Połącz się z nami
„uznamska

Materiał partnera

17 grudnia nie pytamy dzieci o to, jak było dzisiaj w szkole

Opublikowano

w dniu

Foto: Fundacja Mentalnie Równi

17 grudnia po raz pierwszy obchodzony będzie „Ogólnopolski Dzień Bez Jak było dzisiaj w szkole?”. To inicjatywa stanowiąca element kampanii społecznej Ciężary Pozalekcyjne, zainicjowanej z początkiem grudnia br. przez Fundację Mentalnie Równi. Jej celem jest zachęcenie rodziców do zadawania dzieciom pytań, które inspirują do prawdziwej i pogłębionej rozmowy na temat emocji, relacji i codziennych wyzwań. To również okazja do tego, aby zwrócić uwag na fakt, że pogłębiona rozmowa to najskuteczniejszy sposób na budowanie zaufania. Stanowi to bowiem najlepszą formę profilaktyki wielu zaburzeń, z którymi coraz częściej mierzą się dzieci i młodzież.

Pytanie, które kończy rozmowę

„Jak było dzisiaj w szkole?” – pyta zatroskany rodzic. „Dobrze. Ok. W porządku” – najczęściej odpowiada dziecko. To często koniec rozmowy, podsumowującej wyzwania, z którymi mierzą się dzieci i młodzież każdego dnia. Potwierdzeniem tego mogą być wyniki badania zrealizowanego przez SW Research w ramach kampanii społecznej Ciężary Pozalekcyjne. Wynika z nich, że aż 30% rodziców wskazało, że największą barierą w inicjowaniu rozmów o ważnych tematach, jest fakt, że dziecko nie chce o nich rozmawiać. Tymczasem początkiem wartościowej rozmowy jest dobrze zadane pytanie, które może otworzyć drzwi do świata dziecka i pomóc mu rozładować stres, wyrazić swoje obawy, podzielić się swoimi doświadczeniami. 

Dlatego też Fundacja Mentalnie Równi, organizator ww. kampanii społecznej, zachęca do tego, aby 17 grudnia był dniem, w którym rodzice i opiekunowie zrezygnują z automatycznie zadawanych pytań – o oceny i szkolne obowiązki – a zamiast tego skupią się na rozmowie o samopoczuciu dziecka, jego przeżyciach i emocjach. To niezwykle ważne, aby wyrażać prawdziwe zainteresowanie o to, co dzieje się w świecie młodego człowieka. Potwierdza to badanie SW Research, wg którego aż 68% badanych rodziców deklarowało, że głównym źródłem wiedzy o ewentualnych problemach ich dzieci są… same dzieci.

„Rozmowa z dzieckiem czy nastolatkiem to dziś jedno z największych wyzwań, przed jakimi staje wielu rodziców. Może budzić niepokój i obawy. Boimy się, że usłyszymy coś trudnego, z czym nie będziemy potrafili sobie poradzić. Ale równie dużym problemem jest to, że często po prostu nie wiemy, jakie pytania zadać, które z nich są dobre. Równocześnie młodzież o wielu problemach nie mówić wprost – czasem dlatego, że nie chce zamartwiać rodziców swoimi błahymi w ich ocenie problemami. Z obawy by nie zostać ocenionymi, lub po prostu dlatego, że nie wiedzą, jak zacząć rozmowę. Dlatego w ramach kampanii powstały >>Rozmówki pozalekcyjne<<. To praktyczne wskazówki dla każdego rodzica, które pomagają zainicjować pogłębioną rozmowę i stworzyć bezpieczną przestrzeń do mówienia o emocjach i doświadczeniach dzieci” – mówi Kamila Kalbarczyk, psycholożka i psychoterapeutka, członkini Fundacji Mentalnie Równi, inicjatorka programu Mów Do Mnie – #TokTuMi.

Niewiele ponad 5 minut dziennie rozmawiamy z dziećmi o ich problemach

Głównym impulsem do ustanowienia Ogólnopolskiego Dnia Bez Jak było dzisiaj w szkole? były wyniki badania SW Research zrealizowanego na zlecenie Fundacji Mentalnie Równi, inicjatora kampanii społecznej Ciężary Pozalekcyjne. Pokazują one, że ponad połowa rodziców poświęca na pogłębione rozmowy z dziećmi niewiele ponad 5 minut dziennie, a co czwarty rodzic rozmawia o ważnych sprawach krócej niż 3 minuty. Tymczasem, jak podkreślają eksperci kampanii, rozmowy rodzic – dziecko to najważniejszy, najtańszy i najbardziej dostępny element profilaktyki problemów emocjonalnych. Brak dialogu sprawia, że dzieci „noszą w plecakach” o wiele więcej niż podręczniki – dźwigają stres, presję, hejt, lęk, samotność, problemy z samooceną i poczucie braku wsparcia.

17 grudnia zacznij rozpakowywać plecak swojego dziecka – zatrzymaj się, usłysz, dopytaj, bądź obok. Szczera, głęboka rozmowa może zdjąć z barków dziecka ciężar, którego nie powinno dźwigać samotnie.

Więcej informacji

https://wypakujciezary.pl/

Social media

FB: https://www.facebook.com/mowdomnietoktumi/

Insta: https://www.instagram.com/mowdomnie_/

LinkedIn: https://www.linkedin.com/company/stowarzyszenie-mentalnie-r%C3%B3wni 

YouTube: https://www.youtube.com/@mow-do-mnie

Kontakt dla mediów

Emilia Mitura-Rudzka

emilia.mitura@mondaygroup.pl

tel. 605 283 833

Metryczka badania

Materiał opracowany na podstawie badania zrealizowanego przez agencję badawczą SW Research na grupie 500 rodziców, posiadających dzieci w wieku 7 – 18 lat (listopad 2025 r).

