Mieszkańcy miasta przyzwyczaili się już do obecności dzików. Ostatnio jest ich znacznie mniej niż przed laty. Dziś najczęściej można je spotkać przy ul. Karsiborskiej w pobliżu przeprawy promowej. Zazwyczaj „żebrzą” tu o jedzenie.
Od kilku dni można spotkać tam także dzika bez przedniej nogi. Zwierzak świetnie sobie radzi z innymi osobnikami.
– Może stracił ją w wypadku samochodowym, wpadł we wnyki, albo stracił ją w wyniku postrzału. Poza tym, że nie ma przedniej nogi, wygląda na zdrowego – zauważa pan Mateusz, który zrobił zdjęcia zwierzakowi.
Biedny dziczek :-((
Pewnie jakaś myśliwa ciota mu tą łapkę odstrzelił.
zgadzam się z Tobą w 100%- myśliwi to cioty
Normalny facet nie krzywdzi słabszych.Tylko jakieś zakompleksione,niedopchane cioty.Swoja droga normalny facet spędza czas w towarzystwie kobiet.Polowanie to takie gej party