatów? Jaki układ sił w nowym PE jest możliwy? M.in. na te pytania będzie można uzyskać odpowiedź podczas seminarium organizowanego przez PAP.

Kiedy?

  • 9 maja, godz. 9.00 – 12.30
  • 9 maja, godz. 12.30 – 16.00
  • 15 maja, godz. 9.00 – 12.30
  • 15 maja, godz. 12.30 – 16.00

Gdzie?

Siedziba Polskiej Agencji Prasowej, przy ul. Brackiej 6/8 w Warszawie

Co planujemy?

  • Specyfika eurowyborów: zasady, podział mandatów, układ sił – prof. Jarosław Flis, Uniwersytet Jagielloński
  • Rola i znaczenie Parlamentu Europejskiego, czyli dlaczego wybory europejskie są ważne – Piotr Kaczyński, Fundacja Geremka
  • Narzędzia i źródła danych na temat wyborów do Parlamentu Europejskiego – Łukasz Kempara, Mateusz Kicka i Bartosz Ochapski, attache Parlamentu Europejskiego Lunch

Dla kogo?

Seminarium skierowane jest do dziennikarzy, nauczycieli i wszystkich zainteresowanych tematyką eurowyborów.

Jak się zapisać?

Rejestracja trwa do 6 maja. Zapraszamy! Liczba miejsc ograniczona.

LINK DO REJESTRACJI

Ile to kosztuje?

Seminarium jest dla uczestników bezpłatne. Organizowane jest w ramach projektu, na który Polska Agencja Prasowa pozyskała dofinansowanie z Parlamentu Europejskiego.

Źródło informacji: EuroPAP News

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

Harcerze wywiesili biało-czerwoną flagę na wieży

Opublikowano

w dniu

2 maja, czyli święto którego rodowodem jest rocznica wywieszenia polskiej flagi na gruzach Berlina, kiedy to 2 maja w 1945 r. polscy żołnierze zdobywający stolicę hitlerowskich Niemiec umieścili biało-czerwoną flagę na Kolumnie Zwycięstwa – Siegessäule oraz na Reichstagu w Berlinie. Warto dodać mało znany fakt, że w dniu 8 maja na Reichstagu żołnierze 1 Samodzielnego Pułku Moździerzy zatknęli sztandar 27 Warszawskiej Drużyny Harcerzy ukrywany przez okupację, by następnie przejść z nim cały szlak bojowy ze wspomnianym oddziałem.

„Mam szczerą wolę pełnić służbę Bogu i Polsce (…)” mówią słowa roty przyrzeczenia harcerskiego, ta swoista przysięga powoduje, że harcerze z III Szczepu Harcerskiego ZHR „Słowianie” im. Zawiszy Czarnego postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i na szczycie wieży Cafe zawisły biało czerwone flagi.

Udało się to zrobić dzięki współpracy z Wieżą Cafe, a także SGO Zawisza – kołem byłych harcerzy szczepu, Studiem krawieckim „Smyk” i rodzicami z Koła Przyjaciół Harcerstwa. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tej akcji.

Wieża po danym kościele ewangelickim to kawałek historii naszego miasta. Miała to być największa świątynia Świnoujścia! Wyższa od latarni morskiej mierzyć miała 67 metrów. W wieży umieszczony miał zostać zegar oraz cztery dzwony wzywające wiernych na nabożeństwa. Wnętrze pomieścić miało nawet 1000 wiernych! Ołtarz wykuty z granitowej skały. Witraże wykonane przez mistrza oraz posąg Marcina Lutra wykonany z brązu – to wszystko musiało robić oszałamiające wrażenie. Pod koniec lata 1904 roku na szczycie świątyni pojawiła się wieża. Zamontowano krzyż, organy, dzwony. Wykończono wnętrze. Dwudziestego dziewiątego marca 1906 roku zakończono budowę. Wkrótce odbyło się również pierwsze nabożeństwo.

Kościół ewangelicko-augsburski Marcina Lutra pełnił swe funkcje do marca 1945 roku. Co niedzielę odwiedzały go rzesze wiernych, w tym również kadra i żołnierze poborowi. Ci ostatni modlili się tutaj, w kościele garnizonowym, szukając odwagi przed wyruszeniem na front w 1914 roku. Podobnie było także później w 1939 roku… i 1940… i 1941. Pod koniec wojny kiedy klęska III Rzeszy była już bardziej niż pewna, setki uciekinierów z Prus Wschodnich znalazło w nim schronienie, ale ani krucyfiks, ani poświęcona ziemia nie uratowała go przed wielkim bombardowaniem 12 marca 1945 roku.

Uszkodzenia na szczęście nie były aż tak poważne, a kościół nadawał się do remontu. Najgorsze jednak dopiero miało nadejść! Dawni i ci nowi mieszkańcy miasta walczyli z trudnymi warunkami bytowymi, grabili wszystko co mogło się przydać w tych ciężkich czasach. Drewniane ławy kościoła trafiły do radzieckiego kina wojskowego, a innych wiele elementów wykonanych z drewna zwyczajnie spalono w piecach podczas srogiej zimy 1945-46. Po kilku latach szabrownicy zrzucili potężne, żeliwne dzwony z wieży kościoła, ale burza niszczenia nastała dopiero w latach sześćdziesiątych. Za zgodą lokalnych władz zniszczono hełm wieży i rozebrano nawy kościoła. Ostał się tylko kikut, który na całe szczęście znalazł całkiem niedawno nowe zastosowanie. Kawiarnia i punkt widokowy w tej zabytkowej wieży kościelnej to jeden z bardziej oryginalnych pomysłów w naszym mieście!