Źródło informacji: Fundacja Mentalnie Równi

Czytaj dalej
Kliknij, aby skomentować

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Materiał partnera

Tańsze tankowanie także w Świnoujściu. Sprawdź, co trzeba zrobić aby dostać rabat 40 groszy na litrze

Opublikowano

w dniu

Stacja Shell przy ul. Wojska Polskiego 99 w Świnoujściu. 20 stanowisk do tankowania (w tym LPG i AdBlue), myjnia samoobsługowa z płatnością kartą, parking z kompresorem i odkurzaczem, a do tego sklep, oferta gastronomiczna i wygodne miejsce na chwilę odpoczynku.

Kierowcy ze Świnoujścia, którzy tankują na stacjach sieci Shell, mogą skorzystać z akcji rabatowej przygotowanej dla uczestników programu Shell ClubSmart. Promocja obowiązuje od 19 grudnia 2025 roku (od godz. 13:00) do 28 lutego 2026 roku i obejmuje zarówno paliwa premium, jak i standardowe.

Największą korzyścią jest jednorazowy rabat w wysokości 40 groszy na litr, który można wykorzystać na wybrane paliwa: Shell V-Power 95, Shell V-Power Diesel, Shell FuelSave 95 lub Shell FuelSave Diesel. Warunkiem jest wcześniejsza aktywacja oferty – w aplikacji Shell ClubSmart lub po zalogowaniu na stronie internetowej shell.pl. Z tej zniżki można skorzystać tylko raz w całym okresie trwania akcji.

Oprócz tego, sieć oferuje stałe rabaty dostępne dwa razy w miesiącu:

  • –30 gr/l na paliwa Shell V-Power 95 oraz Shell V-Power Diesel,
  • –20 gr/l na paliwa Shell FuelSave 95 oraz Shell FuelSave Diesel.

Te zniżki nie wymagają wcześniejszej aktywacji – wystarczy zeskanować kartę Shell ClubSmart (wirtualną w aplikacji lub plastikową) przed dokonaniem transakcji.

Rabaty przysługują przy jednorazowym tankowaniu minimum 20 litrów i maksymalnie 60 litrów jednego rodzaju paliwa. Zniżka naliczana jest od ceny regularnej obowiązującej na danej stacji w momencie tankowania. Rabaty nie łączą się ze sobą ani z innymi promocjami paliwowymi, nie obowiązują także przy płatnościach kartami paliwowymi oraz Kartą Dużej Rodziny.

Akcja ma charakter ogólnopolski, ale – jak podkreślają pracownicy stacji – skierowana jest również do lokalnych kierowców. Z oferty mogą korzystać mieszkańcy Świnoujścia, którzy na co dzień tankują w mieście, bez konieczności wyjazdu poza region.

Po wykorzystaniu przysługujących w danym miesiącu rabatów, każda kolejna transakcja rozliczana jest już według ceny regularnej. Szczegółowe warunki promocji dostępne są w regulaminie programu Shell ClubSmart.

Najniższa cena z 30 dni z sieci (427 stacji paliw własnych oraz partnerskich uczestniczących w Akcji promocyjnej) przed obniżką wynosiła: Shell V-Power 95: 5,67 zł / l, Shell FuelSave 95: 5,07 zł / l, Shell V-Power Diesel: 5,69 zł / l, Shell FuelSave Diesel: 5,21 zł / l.

Czytaj dalej

Materiał partnera

Wiatr na lądzie napędza polski przemysł – buduje krajowy łańcuch dostaw i wzmacnia lokalną gospodarkę

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP MediaRoom/P.Werewka

Polska transformacja energetyczna coraz wyraźniej staje się projektem gospodarczym o strategicznym znaczeniu. Rozwój energetyki wiatrowej na lądzie otwiera nowy rozdział dla krajowego przemysłu, tworząc fundamenty zielonej gospodarki i nowoczesnych mocy produkcyjnych. Dziś wiatr nie jest już tylko źródłem energii – stał się impulsem, który napędza inwestycje, tworzy tysiące miejsc pracy, wzmacnia konkurencyjność polskich firm i realnie wspiera rozwój lokalnych społeczności. Energetyka wiatrowa na lądzie napędza dziś polski biznes od hal produkcyjnych po lokalne place budów. To zamówienia dla hut, zakładów metalowych i firm inżynieryjnych, a także dla lokalnych wykonawców, którzy budują drogi, fundamenty, stacje transformatorowe oraz obsługują transport i serwis turbin. Efektem są trwałe miejsca pracy i realny rozwój firm działających w Polsce.

214 miliardów złotych wyniosą nakłady inwestycyjne potrzebne do rozwoju lądowej energetyki wiatrowej do 2040 r., obejmujące budowę i utrzymanie 34,6 GW nowych mocy, które przewiduje aktualizacja KPEiK. W ambitnym scenariuszu aż do 60% wartości inwestycji może zostać w Polsce, co oznacza ponad 100 mld zł dla krajowych firm. To skala, której nie możemy ignorować – zwłaszcza że największą barierą są dziś nie możliwości techniczne, a przepisy i procedury, które można zmienić.

Zgodnie z najnowszymi analizami farmy wiatrowe mogą zwiększyć polski PKB o 70-133 mld zł do 2030 roku, a łańcuch dostaw wygeneruje zamówienia warte nawet 80 mld zł. Co kluczowe, transformacja energetyczna przynosi wymierne korzyści samorządom, które już dziś zyskują blisko miliard złotych rocznie z podatków od infrastruktury energetycznej.

