Pracownicy firmy budowlanej, która wykonywała remont na jednym z budynku przy ulicy Matejki, prawdopodobnie staną przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami. Z gniazd na dachu usunęli bowiem nieloty. Jedna z małych mew spadła na chodnik i nie żyje, kolejnego nielota zabrano do weterynarza.
Do zdarzenia doszło we wtorek przy ulicy Matejki 8. Mieszkańców zainteresowało agresywne zachowanie mew. Ptaki reagują tak zazwyczaj, gdy widzą zagrożenie dla swojego potomstwa. W tym przypadku prawda okazała się brutalniejsza. Pracownicy firmy wykonującej prace remontowe, zniszczyli bowiem gniazdo mew.
Na miejsce wezwano miejskich urzędników oraz straż miejską. Sprawą zajęła się także policja.
Kara śmierci dla zwyrodnialców, pod sąd, policja powinna mieć prawo ich rozstrzelania
Masakra co za potwory !! Pod sąd powinni trafić, takie traktowanie zwierząt jest wstrętne i nie zgodne z prawem !
Śmiecie!
I bardzo dobrze postąpili. Medale się należą. Trzeba zlikwidować te podniebne hieny. Jeszcze przydałoby się gołębie wytruć. Karmę rozsypać, następnego dnia Remondis ich pozbiera.
Kto takiego debla spłodził?
Ciebie niech zabierze remondis ludzki śmieciu
A także wytruć i zlikwidować takich jak ty!!!
GREG- Ciebie powinni zlikwidować gnoju jeden! Trutki do żarcia Ci włożyć!
No i dowalić im takie kary, żeby na drugi raz zastanowili się co robią
Mało jeszcze tych zasranych mew w tym mieście?
Ludzi takich jak ty też jest za dużo!!!!