Maszyna do drążenia tunelu w Świnoujściu jest już prawie gotowa. W lipcu wypłynie z Chin i ma dotrzeć we wrześniu – informuje Twoje Radio 99,5 FM.
– Zanim to się stanie, maszyna otrzyma imię – mówi Barbara Michalska, zastępca prezydenta Świnoujścia. – Przygotowywaliśmy się do tego, aby ogłosić konkurs na nazwę dla tej maszyny. Zapraszamy wszystkich do śledzenia naszych stron i do do tego, aby już teraz zastanawiać się nazwą maszyny – dodaje.
W lipcu do Chin muszą lecieć przedstawiciele inwestora, aby odebrać maszynę.
– Mimo ogromnych problemów jakie miały Chiny i zatrzymania produkcji tej maszyny, jej dostawa będzie opóźniona tylko o kilka dni. W tej chwili jest już składana, trwa jej wyposażanie. W lipcu wypłynie z Chin do Świnoujścia – dodaje Barbara Michalska.
To już tradycja, że maszyny do drążenia tuneli otrzymują nazwy. W Gdańsku wiertło drążące tunel pod Martwą Wisłą nazwano DAMROKA – od imienia pomorskiej księżniczki. A jaką nazwę wybiorą świnoujścianie?
Dobrze, że Świnoujścianie pamiętają Ojców Chrzestnych tunelu. Tak, to Lech i Jarosław. Gdyby nie wydarzenia w 2010 roku, tunel już by działał.
Guma.
Dobrze, że Świnoujścianie pamiętają Ojców Chrzestnych tunelu. Tak, to Lech i Jarosław. Gdyby nie wydarzenia w 2010 roku, tunel już by działał.
Świniak
!
Świnek
proponuje „korona-19”
Basieńka ?albo Januszek?
Gruby Janusz
Janusz,, he,he.
Dobrze, że Świnoujścianie pamiętają Ojców Chrzestnych tunelu. Tak, to Lech i Jarosław. Gdyby nie wydarzenia w 2010 roku, tunel już by działał.
Jaruś
Przecież wiadomo że LECH ???
YChyba coś w tym jest ryba śmierdzi od głowy
Dobrze, że Świnoujścianie pamiętają Ojców Chrzestnych tunelu. Tak, to Lech i Jarosław. Gdyby nie wydarzenia z 2010 r to tunel by już działał.