Środki te pozwalają modernizować szkoły, budować drogi, poprawiać lokalną infrastrukturę społeczną i rozwijać usługi publiczne. W wielu miejscowościach, w których funkcjonują farmy wiatrowe, pozytywne efekty są widoczne gołym okiem. Gminy zyskują nową lub zmodernizowaną infrastrukturę, czyli drogi, elementy infrastruktury komunalnej, nowoczesne wyposażenie dla jednostek publicznych, w tym wozy strażackie, karetki, nowe autobusy czy wsparcie działań edukacyjnych” – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Równolegle realne korzyści odczuwają lokalni przedsiębiorcy, którzy stanowią kluczowe zaplecze usługowe dla inwestycji. To właśnie lokalne firmy budują drogi, dostarczają komponenty niezbędne na etapie realizacji projektów, a także świadczą usługi ochroniarskie, gastronomiczne i serwisowe. Rozwój energetyki wiatrowej przekłada się więc bezpośrednio na wzrost lokalnej aktywności gospodarczej, nowe miejsca pracy oraz trwałe wzmocnienie budżetów gmin i lokalnych społeczności.

„Farma Wiatrowa Miejska Górka, realizowana przez TAURON Zielona Energia, to jedna z największych inwestycji wiatrowych w Polsce – druga co do wielkości. Projekt obejmuje 53 turbiny i osiągnie moc blisko 200 MW (190,8 MW). To inwestycja, która nie tylko wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne kraju, ale także realnie napędza polską gospodarkę. Wieże turbin powstają w zakładach Grupy Przemysłowej Baltic, która dzięki zamówieniom z sektora lądowej energetyki wiatrowej dynamicznie buduje swoją pozycję rynkową i zwiększa skalę produkcji. Przy realizacji lądowych projektów wiatrowych polscy przedsiębiorcy i krajowy przemysł są zapraszane do postępowań przetargowych. To mogą być konkretne zamówienia dla rodzimych firm, miejsca pracy w regionach i wartość dodana, która pozostaje w Polsce” – mówi Ireneusz Sawicki, prezes zarządu TAURON Zielona Energia.

Dla gospodarki kluczowe jest to, co dzieje się w polskich fabrykach. Energetyka wiatrowa stworzyła przestrzeń do budowy nowego, zielonego przemysłu opartego na technologii, innowacjach i rosnącym udziale krajowych firm w łańcuchu dostaw.  Już dziś lokalny wkład wynosi 45-60% wartości projektów, co oznacza, że niemal połowa nakładów inwestycyjnych pozostaje w Polsce. Wzmacniają się rodzime firmy, które produkują komponenty, prowadzą specjalistyczne usługi, budują i serwisują turbiny. Mowa tu przede wszystkim o przedsiębiorstwach z polskim kapitałem, realnie zakorzenionych w kraju, które biorą udział w projektowaniu, budowie, przyłączaniu i obsłudze farm wiatrowych na lądzie. To producenci konstrukcji i kabli, firmy wykonawcze wyspecjalizowane w fundamentach, stacjach transformatorowych i infrastrukturze towarzyszącej. Wraz z odblokowaniem energetyki wiatrowej krajowy potencjał przemysłowy zaczyna być wykorzystywany na niespotykaną dotąd skalę.

Rozwój energetyki wiatrowej na lądzie staje się realną szansą na zbudowanie w Polsce silnego zielonego przemysłu. To inwestycje, które pozostają w kraju, wzmacniają lokalne społeczności, generują miejsca pracy i zwiększają odporność gospodarki na globalne kryzysy. To także sposób na niższe rachunki za energię, większą niezależność energetyczną i nowoczesny model wzrostu opartego na innowacji. Transformacja nie jest obciążeniem – jest największą gospodarczą szansą Polski od dekad”mówi Paweł Przybylski, prezes zarządu ONDE, firmy zajmującej się kompleksową budową, rozwojem i sprzedażą projektów OZE.

Analizy pokazują, że Polska już dziś dysponuje szerokimi kompetencjami przemysłowymi, które pozwalają lokalizować produkcję kluczowych elementów turbin wiatrowych w kraju. Nawet 70% montażu gondoli może być realizowane w Polsce dzięki rozbudowie krajowych centrów montażowych, a podobny poziom dotyczy produkcji płyt podstawy, wałów głównych oraz montażu wirnika i odlewów piasty. W przypadku obudowy gondoli potencjał lokalizacji sięga aż 90%, co wynika z silnej pozycji polskiego przemysłu kompozytowego i stalowego.

Szczególnie wysoki potencjał dotyczy produkcji wież wiatrowych oraz ich wyposażenia, które już dziś w 90% mogą powstawać w Polsce, przy istotnym udziale małych i średnich przedsiębiorstw. Również transport i montaż turbin to obszary w pełni obsługiwane przez krajowe firmy, korzystające z doświadczenia i znajomości lokalnych warunków. W bardziej zaawansowanych technologiach, takich jak łożyska główne czy łożyska łopat, możliwe jest obecnie około 30% lokalnej produkcji, z realną perspektywą wzrostu.

Lądowa energetyka wiatrowa tworzy także impuls rozwojowy dla polskiego sektora stalowego i hutniczego, który posiada technologie kształtowania i łączenia blach wykorzystywane w konstrukcjach wiatrowych. Synergia pomiędzy hutami, producentami blach grubych, zakładami metalurgicznymi, firmami kompozytowymi oraz wykonawcami transportu i montażu buduje krajowy ekosystem przemysłowy, zdolny przejąć znaczną część europejskiego łańcucha dostaw. W praktyce oznacza to, że lądowe wiatraki są jednym z najsilniejszych motorów rozwoju polskich firm, technologii i miejsc pracy.

