Zakochani przyjeżdżający do nadmorskiego miasta wieszają kłódki na znak miłości. Do tej pory robili to na balustradach „wiatraka” i plażowej promenady. Ostatnio metalowe „amulety miłości” pojawiły się na rzeźbie „Gniazdo”. To miejsce upodobali sobie nie tylko zakochani, ale także ptaki, które znalazły schronienie w gąszczu aluminiowych rurek.
Aluminiowa rzeźba Adriana Maryniaka została odsłonięta w 2004 roku. Autor stworzył kilka podobnych dzieł w innych miastach. To ostatni moment, aby zrobić sobie z nią pamiątkowe zdjęcie, bo rzeźba niedługo zniknie z tej części promenady wraz z przebudową deptaka.
Przypinanie kłódki z imionami zakochanych do mostu na znak uczucia to częsty zwyczaj na „mostach miłości” na całym świecie. W sąsiednich Międzyzdrojach na promenadzie można zamówić taką kłódkę z imiennym grawerem.
Ale te rurki nie są aluminiowe.
Gdyby były z aluminium, to już by ich dawno nie było.
One są “amelinium” ich nie pomalujesz…
Rzeźba…. ludzie piszcie tutaj w komentarzach żeby jeszcze przed majówką usunęli tą “rzeźbę” z promenady. Wstyd żeby coś takiego stało w bogatym mieście. Brudne, uszkodzone i nie wiadomo czemu ma to służyć. Chyba faktycznie jako gniazdo dla szerszeni i ptaków.