Radny złożył na ręce Przewodniczącego Rady Miasta Świnoujście rezygnację z członkostwa w klubie radnych Platformy Obywatelskiej. W czwartek podczas sesji, Dariusz Śliwiński poinformował o tym radnych i mieszkańców.
Rezygnacja najmłodszego rajcy w mieście wywołała zaskoczenie na wielu radnych. W rozmowie z naszym reporterem, radny zapowiedział swoje zaangażowaniu w innym stowarzyszeniu społecznym. Jeszcze nie wie, czy zaangażuje się politycznie przy najbliższych wyborach. – Niczego nie można wykluczyć. Na razie skupiam się na stworzeniu struktur – mówi Kamil Janta-Lipiński.
Rezygnacja radnego z członkostwa w klubie radnych, nie oznacza jego wykluczenia z udziału w sesjach. Jeżeli nie wstąpi do innego klubu, pozostanie radnym niezrzeszonym. W świnoujskiej radzie miasta w taki sposób pracuje radny Kazimierz Nowicki (wcześniej Grupa Morska Cała Naprzód).
Przypomnijmy, Kamil Janta-Lipiński dostał się do radny z listy Platformy Obywatelskiej. Startował z ostatniego miejsca. W swoim okręgu wyborczym uzyskał poparcie 87 mieszkańców.
Kamil Janta-Lipiński ur. 4 lipca 1987 r. w Kamieniu Pomorskim. Studiował europeistykę na Uniwersytecie Szczecińskim. Ukończył również Zachodniopomorską Szkołę Biznesu.
Chorągiewka…
Chyba najgorszy radny. Krzykliwy, notorycznie obrażający innych i jeszcze te dziwne powiązania z Wyspami Sportu, za którymi lobbował, a później biegał z plakietą organizator. Młodzi mam nadzieję, na jego pseudo-młodość nie dadzą się nabrać.
Szczury pierwsze uciekają tonącej platformy
Żadne zaskoczenie. Okręt tonie, szczury uciekają.
Kolejny żałosny karierowicz szykuje sobie grunt przed wyborami.
Co za rada. 87 głosów i radny. Rodzina i sąsiedzi. Taki później mamy poziom.WSTYD