Źródło informacji: PSEW

Czytaj dalej

Materiał partnera

Polska innowacja na światowym poziomie: od kosmosu, przez medycynę, po miejską zieleń

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP/Ł. Gągulski

Polska staje się miejscem, gdzie powstają technologie przyszłości – od detektorów kosmicznych, przez inteligentne systemy diagnostyczne, po ekologiczne rozwiązania dla miast. Wszystko to możliwe dzięki wsparciu Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) pozyskanym w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), które pozwalają krajowym firmom rozwijać przełomowe projekty, zachowując cenne know-how w Polsce i wprowadzając produkty o światowym zasięgu.

Kosmiczne detektory podczerwieni – technologie z Ożarowa podbijają przestrzeń kosmiczną

Firma VIGO Photonics S.A., zlokalizowana w podwarszawskim Ożarowie, jest jednym z globalnych liderów w produkcji detektorów podczerwieni pracujących bez chłodzenia kriogenicznego. Tworzone przez nią detektory kaskadowe z materiałów III-V z obszarem aktywnym z supersieci-II rodzaju działają w długofalowym zakresie podczerwieni (≥10,6 μm). Na ich bazie powstają moduły detekcyjne zintegrowane z elektroniką wzmacniającą, które znajdują zastosowanie w misjach NASA, w tym na łaziku Curiosity, eksplorującym powierzchnię Marsa.

Foto: PAP/Ł. Gągulski

„Cieszymy się, że możemy skorzystać z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki, bo daje nam to bezpieczeństwo zachowania technologii tutaj, w Polsce, a jednocześnie brak ograniczeń co do zastosowania tej technologii w wielu różnych rozwiązaniach, czy to w przemyśle zbrojeniowym, w kosmosie, czy na rynku konsumenckim” – podkreśla Adam Piotrowski, prezes VIGO Photonics.

Waldemar Gawron, ekspert ds. badań i rozwoju w VIGO, dodaje: „W ramach tego projektu pracujemy nad detektorami wykonanymi z nowego materiału. Są to przełomowe prace, ponieważ dzięki nim uzyskamy nową generację detektorów o parametrach wyższych od poprzednio uzyskiwanych. Co ważniejsze, jeżeli już opanujemy tę technologię, to będzie ona prostsza, a same detektory będą stabilniejsze – będą dłużej pracować w sposób stabilny, powtarzalny”.

Foto: PAP/M. Obara

Detektory opracowywane w Ożarowie mogą być też wykorzystywane na Ziemi. W kolejnictwie mogą monitorować stan taboru dużych prędkości, w energetyce kontrolować infrastrukturę przesyłową, w wojsku wspierać systemy obserwacyjno-celownicze dronów i amunicję inteligentną, a w medycynie umożliwiać wczesne wykrywanie zmian nowotworowych lub zaburzeń krążenia. Projekt „Długofalowe detektory kaskadowe dla spektroskopii i FSO” ma wartość 14 386 395,88 zł, z czego dofinansowanie UE wynosi 9 371 626 zł.

Inteligentna diagnostyka serca – EKG nowej generacji w domu pacjenta

SATROECG S.A. opracowuje innowacyjną aplikację, która pozwala pacjentom wysokiego ryzyka monitorować stan serca w warunkach domowych, wykorzystując potencjały elektryczne mięśnia sercowego i sztuczną inteligencję. System analizuje przestrzenno-czasowe sygnały z lewej komory serca, dostarczając lekarzowi szczegółowych informacji o ryzyku incydentów sercowo-naczyniowych, w tym zawału czy nagłego zatrzymania krążenia.

„Zwykłe EKG to nic innego jak płaski i zsumowany zapis pobudzenia serca, a więc badanie o bardzo ograniczonej liczbie informacji. (…) Są pacjenci z dużym zagrożeniem wystąpienia incydentu sercowo-naczyniowego, w tym zawału serca czy nagłego zatrzymania krążenia, których zwykłe EKG nie potrafi przewidzieć. Dlatego trzeba robić mnóstwo dodatkowych badań, które ocenią to rzeczywiste ryzyko i stopień zaawansowania choroby serca, w tym choroby wieńcowej” – mówi prof. Paweł Buszman, konsultant medyczny SATROECG.

„Chcemy, aby pacjenci nie musieli czekać na wizytę w przychodni, aby dowiedzieć się o zagrożeniu dla swojego serca. Dzięki tej aplikacji lekarz może reagować natychmiast, a my zbieramy wiedzę, która pozwoli jeszcze lepiej przewidywać ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych” – dodaje Łukasz Janicki, członek zarządu SATROECG.

Projekt „Rozwój i integracja technologii w telemetrii kardiologicznej” został dofinansowany kwotą 6 362 014,04 zł (wartość całego projektu: 10 526 382,42 zł). Fundusze umożliwiają rozbudowę infrastruktury testowej i przyspieszają badania kliniczne aplikacji, której celem jest poprawa bezpieczeństwa pacjentów w całej UE.

Technologie SVD – ratowanie miejskiej zieleni

Ekologiczne innowacje również korzystają z unijnego wsparcia. Centrum Badawczo-Produkcyjne „ALCOR” sp. z o.o. opracowało technologię SVD (Soil Ventilation Ducts), umożliwiającą napowietrzanie, nawadnianie i poprawę struktury gleby w miastach. Rdzenie wentylacyjne wykonane z kompozytu skalno-celulozowego są wprowadzane w pobliże korzeni drzew bez ich uszkadzania, tworząc trwałe kanały umożliwiające cyrkulację wody i powietrza.

„Innowacjami i ekologią interesujemy się od dawna. Dziesięć lat temu postanowiliśmy połączyć te dwie rzeczy i zacząć opracowywać produkty, które realnie przyczynią się do poprawy kondycji zieleni w miastach. Z takim pomysłem wystąpiliśmy do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, a dzięki jej wsparciu możemy teraz realizować projekt, którego efektem są rdzenie wentylacyjne” – opowiada Mateusz Szar, project manager Centrum Badawczo-Produkcyjnego „ALCOR” sp. z o.o.

