Do zdarzenia doszło w środę około godz. 9. Kierujący samochodem osobowym wjechał na chodnik, uderzył w donice i zatrzymał się ma betonowym słupie.
Na miejsce skierowano pogotowie ratunkowe i policję. Kierowca trafił do szpitala, a pasażer na komendę policji.
Według świadków, kierowca matiza jechał bardzo szybko, a całe zdarzenie wyglądało jak ucieczka. Kierujący wjechał w przejście między blokami, sądząc, że się zmieści. Niestety, karoseria auta zaklinowała się między stojącymi tam betonowymi donicami.
Policjanci ustalają, jak doszło do zdarzenia, a także czy kierowca był trzeźwy.
ten Matiz to chyba z Dagraso
Ja, gdybym jechał pick up’em, to nawet bym nie zwrócił uwagi na jakieś donice.