W Parku Zdrojowym zadomowiły się osy. Tak bardzo uprzykrzały mieszkańcom spacerowanie, że jedna z osób wezwała na pomoc strażaków. Na miejsce wysłano jeden zastęp straży pożarnej. Tym razem nie było podstaw do usunięcia gniazda. Owady mieszkały w swoim naturalnym środowisku. Strażacy w takim przypadku nie mieli nic do roboty. Interweniują tylko w przypadku realnego zagrożenia, np. gdy gniazdo os jest na przedszkolu lub nad wejściem do obiektu użyteczności publicznej.
Zobacz również
Kino na Leżakach: „Dalida. Skazana na miłość”
Już w najbliższa sobotę 13 sierpnia o godz. 20.45 odbędzie się kolejny seans „Kina Letniego na Wyspie”. …
Nadaremna akcja. Pieniądze w błoto. Oprócz strażaków, powinny być odpowiednie służby, które monitorują tego typu rzeczy. Przecież to uzdrowisko !