„Rdzenie zmieniają strukturę ziemi i są jak oazy, do których wszystkie żywe stworzenia pod ziemią starają się jak najszybciej dostać, ponieważ zawierają więcej wilgoci. Te zwierzątka to tak zwana mezofauna – bardzo skomplikowana grupa zwierząt, które współżyją z korzeniami drzew. Dzięki temu rośliny lepiej się rozwijają” – opowiada prof. Andrzej Chlebicki z Instytutu Botaniki im. W. Szafera Polskiej Akademii Nauk.

Skutki stosowania technologii SVD można już obserwować w praktyce. W Krakowie rdzenie zostały zastosowane wokół drzew rosnących przy ruchliwej ulicy Bronowickiej.

Projekt „Innowacyjne doglebowe rdzenie wentylacyjne” otrzymał dofinansowanie UE w wysokości 2 894 866,50 zł (wartość całego projektu: 3 949 427,87 zł).

Polska innowacja w praktyce

Projekty VIGO Photonics, SATROECG i ALCOR pokazują, że dzięki Funduszom Europejskim polskie firmy mogą rozwijać technologie o światowej klasie. Od eksploracji Marsa, przez wczesną diagnostykę sercową, po ratowanie miejskiej zieleni – innowacje te realnie wpływają na życie ludzi i środowisko. Fundusze UE umożliwiają nie tylko rozwój badań, ale też wprowadzanie ich wyników na rynek w Polsce i na całym świecie, pokazując, że przyszłość technologii powstaje właśnie tu, w Europie.

Źródło informacji: PARP

Czytaj dalej

Materiał partnera

Fundusze Europejskie zmieniają oblicze turystyki w Polsce Wschodniej

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP/S. Leszczyński

Dzięki wsparciu z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020 wiele ośrodków turystycznych i integracyjnych w regionie stało się całorocznymi, innowacyjnymi i znacznie bardziej konkurencyjnymi miejscami. Mazurski Raj w Rucianem Nidzie, Rodzinne Centrum Integracyjne Hullo koło Lubawy oraz kompleks Kurza Góra to trzy przykłady projektów, które dzięki funduszom unijnym i koordynacji Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) przeszły imponującą metamorfozę.

Nowe oblicze turystyki dzięki funduszom unijnym

W latach 2019-2020 Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości prowadziła nabór do konkursu „Tworzenie produktów sieciowych przez MŚP”, realizowanego w ramach Programu Polska Wschodnia 2014-2020. Jego celem było wspieranie konsorcjów oraz firm współpracujących przy tworzeniu innowacyjnych produktów – najczęściej pakietów usług pod wspólną marką. Projekty musiały być realizowane na terenie jednego z pięciu województw: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, świętokrzyskiego lub warmińsko-mazurskiego.

Dofinansowanie mogło wynosić nawet 152 mln zł, a środki przeznaczano m.in. na rozbudowę infrastruktury, zakup środków trwałych oraz wdrażanie jednolitych standardów funkcjonowania i promocji. W sumie zrealizowano 22 projekty o wartości ponad 870 mln euro, głównie z branży turystyczno-rekreacyjnej.

Mazurski Raj: „Mazurskie Legendy” jako marka całoroczna

Jednym z najbardziej rozpoznawalnych projektów stał się „Mazurski Raj” w Rucianem Nidzie, który wraz z partnerami stworzył produkt sieciowy „Mazurskie Legendy”. Dzięki inwestycjom ośrodek przeszedł znaczącą modernizację: powstało saunarium, nowe spa, sala gimnastyczna ze ścianką wspinaczkową, a także kryte korty do padla i tenisa.

„Stworzyliśmy całoroczną ofertę opartą o koncepcję Mazurskich Legend – atrakcje z zakresu lądu i wody. Usługi są oferowane w formie kompleksowych i wspólnych pakietów, dostosowanych do potrzeb i oczekiwań klientów” – mówi Małgorzata Jędrzejczyk, dyrektor obiektu.

Projekt zintegrował atrakcje wodne i lądowe pod wspólną marką „Mazurskie Legendy”, tworząc kompleksowy produkt dostępny przez cały rok.

Hullo w Fijewie: integracja, rehabilitacja i edukacja

Drugim przykładem skutecznego wykorzystania funduszy z POPW jest Rodzinne Centrum Integracyjne Hullo w Fijewie koło Lubawy. To nowatorska placówka łącząca terapię, edukację, sport i rozrywkę, przeznaczona dla dzieci, młodzieży i dorosłych – zarówno pełnosprawnych, jak i z niepełnosprawnościami.

„Hullo zostało stworzone, aby wspierać rozwój i integrację. To miejsce dla każdego, z myślą o realnych potrzebach lokalnej społeczności. Nasz projekt koncentruje się na dwóch kluczowych filarach, które stanowią podstawę produktu sieciowego. Są one niezależne od infrastruktury noclegowej i tworzą rdzeń projektu, jakim jest Zintegrowana Infrastruktura Rehabilitacyjno-Edukacyjna” – podkreśla Joanna Długosz, prezes Fundacji Rozwoju Warmii i Mazur.

Kurza Góra: z ośrodka narciarskiego do całorocznej atrakcji

Trzecim ważnym projektem jest Kurza Góra w Kurzętniku – największy kompleks narciarski północnej Polski, który dzięki funduszom z POPW przekształcił się w całoroczny ośrodek turystyczny. Kluczową nową atrakcją jest ścieżka spacerowa o długości 1784,30 m prowadząca na drewnianą wieżę widokową o wysokości 29,80 m.

