Pewien z lokalnych gastronomików prowadzących restaurację, postanowił reklamować swoją działalność w nietypowy sposób. Na dwóch białych rowerach zamontował tablice reklamowe, a jednoślady przypiął do miejskich stojaków rowerowych. Czy ten rodzaj reklamy nie jest przypadkiem chęcią uniknięcia opłaty za postawienie reklamy w pasie drogowym?
Radna Joanna Agatowska podczas czwartkowej sesji rady zainteresowała się tematem. W czasie przeznaczonym na zadawanie interpelacji zapytała ile miasto pobiera pieniędzy za ten rodzaj reklamy. Gdy tylko poznamy odpowiedź – poinformujemy o tym naszych Czytelników. Tymczasem zapraszamy do dyskusji o reklamach w przestrzeni miejskiej. Czy banery wiszące na płotach są estetyczne, czy jednak należy je uporządkować?
Obudzili się… Na Rybaki taki rower stoi od lat… I wygląda zdecydowanie lepiej niż baner na płocie.
A jak okleję sobie samochód reklamą własnej firmy i postawie na parkingu, to także będą się zastanawiać czy to jeszcze samochód czy już może reklama???
Ani rower ani reklama…cwaniactwo !