Do krzewienia patriotyzmu dziś dochodzi jeszcze jedno zadanie. Jak zawsze 2 maja wieszamy flagę państwową, w tym roku na tzw. Wieży Cafe. Flagę wieszali wędrownicy, wędrowniczki oraz zastępy zastępowych. Akcja wnoszenia i montowania flag na szczycie wieży zajęła ok. trzech godzin.

Zapraszamy wszystkich, chcących uczcić zbliżające się Święto Flagi do skorzystania z pięknie wyglądających flag w centrum Świnoujścia, na wieży kościoła i zachęcających Polaków do wywieszenia Biało-Czerwonej 2 maja. Wystarczy wywiesić flagę 2 maja, zrobić zdjęcie z Biało-Czerwoną i opublikować je w mediach społecznościowych z hashtagiem #mojaflaga. Niech nas będzie jak najwięcej.

Akcja z flagą została sfinansowana ze środków: Urzędu Miasta Świnoujście
Realizacja zadania publicznego:
Podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej.

Tekst: och. Milena JAGIELSKA – 27 ŚDH Rzepichy
Zdjęcia: wyw. Miłosz PILARSKI – 13 ŚDW Ptaki

Zapraszamy!
Pozdrawiamy – Czuwaj!
III Szczep Harcerski „Słowianie” ZHR im. Zawiszy Czarnego

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

Od Świnoujścia droższy jest już tylko Sopot. Nadmorska miejscowość bije rekordy cen jeżeli chodzi o luksusowe apartamenty

Opublikowano

w dniu

Foto: Wojciech Basałygo

– Obecnie od Świnoujścia jest droższy tylko Sopot. Miejscowości Pomorza Zachodniego cieszą się coraz większym zainteresowaniem inwestorów i ta sprzedaż trwa cały rok, a nie tylko w sezonie letnim – przyznaje Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości. Sprzedaż nadmorskich apartamentów utrzymuje się na dobrym poziomie. W przeciwieństwie do inwestycji deweloperskich w dużych miastach, tutaj nie ma oczekiwania na program „Mieszkanie na start”, a kupujący zwykle nie mają wątpliwości po co im apartament nad morzem. 

Rekordowe apartamenty nawet za ponad 50 tysięcy złotych za metr kwadratowy

Absolutnym liderem jeżeli chodzi o sprzedaż nadmorskich nieruchomości jest Świnoujście. Kurort ten w ostatnich latach stał się prawdziwą nadmorską mekką przyciągającą turystów z całej Europy. Nowoczesność tego miasta, atrakcyjny pas nadmorski i ciekawa oferta inwestycyjna spowodowała, że wielu przedsiębiorców chce mieć tu nieruchomości na wynajem, ale wielu też chce mieć tutaj swoje letnie miejsca wypoczynkowe.

– W Świnoujściu dużo się buduje, ale każda miejscowość nadmorska ma swoją agregowalność jeżeli chodzi o nową przestrzeń. W tym mieście już widać, że najatrakcyjniejsze działki się sprzedały, więc inwestorzy za moment będą kierować się w stronę mniejszych miast pasa nadmorskiego, ale mających ciekawe działki np. nad brzegiem morza – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.

– W Świnoujściu już nie dziwi nikogo cena metra kwadratowego na poziomie 30 tysięcy złotych. To jest cena standardowa. Nawet nieruchomości na rynku wtórnym kosztują ponad 25 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Rekordowe ceny przekraczają czterdzieści albo nawet 50 tysięcy złotych za metr kwadratowy, ale to już są apartamenty sprofilowane pod konkretnego inwestora, który ma wolne dwa miliony złotych i chce mieć luksusowe mieszkanie z widokiem na morze – mówi Mirosław Król.

Międzyzdroje dopadł „efekt Świnoujścia”. Ceny szybko rosną

Nie tylko Świnoujście cieszy się wielkim zainteresowaniem. Luksusowe apartamenty powstają także w Międzyzdrojach i w Kołobrzegu. 

– Tutaj również ceny rosną bardzo dynamicznie, szczególnie w Międzyzdrojach. To jest tzw. „efekt Świnoujścia”, czyli turyści, którzy widzą, że już nie ma dla nich odpowiedniej inwestycji w Świnoujściu wybierają Międzyzdroje, bo jest blisko i też atrakcyjnie. Widziałem już tam oferty sprzedaży apartamentów za ponad 1,5 miliona złotych, więc też jest międzynarodowo – mówi Mirosław Król.

W jakim celu kupowane są nadmorskie apartamenty?

– Oczywiście to nadal jest dobra inwestycja, ale luksusowe apartamenty za 2 miliony złotych nie mają najlepszej stopy zwrotu za wynajem, więc pod inwestorów szykowane są raczej tańsze inwestycje, o wysokim, ale nie luksusowym standardzie i mniejszym metrażu i nieco tańszym wykończeniu. Najdroższe apartamenty są zwykle kupowane z myślą o użytku własnym przedsiębiorcy – mówi Mirosław Król.

Sprzedaż i jej tempo w przypadku nadmorskich apartamentów zależy od ceny i lokalizacji. Jak dodaje Mirosław Król, czasem na kupca apartament musi poczekać kilka miesięcy. 

Czytaj dalej
Reklama „PLAZA"
Reklama „PORT"
Reklama „IMPREZY"
Reklama „atol_hotele"

OGŁOSZENIA DROBNE

Reklama „sofa"
Reklama
Reklama

Najczęściej czytane

© Copyright 2023, Wszelkie prawa zastrzeżone | swinoujskie.info | Red Top Media | ul. Cyfrowa 6, 71-441 Szczecin | Napisz do nas: redakcja@swinoujskie.info lub zadzwoń 510 555 524