„Dzięki środkom unijnym zbudowaliśmy wieżę widokową i dziś przyciągamy turystów nie tylko zimą, ale też latem” – mówi Tomasz Więcek, rzecznik ośrodka. Inwestycje objęły również zakup fabryk i armatek śnieżnych, wyciągu taśmowego oraz stworzenie platformy internetowej wspierającej e-produkt sieciowy.

„Dzięki kompilacji usług wokół skupionych wokół trzech rdzeni: turystycznego, aktywnego i rekreacyjnego, stworzyliśmy dla szeroko rozumianego turysty nowe możliwości spędzania czasu wolnego przez cały rok. Dzięki temu odwiedza nas ok. 500 000 turystów rocznie” – dodaje Paweł Kruza z Kurzej Góry.

Efekty w całym regionie

Jak podkreśla Maciej Berliński, dyrektor Departamentu Projektów Infrastrukturalnych PARP: „To projekty głównie z branży hotelowo-turystyczno-rekreacyjnej. Dzięki unijnym środkom obiekty uzyskały możliwość świadczenia usług całorocznych. Mamy w ramach tych projektów takie perełki jak stok narciarski w Kurzej Górze czy Mazurski Raj w Rucianem Nidzie. Wsparliśmy wiele ośrodków na Mazurach, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu. To już jest ten moment, kiedy możemy zobaczyć efekty pieniędzy, które przeznaczyliśmy na wsparcie przedsiębiorców”.

Karolina Dorywalska, dyrektor Departamentu Komunikacji i Marketingu PARP, podkreśla rolę rzeczywistych historii przedsiębiorców: „Najmocniej działają jednak prawdziwe przykłady – beneficjenci i ich osiągnięcia. To właśnie ich historie niosą największą inspirację, zachęcając kolejnych przedsiębiorców do działania, w tym wiele kobiet prowadzących własne firmy, dla których autentyczne doświadczenia i sukcesy innych uczestników programu mają szczególne znaczenie”.

Więcej informacji dotyczących projektów znajduje się na stronie PARP, w zakładce „Historie sukcesu”.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Czytaj dalej

Materiał partnera

Santander: edukacja finansowa zapewnia dobrobyt

Opublikowano

w dniu

Foto: Santander Bank Polska

Wyniki badania „Kapitał nauki. Globalne perspektywy edukacji finansowej” potwierdzają, że dobrobyt finansowy ludzi jest ściśle powiązany z ich zdolnością do rozumienia, planowania i podejmowania trafnych decyzji. W Polsce trzy najważniejsze cele finansowe to: oszczędzanie na podróże, osiągnięcie stabilizacji finansowej i zakup samochodu.

W raporcie Grupy Santander „Kapitał nauki” zbadano poziom wiedzy finansowej w 10 krajach. Sprawdzano głównie, jaki jest poziom pewności finansowej, jakie są bariery w dostępie do edukacji ekonomicznej oraz kto i w jaki sposób powinien przekazywać wiedzę w tym zakresie. Według autorów badania, edukacja finansowa i zdobyta dzięki niej wiedza pozwalają ludziom podejmować świadome decyzje konsumenckie, przewidywać ryzyko i odpowiedzialnie wykorzystywać szanse.

Komentując wyniki raportu, Michał Gajewski, CEO Santander Bank Polska, przekonuje, że zaangażowanie instytucji finansowych musi wykraczać poza dostarczanie produktów i usług, i obejmować oferowanie narzędzi, które pomagają ludziom lepiej je zrozumieć.

„Jednym z wielu takich projektów, który z sukcesem realizujemy od 2016 r., jest autorski program >>Finansiaki<<. Jego celem jest wspieranie rodziców i nauczycieli w nauczaniu dzieci o finansach i przedsiębiorczości, poprzez dostarczenie im odpowiednich materiałów edukacyjnych. Dla Santander Bank Polska promowanie edukacji ekonomicznej nie jest jednorazową inicjatywą, lecz stałym elementem odpowiedzialnego funkcjonowania na rynku” – dodaje.

Santander od ponad trzech dekad wspiera edukację, inwestując ponad 2,4 mld EUR w projekty edukacyjne na całym świecie. Tylko w 2024 roku ponad 4 mln osób z całego świata skorzystało z inicjatyw i materiałów dotyczących edukacji finansowej.

Ana Botín, przewodnicząca Grupy Santander zwraca uwagę, że edukacja finansowa nie jest kwestią techniczną ani drugorzędną, lecz niezbędnym narzędziem postępu. W każdym społeczeństwie wiedza pozwala ludziom podejmować świadome decyzje, przewidywać ryzyko i wykorzystywać możliwości. Zrozumienie zasad funkcjonowania pieniądza (jego tworzenia, wykorzystania i transformacji) oznacza zrozumienie istotnej części naszej ekonomicznej i społecznej egzystencji.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) definiuje edukację finansową jako proces, który umożliwia jednostkom lepsze zrozumienie produktów finansowych, pojęć z dziedziny finansów i ryzyka oraz rozwijanie umiejętności podejmowania świadomych decyzji finansowych. Wykracza ona poza samo dostarczanie informacji i porad, koncentrując się na budowaniu kompetencji finansowych i promowaniu dobrostanu finansowego.

Raport „Kapitał nauki” pokazuje, że w badanych krajach ludzie są przekonani, że wiedzą więcej o finansach niż w rzeczywistości. 61 proc. respondentów twierdzi, że ma dużą lub dość dużą wiedzę na ten temat, przy czym tylko 32% badanych poprawnie odpowiedziało na pytanie dotyczące inflacji.

Respondenci wykazują silną chęć uzyskania kontroli nad swoimi finansami. Cztery piąte (79 proc.) z nich zazwyczaj monitoruje swoje miesięczne wydatki.

Pomimo posiadania dużych ambicji finansowych respondenci nie korzystają ze źródeł edukacji finansowej. Tylko 20 proc. osób twierdzi, że kiedykolwiek uczestniczyło w zajęciach podnoszących wiedzę w tym zakresie, podczas gdy 78 proc. nie przypomina sobie, aby kiedykolwiek to robiło.

