Ten eksperyment może zakończyć się koniecznością przebudowy miejskiej architektury. Świnoujscy radni chcą przesiąść się na wózki inwalidzkie i sprawdzić na własnej skórze jak żyje się niepełnosprawnym w naszym mieście. Na taki pomysł wpadł radny Jarosław Włodarczyk i od razu zyskał sojuszników. Do akcji chce się przyłączyć także przewodnicząca Joanna Agatowska. Pod lupę wezmą przejścia dla pieszych i podjazdy do miejskich instytucji. Jeżeli okaże się, że potrzebna jest pilna przebudowa, zwrócą się z takim wnioskiem do prezydenta miasta.
– Ludzie poruszający się na nogach nie zwracają uwagi na bariery architektoniczne, które mogą uprzykrzać życie niepełnosprawnym. Postanowiliśmy to sprawdzić i jeżeli będzie taka potrzeba – poprawić – mówi Joanna Agatowska, przewodnicząca rady.
Jeszcze przed eksperymentem wiadomo, że w wielu instytucjach użyteczności publicznej, osobie niepełnosprawnej trudno poruszać się bez asysty. Tak jest chociażby w budynku poczty głównej, budynku magistratu przy ul. Wyspiańskiego, budynku policji. Jeśli znacie miejsca w których niepełnosprawni mają problem z poruszaniem się – koniecznie napiszcie w komentarzu.
prima aprilis
Laboratorium (chyba, że jest jakiś podjazd o którym nie wiem).
bardzo dobry pomysł
Proponuję przetestować podjazdy w parku Chopina ale koniecznie przy udziale publicznym- wcześniej proszę podać datę i godzinę.
Bezmyślna, głupawa zabawa. Pod tytułem “spójrzcie jaki jestem wrażliwy”. Wystarczy przecież poprosić o spotkanie kilka niepełnosprawnych osób, dla których świat różnorakich w tym architektonicznych barier jest życiem. I są, prawdopodobnie wbrew swojej woli, “ekspertami” w tych dziedzinach. Pomysł tych kilku radnych w swojej bezmyślności jest wyjątkowo obrzydliwy.
A oglądał Pan/Pani film? Jarosław Włodarczyk dokładnie tłumaczy kto go poprosił o takie spotkanie. Jeśli taki eksperyment ma zakończyć się czymś pozytywnym i z korzyścią dla niepełnosprawnych, to jestem jak najbardziej za!
Eksperyment z niepełnosprawnością? To nie film przygodowy. To wyjatkowo bezmyślne.
Gratuluję podejścia i optymizmu … Lepiej nie robić nic poza proszeniem niepełnosprawnych o radę