Jest jednak kilka powszechnie dostrzeganych korzyści płynących z edukacji finansowej. Respondenci wymieniają trzy najważniejsze: możliwość podejmowania lepszych decyzji (64 proc.), efektywne zarządzanie pieniędzmi i zadłużeniem (59 proc.) oraz umiejętność tworzenia dobrze skonstruowanego budżetu (52 proc.).

W Polsce trzy najważniejsze cele finansowe to: oszczędzanie na podróże (38 proc.), osiągnięcie stabilizacji finansowej (36 proc.) i zakup samochodu (20 proc.). 64 proc. polskich respondentów twierdzi, że ma wiedzę na temat spraw finansowych. Jedna trzecia (33 proc.) udzieliło prawidłowych odpowiedzi na pytanie o inflację. W naszym kraju informacji ekonomicznych szukamy u doradcy finansowego (38 proc.), członka rodziny (29 proc.) lub znajomych (23 proc.).

Jak wynika z globalnego raportu Grupy Santander, wiedza finansowa pozostaje na niskim poziomie, a ludzie mają tendencję do przeceniania swoich umiejętności. Dodatkowo pewność siebie spada w przypadku działań w środowisku cyfrowym. Badani chcą poprawić sposób zarządzania swoimi finansami i rozumieć je lepiej, ale edukacja finansowa nie jest wystarczająco dostępna. Ważne jest, że inwestowanie, oszczędzanie, podatki i zarządzanie budżetem to najważniejsze obszary zainteresowania na wszystkich rynkach.

Według autorów raportu nie ma publicznego konsensusu co do tego, kto powinien zapewniać edukację finansową dla dorosłych, a odpowiedzialność za to przypisuje się przedsiębiorstwom i innym podmiotom, natomiast szkoły i rodzice są postrzegani przez społeczeństwo jako kluczowe źródła edukacji dla dzieci.

„Brak wiedzy finansowej jest odwiecznym problemem na całym świecie, a jedna trzecia dorosłych twierdzi, że nie czuje się pewnie, zarządzając swoimi pieniędzmi. Jest to wyzwanie, z którym boryka się wiele krajów, nie tylko w kontekście bezpośredniego wpływu na indywidualną sytuację finansową swoich obywateli, ale także ze względu na szersze konsekwencje społeczne i gospodarcze” – podsumowuje przewodnicząca Grupy Santander.

Z raportem można zapoznać się tutaj: https://esg.santander.pl/serwis/wp-content/uploads/sites/13/2025/12/kapital_nauki_raport_1.pdf

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Czytaj dalej

Materiał partnera

Lubelskie rośnie w siłę: jak Fundusze Europejskie i PARP napędzają innowacje w Polsce Wschodniej

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP/S. Leszczyński

Program Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021-2027 (FEPW) został stworzony po to, aby pobudzać innowacyjność, wzmacniać potencjał przedsiębiorstw oraz zmniejszać dystans rozwojowy względem pozostałych regionów kraju. Przez lata Polskę Wschodnią postrzegano jako obszar peryferyjny, jednak dzięki środkom unijnym makroregion dynamicznie się zmienia – powstają tu nowoczesne inwestycje, rozwija się cyfryzacja, robotyzacja, zrównoważone technologie, a lokalne firmy budują swoją przewagę konkurencyjną. Lubelskie, jako ważna część tego obszaru, coraz wyraźniej pokazuje, że kreatywność i ambicja przedsiębiorców, wzmocnione dobrze ukierunkowanym wsparciem publicznym, realnie wpływają na rozwój gospodarki i jakość życia mieszkańców.

Startupy napędzają Wschód

Jednym z kluczowych elementów programu FEPW jest działanie „Platformy startowe dla nowych pomysłów”, w ramach którego wybrano „Wschodni Akcelerator Biznesu 2” – startupową platformę zarządzaną przez Puławski Park Naukowo-Technologiczny, działającą we współpracy z partnerami, w tym uczelniami, funduszami kapitałowymi i instytucjami otoczenia biznesu. Celem projektu jest wyłonienie i zinkubowanie około 200 innowacyjnych startupów, które dzięki kompleksowemu wsparciu będą mogły przekształcić pomysły w rentowne firmy oferujące unikalne rozwiązania technologiczne.

Program inkubacji opiera się na metodykach Lean Startup i Design Thinking, co pozwala młodym firmom tworzyć produkty odpowiadające rzeczywistym potrzebom rynku. Startupy otrzymują m.in.: przestrzeń do pracy, obsługę księgową i prawno-podatkową, doradztwo biznesowe, marketingowe i technologiczne oraz granty finansowe na rozwój MVP i walidację modeli biznesowych.

Jak podkreśla Marcin Seniuk, dyrektor Departamentu Rozwoju Startupów w PARP: „W Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości z wielką atencją podchodzimy do tego, co robią startupy, co mogą dać polskiej gospodarce. To spółki, przedsięwzięcia, firmy oparte o nowoczesne technologie, pomysły i innowacje, które proponują nowe produkty i rozwiązania po to, aby budować gospodarkę odporną, opartą o przewagi konkurencyjne, a nie tylko politykę cenową i kosztową”.

Z kolei kierownik projektu „Wschodni Akcelerator Biznesu 2”., Anna Blajerska, zaznacza: „Szukamy innowacyjnych, młodych, technologicznych spółek, które chcą rozwijać swoją działalność w Polsce Wschodniej. Od początku programu, czyli od 6 lat, śledzimy karierę i rozwój startupów. Mamy namacalne przykłady na to, że ten program działa, funkcjonuje i rozwija polskie startupy. Nie tylko w Polsce Wschodniej, ale również obserwujemy ekspansję tych startupów za granicą”.

Efektywność programu potwierdzają jego uczestnicy. Miłosz Szmajda, założyciel ReLine AI, który automatyzuje projektowanie przestrzeni handlowych, mówi: „Dzięki inkubacji jesteśmy na końcu etapu, którego efektem będzie dofinansowanie 600 tys. zł. To pozwoli nam przygotować produkt do sprzedaży. Wschodni Akcelerator Biznesu bardzo pomógł nam w rozwoju.”

Ważnym rezultatem działania platform jest także rozwój lokalnego ekosystemu startupowego – budowanie kultury przedsiębiorczości, integracja środowiska innowatorów oraz współpraca z dojrzałymi firmami, które pomagają młodym spółkom testować rozwiązania i przygotowywać wejście na rynek. Jak zauważa Marcin Seniuk: „To nie są pomysły, które istnieją wyłącznie w teorii, ale faktycznie znajdują swoje nisze rynkowe, które walczą o klienta. Cieszymy się, że możemy uczestniczyć w programie i zapraszamy wszystkie startupy do udziału. Budujmy razem konkurencyjną gospodarkę opartą o nowe, innowacyjne rozwiązania”.

Lubelska „sztuczna kość” podbija świat dzięki Funduszom Europejskim

Z unijnego wsparcia w ramach programów realizowanych przez PARP od lat korzysta Medical Inventi – innowacyjna spółka biotechnologiczna powstała w 2015 roku przy Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Firma opracowała FlexiOss®, nowoczesny biomateriał kościozastępczy, który po wszczepieniu integruje się z kością pacjenta i eliminuje konieczność kolejnej operacji.

Jak podkreśla prezes Maciej Maniecki: „Jesteśmy przekonani, że mamy nie tylko solidny produkt, ale też dobrą strategię rozwoju i odpowiednie kompetencje, aby osiągnąć rynkowy sukces. Jeszcze trochę pracy i zbudujemy globalny brand oraz firmę, o której będziemy słychać na całym świecie”.

Wiceprezes Anna Kasprzak-Czelej dodaje: „Nie ma roku, abyśmy nie aplikowali po wsparcie, ale również nie dostawali grantów na rozwój naszego biznesu. Fundusze Europejskie są jednym z naszych filarów rozwoju, bo dzięki nim zbudowaliśmy wiarygodność w oczach inwestorów oraz pozyskujemy kapitał na rozwój”.

Medical Inventi korzysta obecnie ze wsparcia z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej w ramach w działania „Automatyzacja i robotyzacja w MŚP”, gdzie otrzymała 1,5 mln zł. W ramach projektu zaplanowano cztery działania, które krok po kroku podnoszą technologiczną dojrzałość firmy. Pierwsze z nich – audyt technologiczny wraz z oceną dojrzałości cyfrowej przedsiębiorstwa – zostało już pomyślnie zrealizowane. Kolejne etapy obejmują automatyzację procesu formowania kształtek, co pozwoli na pełną personalizację projektowania i wytwarzania wyrobów FlexiOss®Vet oraz automatyzację procesu pakowania, która znacząco zwiększy moce produkcyjne tej linii wyrobów. Całość uzupełnia proces cyfryzacji przedsiębiorstwa – wdrożenie nowoczesnych systemów IT do zarządzania zleceniami produkcyjnymi i magazynami, które usprawnią pracę firmy i wprowadzą ją na wyższy poziom organizacyjny.

Mniejsze firmy z Lubelskiego także rosną dzięki FEPW

Program Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej wspiera nie tylko startupy, lecz także rodzinne firmy, które dzięki inwestycjom w innowacje mogą przyspieszyć rozwój. Przykładem jest producent zniczy Amikus z Jabłonia, działający od 1995 roku.

Jak podkreśla dyrektor sprzedaży Katarzyna Kosmala: „Pozyskane dzięki PARP środki finansowe posłużyły nam do wdrożenia do oferty przedsiębiorstwa produktów premium, tj. linii minimalistycznych zniczy >>refill<< oraz lampionów. Zastosowaliśmy w produkcji materiały, umożliwiające ich dalszy recykling. np. ceramikę i szkło. Zamiast wosku parafinowego, który uwalnia do atmosfery szkodliwe substancje chemiczne: toluen, benzen, zastosowaliśmy naturalne woski: sojowy i rzepakowy”.

Firma skorzystała ze wsparcia w ramach „Wzornictwo w MŚP”. Dofinansowanie w wysokości prawie 2,5 mln zł umożliwiło firmie zakup energooszczędnych maszyn, wykorzystanie energii słonecznej oraz stworzenie produktów bardziej dostępnych dla osób starszych i z niepełnosprawnościami.

Karolina Dorywalska, dyrektor Departamentu Komunikacji i Marketingu PARP, podkreśla rolę rzeczywistych historii przedsiębiorców: „Najmocniej działają jednak prawdziwe przykłady – beneficjenci i ich osiągnięcia. To właśnie ich historie niosą największą inspirację, zachęcając kolejnych przedsiębiorców do działania, w tym wiele kobiet prowadzących własne firmy, dla których autentyczne doświadczenia i sukcesy innych uczestników programu mają szczególne znaczenie”.

Więcej informacji dotyczących projektów znajduje się na stronie PARP, w zakładce „Historie sukcesu”.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Czytaj dalej
Reklama
Reklama
Reklama „sofa"

OGŁOSZENIA DROBNE

Najczęściej czytane

© Copyright 2023, Wszelkie prawa zastrzeżone | swinoujskie.info | Red Top Media | ul. Cyfrowa 6, 71-441 Szczecin | Napisz do nas: redakcja@swinoujskie.info lub zadzwoń 510 555 524